21.01.2010 ... biegaj szczęśliwa za TM nasza Księżniczko

mala_czarna

Przykro mi bardzo. Wiem przez co teraz przechodzicie Sad

Asiu, nie masz pod ręką leku przeciwwymiotnego? Cerenia jest rewelacyjna. Na biegunkę może nifuroksazyd, tyle, że na receptę jest.
Fioneczko kochana, zdrowiej proszę!

fioneczka

mala_czarna

O rany!! Ale jakim cudem nosówka??

fioneczka

mala_czarna

Mam nadzieje, że to tylko działanie uboczne leku, a nie nosówka. Jezu, jeszcze tego by brakowało. Mało, że Fionka cierpi to takie cholerstwo się przytrafiło.

Dominika

Witaj Asiu!
Bardzo dziękujemy za przyjęcie Nas na forum...tak jak napisałas bardzo przykre że ludzie poznają się na takich forach...

Po przeczytaniu Twojego wątku uświadomiłam sobie że spotkałyśmy się 5.01 we Wrocławiu..to była nasza pierwsza wizyta i pierwsza chemia, a Nasz Zeusik dostał wtedy od Cioci Asi ręcznik papierowy- bo bardzo się ślinił.. a my już nie wyrabialiśmy z chusteczkami..widziałam że Wasz piesek jest chory, ale nie sądziłam że jest aż tak źle...
Ciężko jest czytać że nasz przyjaciel tak cierpi...mam jednak nadzieję że Fionka poczuje się lepiej i że przypuszczenia o nosówce nie będą trafne..

Życzę Wam dużo wiary,siły i wytrwałości i trzymam mocno kciuki...
Ucałowania dla Fionki!

Betka

Fioneczko, tak bardzo żal mi Twojej suni. Nie miałam odwagi żeby obejrzeć ostatnie zdjęcia Fionki, wystarczyły mi komentarze innych forumowiczów. To parszywe, że nasze kochane psiaki tak ciężko chorują. Życzą Ci dużo siły a pieskowi zdrowia.

fioneczka

wróciliśmy od weta ... krew pobrana i jedzie do Warszawy ... w piątek może będzie wynik ... obym się myliła co do swoich przypuszczeń !!!
dzis już z niuni tak się nie leje jak wczoraj ale koopa jest brzydka i luźna, w nocy nie zwracała, po powrocie od weta duzo wypiła ale praktycznie nie tknęła jedzenia ... ona jest tak chuda ze można ją objąć dłońmi Sad

.... mój szkielecik maleńki Sad

Dominiko świat jak widać jest bardzo mały ... tak jak pisałam na wątku Zeuska przez myśl mi nie przeszło ze on jest tak ciężko chory ... jest taki piękny i dostojny. Ale wszystko będzie dobrze ... musi być .... trzymamy kciuki.

Betka wiesz ja w domu przykrywam niunię powłoczkami z dziecięcej pościeli ... nie mogę patrzeć na sterczący kręgosłup i zapadnięte boczki Sad

... na tylnych łapkach nie ma już mięśni Sad

mala_czarna

Fionka, trzymam mocno kciuki, żeby badania wykluczyły nosówkę, albo parwo.
Przypomina mi się, jak pod koniec choroby moja Wikunia też była taka chudzineczka. Za każdym razem jak tylko byłam u weta i ją ważyłam, modliłam się, żeby choć z deczko przytyła, a ona i tak spadała z wagi. Nerki zrobiły swoje :cry:

agniecha

...Aśku,przepraszam-słaby ze mnie pocieszyciel...ja się wciąż pozbierać nie mogę...pewnie to dlatego...
Aśku,to nie egoizm...wszyscy TU wiemy jak ciężko podjąć taką decyzję...każdego dnia,wieczora jestem myślami przy Was...

fioneczka

dzis jest lepiej !!!

nie podaliśmy cyklosporyny ... dostała leki na brzuszek

zjadła dziś dwa razy a to naprawdę dużo .... Jessssu tak się cieszę !!!!

wyszłyśmy na spacerek ok 16 a od 17 śpi wywalona prawie do góry kołami !!!
jest taka spokojna i chrapie ... widać ze ją nie boli brzusio
nie zwinęła się w kłębuszek !!!

Dominika

SUPER!!!

Tak bardzo się cieszę czytając takie wieści...teraz musi być tylko lepiej!!
Może kiedyś zapoznają się te nasze psiaki , bo póki co "kontakt wzrokowy" został pozytywnie zakończony.. Wink

super że w końcu udało się coś zjeść..!oby jak najwięcej takich dobrych wiadomości..
śpij słodko Fioneczko!

Pozdrowionka dla szczęśliwej Asi!! Smile

fioneczka

biegunka zatrzymana ... wczoraj w rezultacie Fionka jadła trzy razy bo jeszcze późnym wieczorem zjadła - łącznie wszystkiego dość dużo - warzywa duszone z kilogramem łopatki i 3/4 szklanki ryżu

dzis rano gotowałam to samo i jadła już dwa razy

nie zwraca

a cfffaniak z niej taki ze lepiej nie gadać ... ze względu na jej problemy z brzuszkiem wzięłam dwa dni urlopu ... jak miała biegunkę to brałam ją na ręce i biegiem po schodach na dwór ... teraz lala wychodzi na korytarz - staje i patrzy na mnie jakby chciała powiedzieć "NO NA CO CZEKASZ KOBIETO" ???

a jedzonko na leżąco ... boli ją bródka więc z rączki karmiona ... dziś się zapomniała i zaczęła jeść sama ale po chwili zorientowała się ze przeciez to ja powinnam ją karmić

oczyska wielkie jak wilk i widać ze czuje się dużo lepiej

wczoraj dostałą od swojej ciotki materac taki 110 cm x 80 cm i gruby 10 cm z wymiennymi pokrowcami ... aż mi gały wylazły i se teraz jak królewna na materacyku z poduszka pod pysiem w TV lampi .... i ktoś powie "to tyko pies"

agniecha

To aż PIES!Asiulku,baaardzo dobre wieści,straszliwie się cieszę...wielki buziak w ten chory pysio!

mala_czarna

Wreszcie jakieś dobre wieści!! Asia, trzymam kciuki za Fionkę. Na 100% ten wynik testu będzie ujemny! Smile