|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:59, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Agnieszko bardzo się cieszę że się odezwałaś.
To co opisujesz ... jakbym widziała moją Fioneczkę :cry:
tak strasznie mi przykro z powodu BU ... :cry:
Fionka w Wawie miała robione testy biorezonansem ... ona jest uczulona na wszystko :cry:
drzewa, trawy, pleśń, wszystkie roztocza w najwyższym stopniu, chemia, antybiotyki, wszystkie karmy suche, wszystko !!!!
może jeść tylko wieprzowinę
pani doktor odczuliła ją w kierunku kurzu domowego ... ale ja jakoś w to wiary nie daję
to jakaś masakra :cry: podawaliśmy systematycznie Viacutan i ostatnio wiesiołka i wczesniej olej lniany ... nic nie dawało efektu :cry: ani odczulanie (już odstawiłam) ani sterydy ... nic ... ona cały czas pocierała pyszczkiem aż do krwi, tarła oczka, trzepała uszkami, wylizywała boki i łapy, drapała się do krwi I TAK JEST CAŁY CZAS :cry:
czy możesz podać mi link na dogo do wątku BU ?
i jeśli możesz poproszę o numer telefonu ... tutaj bywasz rzadko a kurcze jak to powiedzieć ... jesteś bardziej obeznana może kiedyś podszepniesz cos co pomoże mi uratować moją niunię
Bądź silna Agnieszko ... dzielą nas setki kilometrów ale czuj się tak jakbyśmy byli na wyciągnięcie ręki ... serca są blisko
Agnieszko pytałaś o histiocytozę - w Wawie pobrali wycinki i wysłali do badania - pierwszy wynik - była w nim mowa o histiocytozie lub guzie histiocytowym - zrobiono kolejne badanie i opisano jako chłoniak
teraz we wrocławiu zrobili biopsję zmian i ona nie potwierdziła chłoniaka ... dlatego zrobiono znowu dwa wycinki i poszły na histo
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez fioneczka dnia Czw 14:11, 12 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wojtek
Gaduła
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:10, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
fioneczka napisał: |
pani doktor odczuliła ją w kierunku kurzu domowego ... ale ja jakoś w to wiary nie daję
|
Asiu, czy to bylo robione w 4 Lapach na Olbrachta ? Pamietam, ze dr Rudnicka pomogla wielu znanym przeze mnie psom odczulaniem borezonansowym. Zreszta odczulala tez i swojego meza ze swietnym skutkiem. Tez nie wierzylem w to, Yoleczka miala alergie pokarmowa i po zbadaniu biorezonansem okazalo sie, ze trzeba odstawic pewne skladniki karm i Yolka po roku zaczela funkcjonowac normalnie. Obylo sie bez odczulania, bo postanowilismy odizolowac Yolke od alergenow (byla taka mozliwosc) i wszystko sie uspokoilo samo. Niestety dr Rudnicka przegrala walke z nowotworem nad czym boleje do dzisiaj :( Podobno ma godna nastepczynie ale pewnie juz nikt nie uzywa mikroskopu z czarna plamka (czy jakos tak), ktorym mozna bylo bardzo wczesnie wynalezc komorki rakowe w krwi.
pozdrawiam
Wojtek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:12, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wojtku odczulała i testy biorezonansem robiła dr Milewska w klinice Bemowo
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez fioneczka dnia Czw 14:26, 12 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha
Gaduła
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:02, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
wątek na dogo [link widoczny dla zalogowanych]
...sasha to ja,potem już przestałam pisać...bo ten watek pewnie czytałaś [link widoczny dla zalogowanych]
Czy chłoniak wyszedł w rozmazie z krwi?
W tej chwili jest dostępny,oczywiście u wetów,preparat przeciwnowotworowy z huby,w większych miastach i dużych lecznicach jest stosowany i to z dobrym skutkiem,moja wetka(wielki człowiek!)też go ma i wprowadza,bo jej dobry znajomy,zaufany profesor(z Wawy)stosuje ten preparat z dobrymi wynikami!Jutro będę w lecznicy,to Ci napiszę pełną nazwę tego i dowiem się przy jakich nowotworach jest stosowany,to jest w płynie,podaje się doustnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:09, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wyniki krwi sa dobre tak powiedział wet ...
jak z rozmazu rozpoznać chłoniaka ?
[link widoczny dla zalogowanych] tu są wyniki z lab "ludzkiego" - mam jeszcze świeższe z Wrocka ale w domu - później wstawię
Bardzo dziękuję Agnieszko ... zapłacę każde pieniądze żeby ją ratować ... więc dowiedz się o nazwę tego specyfiku
zaraz poczytam wątek na dogo ... na astowym czytałam :cry:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha
Gaduła
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:23, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
rozmaz robi się z krwi na szkiełku pod mikroskop,jeśli wyjdą prolimfoblasty(to są młode formy,których u zdrowego psa być nie powinno!)to nie jest dobrze!U nas wynik pobrania płynu mózgowo-rdzeniowego nie dał jednoznacznej odpowiedzi,zrobiono rozmaz z krwi-to poszło do ludzkiego szpitala,zobaczył to ludzki doświadczony onkolog,były w rozmazie prolimfoblasty więc diagnoza skłaniała się ku chłoniakowi,natomiast wynik rezonansu wykazał olbrzymiego guza w lewym płacie czołowym,co wskazywało na glejaka...tak naprawdę jedynie biopsja mózgu dałaby jednoznaczną odpowiedź,co siedziało w głowie-chłoniak(tak mówiła krew)czy glejak(tak mówił rezonans)czy oba na raz...na biopsję się nie zgodziłam...nowotwór był nieoperacyjny... :cry:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:07, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Agnieszko a czy możesz zobaczyć zdjęcia te z linku z mojego pierwszego postu i powiedzieć czy Bu w chwili kiedy alergia tak ją męczyła miała jakieś zmiany podobne do tych ze zdjęć Fionki ... czy Bu "tylko" wyłysiała czy widoczne zmiany/krosty itp tez były ?
Ja w sierpniu zdesperowana ciągłym podawaniem antybiotyków postanowiłam zadziałać preparatem Paraprotex na gronkowca - część zmian znikała po podaniu antybiotyków a wiec przyczyną był gronkowiec. Jednak ten cudowny specyfik można sobie w d... wsadzić.
na dogo pisałaś o odczulaniu ... czy dobrze zrozumiałam że kazali w czasie odczulania odstawić sterydy ?
dr Popiel który leczył Fionkę nie widział problemu w podawaniu jednego i drugiego ...
encorton odstawiłam na własną rękę 10 czerwca a odczulanie zaczęliśmy od 23 kwietnia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha
Gaduła
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:25, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
absolutnie nie wolno podawać sterydów w czasie immunoterapii,mija to się z celem,po to jest ta immunoterapia żeby nie stosować sterydów,nawet jeśli w początkach terapii nie widać efektu i świad się utrzymuje,stosuje się NPZ(niesterydowe leki przeciwzapalne,maja one też działanie przeciwświadowe!)ja czasem chodziłam na zastrzyk z fenazoliny,podawałam hydroksyzynę jest trochę tych leków,jutro jeszcze spytam,to dam znać...zaraz zobaczę zdjęcia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:30, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
widzisz Agnieszko dr Popiel to znany i ceniony dermatolog ... tak jak dr. Taube z Trójmiasta, dr Milewska z Wawy
on nigdy nie powiedział o NPZ ... nawet nie wspomniał :cry:
podawałam Hydroxyzynę - na Fionkę nie działą, dostawała preparat KalmAid też bez skutku
ja odczulanie już odpusciłam ... to nie ma sensu
sterydów nie dostaje od czerwac
teraz w zasadzie nie dostaje nic ... zaczęłam podawać tylko omega 3 i 6
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha
Gaduła
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:14, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
bo k..wa,przepraszam,ale mam pianę jak słyszę o takich wetach,co się modlą do encortonu albo dexametazonu!!!Mało kto proponuje niesterydowe,bo encorton(tak myślą!)jest stary,ma szerokie spektrum działania i można dać zawsze i na wszystko,bo jak sobie poczytasz ulotkę to ho,ho...
Powiem Ci,chylę czoła jak ona i wy sobie z tym dajecie radę,to szok!
Zdjęcia 14,15,16,17,19 idento jak u Bu,na 20 to miejsce na pręgowanym tak samo,jakby mole wyjadły,23,25 ciut mniej,26,27 u Bu był taki cały grzbiet i czubek głowy,30,36,41,57,58 wszystko tak samo,a już 68,69,70,74,77 to klasyka,96 tak wygladało podrapane podgardle,83,97,100,134,236 identycznie,115,116,165,166 klasyka,260 szyja taka sama,ale bez ran,310,315,388 identycznie!Dodatkowo Bu miała sucha skórę i taki łupież-sypało się,raz na tydzień pomagało mycie w Nizoralu(bo szmponów też zaliczyłyśmy trochę!)no i śmierdziała dosłownie jak stara skarpeta!Im dalej w terapię pojawiła się nadpotliwość na bokach,lizanie łap,gryzienie boków i nerwowość,gdzie Bu była zawsze niezwykle łagodna,z brzuchem,pachwinami i uszami nie było nigdy problemu,jedynie końcówki uszu-sierść była jakby wygryziona przez mole,no i raz się przyplątało zapalenie uszu,ale przy AZS to normalne,z zatokami okołoodbytowymi też nigdy nic się nie działo!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:20, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
czytam sobie o fenazolinie ... nigdy żaden wet o tym nie wspomniał ... dlaczego???
Aga jak bu reagowała na te zastrzyki ? Jak często je dostawała ?
Czy świąd był po nich mniejszy ?
Jeśli chodzi o Fionkę to ona od początku jak do nas trafiła była nadpobudliwa ... teraz jak sie zdenerwuje to świąd jest jeszcze silniejszy ... wtedy próbuje się drapać i "nie odbiera" świata zewnętrznego.
jeśli chodzi o zapach to Fionka ma takie dziwne okresy że zaczyna śmierdzieć ... nawet wykąpanie jej nie pomaga a wręcz po ostatniej kapieli śmierdziała bardziej niż przed. Ale to jest kilka dni i przestaje ot tak sama z siebie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez fioneczka dnia Czw 21:23, 12 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 19:20, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Fionka, a czy słyszałaś kiedyś o leku "Bexaroten"? Tak sobie grzebię w necie, i wyszperałam, że to jest retinoid stosowany w leczeniu chłoniaka skóry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:45, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
czytaliśmy o Bexarotenie jednak nie jest on na moją kieszeń niestety :cry:
100 kapsułek kosztuje ponad 11 tysięcy złotych ... gdybym była bogata to nie zastanawiałabym się ani minuty jednak ... niestety
[link widoczny dla zalogowanych]
to jeszcze wkleję zdjęcia mojego kurczaczka ślicznego
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez fioneczka dnia Pią 20:52, 13 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 21:32, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Przytkało mnie maxymalnie!!!!!
Czy ten lek nie jest jakoś dla ludzi refundowany???
A zdjęcia Fionki fajne Gdyby nie zmiany skórne to powiedziałabym, że to bardzo szczęśliwa suczka. No i cały czas mam nadzieję, że jednak poniedziałkowa diagnoza nie potwierdzi chłoniaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek
Gaduła
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:30, 13 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kurde to jakas masakra !!! Na slowacji mozna ten lek kupic za max ~1500 euro ...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
tylko, ze recepta jest potrzebna
Fionka widze, ze jest retrieverem Slodka psinka
pozdrawiam
Wojtek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|