Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beńka
Nowicjusz
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:47, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, że dopiero dziś się odzywam. Suńka czuje się ogólnie bardzo dobrze. Właśnie dziś kończy Endoxan i sterydy. Wydaje się, że chemia nie osłabiła bardzo pieska, nie było żadnych widocznych efektów ubocznych, przestała kasłać i czuje się lepiej. Niestety okazało się po badaniu usg, że zajęta jest również śledziona :cry:
Chemia niestety nie przyniosła spodziewanych rezultatów, leukocyty spadły z 60 tys do 50 tys, natomiast limfocyty z 90 tys. do 60 tys. Cieszę się, że jednak spadły a nie wzrosły.
Jestem bardzo zadowolona z wizyty u dr. Micunia, bardzo dokładnie i spokojnie wszystko wyjaśnił jaki może być przebieg choroby i jak należy postępować z pacjentem. W przyszłą środę dowiemy się jak będzie wyglądało leczenie i czy będzie podjęte.
Okazało się, że wiek psa ma tutaj korzystne znaczenie ponieważ choroba spokojniej przebiega u starszych zwierząt. Mam wielką nadzieje że podarujemy jej spokojną, bezbolesną a na pewno rodzinną starość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Beńka
Nowicjusz
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:34, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Czym bliżej drugiej wizyty u onkologa tym więcej rozterek Czy należy mimo wszystko męczyć zastrzykami, ciągłymi wizytami u weterynarza i osłabiać chemią pieska. Czy warto zmieniać jej rytm dnia do którego jest przyzwyczajony od 13 lat. Jej poczucie bezpieczeństwa i spokoju.
Pomimo rozterek i tak najbardziej boje się diagnozy, że leczenie nie przyniesie rezultatu więc należy je odstawić.
Takie rozdwojenie jaźni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jana29
Gaduła
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:18, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Napewno lekarz powie , co i jak ,dobrze ,że piesek dobrze znosi dotychczasową chemię , a to jest najważniejsze .Fajnie ,że możesz leczyć psa u najlepszych.my niestety nie mamy możliwości na warszawę .
mój bierze endoksan i encorton od października ale jak poczytasz moją historię to zobaczysz ,że nie działa to do końca, gdyż to nie jest prawdziwa chemia. Gdybym miała możlwość na chemię dożylną to zdecydowałabym się ponieważ stan Absoluta jest dobry .Każdy kto go widzi nie potrafi uwierzyć ,że jest psina z zaawansowanym rakiem -a niestety tak jest
pozdrawiamy bardzo gorąco i
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beńka
Nowicjusz
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:50, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Jana bardzo dziękuje za odpowiedź i pozdrowienia
Sunia dobrze znosi Endoxan i sterydy. Troszkę jest bardziej ospała. Obawiam się że chemia dożylna nie będzie brana już u niej pod uwagę, ponieważ jest to sznaucerka średnia i w tym roku ma 14 urodziny, czyli to Pani w bardzo sędziwym wieku jak na tą rasę. Poza tym ja nie jestem przekonana czy należało by ją poddawać tak drastycznej truciźnie. Ale oczywiście z leczeniem się nie poddamy jeżeli nie będzie to dla niej stanowiło dużego obciążenia. Chce aby miała komfort życia a nie ciągły stres i dyskomfort będący wynikiem chemii. Nie mniej mając świadomość ciężkiej choroby członka rodziny nogi się uginają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:20, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Beńka, cieszę się, że u suni wszystko ok Masz rację - chemia dożylna dla pieska w podeszłym wieku to trudna sprawa. Osłabia serduszko, nadwyrężone już wiekiem narządy wewnętrzne. Wtedy bierze się pod uwagę komfort życia, ale przede wszystkim wiek psa. Trzeba cieszyć się tym co jest teraz, a jest dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beńka
Nowicjusz
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:02, 25 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Witaj Mała Czarna
Okazało się jednak że sunia dobrze znosi chemię biorąc pod uwagę wyniki krwi. Mam nauczkę na przyszłość aby samemu nie interpretować wyników Dowiedziałam się, że lepiej jak leukocyty i limfocyty spadają po woli niż bardzo szybko. Dodatkowo większość piesków z chłoniakiem ma zajętą śledzionę ale jest to wynik białaczki a nie guzów.
Troszkę się rozleniwiła i tyje bardzo a przy jej problemach z tuszą to widać, mam nadzieje że tylko stawy nie będą protestować.
Faktycznie teraz jest lepiej, nie mniej staram sie dobrymi informacjami nie uśpić naszej czujności ponieważ to złudne bo psinka jednak jest ciężko chora
Pozdrawiam wszystkie psiaki na forum mam nadzieje, że nadchodząca wiosna obudzi w nich nowe siły
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Beńka dnia Czw 9:03, 25 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha
Gaduła
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:12, 25 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
tyje pewnie,bo sterydy,jak na swój wiek jest bardzo dzielna!Bardzo się cieszę,że u Was dobrze-tak trzymać i oszukiwać czas i los jak najdłużej!Głaski dla Starszej Pani...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beńka
Nowicjusz
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:28, 25 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękujemy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Beńka dnia Czw 9:28, 25 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 11:46, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Co u naszej staruszki słychać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beńka
Nowicjusz
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:10, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Spacerki całkiem długie, zabawa z małoletnimi na trawnikach, leniuchowanie, asystowanie przy gotowaniu, spanie, wszyscy drapią i głaszczą, przewroty i machanie łapami – ogólnie choroby nie widać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jana29
Gaduła
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:59, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Mój Absolut jest jak beczka , a to przez te sterydy.Niestety tak one działają na organizm psa. A do tego Absolut jest ciągle głody i cały czas siedzi w kuchni .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beńka
Nowicjusz
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:43, 22 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Sielanka niestety została odrobinę zakłócona. Leczenie przebiega dobrze natomiast sterydy plus demencja Malutkiej zaczęły współpracować.
Sunia zaczyna sikać od razu za drzwiami, znaczy całą drogę czyli schody i klatkę przy okazji nogawki sąsiadów
Nie można tego zwalić na nietrzymanie moczu bo za każdym razem prosi i reakcja domowników jest natychmiastowa. Mama opiekuje się nią 24h na dobę i piesek wychodzi na spacery w dzień co 2, 3 h i kiedy zechce w nocy.
Czy ktoś miał już podobne problemy i jak sobie z tym radzić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:24, 22 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ciężka sprawa. Niunia więcej pije bo steryd tak działa, a co za tym idzie większe parcie na pęcherz jest. A kontrolowaliście może nerki - mocznik kreatynina?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beńka
Nowicjusz
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:57, 22 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
To w pierwszej kolejności. W styczniu odszedł nasz kotek, który przegrał z mocznicą
Tyle że problem Psiaka tkwi w jej głowie. W domu bardzo rzadko sika, upodobała sobie schody i publiczne sikania na klatce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 12:47, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Beńka napisał: | To w pierwszej kolejności. W styczniu odszedł nasz kotek, który przegrał z mocznicą
Tyle że problem Psiaka tkwi w jej głowie. W domu bardzo rzadko sika, upodobała sobie schody i publiczne sikania na klatce. |
No to troszkę kłopot, bo pewnie sprzatać musicie. Ale dobra wiadomość to taka, że to nie od nerek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|