A może to jednak nie chłoniak ??

mala_czarna

Beńka, co u Was?? Problemy z siusianiem nadal są? Jak się niunia czuje??

Beńka

Nie dobrze Sad

Dwa tygodnie temu byłyśmy na wizycie kontrolnej i wszystkie badania miała wzorcowe. Doktor stwierdził ze widzi remisje i bardzo go to cieszy. Sunia była nadpobudliwa i ciągle głodna. Niestety po wizycie w lecznicy złapała chyba jakąś bakterie i dostała zapalenia płuc. Kilka dni bardzo wysokiej temperatury, osłabienie. Udało sie zwalczyć temperaturę. Niestety po piątym dniu antybiotyku na tyle osłabła, że nie jest w stanie sama chodzić, nie je i ciągle wymiotuje :cry:
Nie wiemy co robić, dostała wczoraj mocną kroplówkę wzmacniająca, niestety nie możemy sie skonsultować z dr Micuniem.
Bardzo bym chciała żeby było jakieś złote lekarstwo i wszystko wróciło do stanu z przed dwóch tygodni.
Może macie jakieś doświadczenia w podobnych sytuacjach, co robić ???

mala_czarna

O jej, jakie złe wieści Sad

Beńko, a może spróbuj umówić się na wizytę u Jagielskiego? Koniecznie trzeba szybciutko zadziałać.

Beńka

Świat się zalał łzami. Nie udało się :cry:

mala_czarna

Dominika

kolejny nasz przyjaciel odchodzi... tak bardzo mi przykro... :cry:
brak słów... tylko łzy..
Przytulamy mocno...

agniecha

...każdy z nas płacze tu razem z Tobą...
...śpij Bertusiu...[*]

fioneczka

śpij spokojnie maleńka [*]

nasze Skarby się tobą zaopiekują

tak mi przykro ...

Beńka

Wszystkim bardzo dziękuje za rady i wsparcie.
Bertusia cierpiała pięć dni. Niestety ostatnią dobę spędziła w szpitalu, podłączona pod przyrządy pomagające jej żyć i uśmierzyć ból a nie w domu.

Zapalenie trzustki i niewydolność nerek powstało poprzez stosowanie sterydów. Proszę przypominajcie przy każdej wizycie lekarzowi o dokładnym badaniu brzuszka i badaniach biochemicznych krwi. Jeżeli było by to robione za każdym razem u Berci to może dziś nie było by łez :cry:

mala_czarna

Beńko nie wyrzucaj nic sobie Sad

U nas też poszła trzustka, a w sumie niedługo potem nerki. Nic byśmy nie poradziły, nie zatrzymały tego. Sterydy rujnują strasznie narządy wewnętrzne, zwłaszcza przez długi okres ich zażywania, ale czasem nie ma innego wyjścia. Bardzo mi smutno, że odeszła. Sad

d-onia

Bardzo mi przykro, że sunia odeszła. Trzymaj się.
Małgosia