Forum Chłoniak u psów Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Basami
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jamaika
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 05 Mar 2015
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:25, 05 Mar 2015    Temat postu: Basami

Witam wszystkich serdecznie, choć wolałabym się witać w weselszych okolicznościach...
W poniedziałek u mojej 8 letniej Tosa Inu zdiagnozowano chłoniaka, wieloogniskowego, centroblastycznego z komórek B. W najbliższy poniedziałek zaczynamy chemię.
Na razie badania mamy w normie i poza powiększonymi węzłami nie ma innych objawów. Sucz jest wesoła, ma apetyt, biega, szczeka, wariuje.
Zapewne podczas leczenia nie raz będę tu pytała o rady i opinie i mam nadzieje, że podzielicie się swoją wiedzą i doświadczeniem.


Pozdrawiam,
Aga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewa888
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 24 Lip 2014
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:33, 05 Mar 2015    Temat postu:

Witaj Jamaika - chloniak B, to ten troche lagodniejszy, gorszy jest T-komorkowy- wiec w tym nieszczesciu to juz niezla wiadomosc. Widze, ze jestes z Wwy - czy mozesz napisac, u kogo bedzie Tosa Inu leczona i jaki schemat chemioterapii zostanie przyjety, tzn. jakie leki i jak czesto zaplanowane sa wizyty?
Na poczatek warto zebys poczytala o skutkach ubocznych chemioterapii dozylnej, bo przypuszczam, ze na taka sie zdecydowalas. Dobrze nauczyc sie samodzielnie w domu robic podskorne zastrzyki, bo sunia bedzie musiala byc nawadniana kroplowkami wyplukujacymi trucizne z organizmu, wiec po co ja stresowac dodatkowymi wizytami w przychodni. Zawsze musi byc dostep do swiezej wody, jesli nie bedzie chciala pic, musisz podawac jej wode z boku pyszczka strzykawka. Dowiedz sie od lekarza - ile tej wody dziennie Twoja sunia potrzebuje. Druga wazna sprawa - odpowiednia dieta. Ma byc wysokotluszczowa, z warzywami - i jesli do tej pory podawalas weglowodany, to powoli trzeba ich ilosc zmniejszac. Sa specjalne karmy - ale o tym wszystkim poczytasz na naszym forum. Chemia przede wszystkim spowoduje zmniejszenie apetytu. Sa lekarstwa pobudzajace apetyt , ale tu scisla wspolpraca z lekarzem, jakie najlepiej zastosowac i w jakich dawkach. Gdzies czytalam, ze przy sterydach, ktore wspomagaja chemioterapie, juz nie trzeba dokladac lekarstw pobudzajacych apetyt. Bo prawdopodobnie sunia dostanie steryd (plus inne leki) do podawania w domu. I od razu o sterydach : pamietaj, ze nie wolno gwaltownie przerwac podawania, tylko zmniejszac dawke stopniowo. Chemioterapia plus inne leki beda dzialac na chloniaka , ale tez mocno wyniszczaja organizm. Zadbaj juz o dziewczynke i kup siemie lniane i ostoporest plamisty. Te ziola bardzo pomagaja w oslanianiu watroby. Na poczatku wydaje sie, ze jest sporo tematow do ogarniecia - kwestia wprawy. Ale nie jest oczywiscie tak, ze tylko wizyta, kroplowka i potem czekamy na kolejna wizytę. Troche zmieni sie rytm w domu, wiecej czasu trzeba poswiecic swojemu psiaczkowi, zmienic diete, moze podawac jedzenie w malych ilosciach ale kilka razy dziennie, nawadniac, regularnie dawac lekarstwa. Acha, przy chemii sunia bedzie miala mniejsza odpornosc na inne choroby. Obserwuj jej stan, warto kupic termometr z gumowa koncowka. Nie wolno szczepic p/wsciekliznie, ale mozna stosowac leki p/kleszczowe. No coz, przepraszam, ze tyle tu wypisuje, moze juz to wszystko wiesz - ja niestety bylam ciemna absolutnie i wszystkiego dowiadywalam sie "w biegu". O, jeszcze jedna sprawa - chyba juz wiesz, ze bezposrednio po chemii zaleca sie troche odseparowac zwierzatko, bo toksyny wydalane sa tez przez skore. To wazne, gdy w domu sa male dzieci. Od razu powiem, ze w ogole tym sie nie przejmowalam, gdy piesek chcial sie przytulic - ale nie wiem, czy jestem dobrym przykladem do nasladowania. Piszesz, ze sunia oprocz wezlow nie ma innych objawow - rozumiem, ze byla biopsja - a czy pije duzo wody? Moj piesek potrafil wypic okolo 10 litrow dziennie i to byl sygnal, ze cos jest nie tak. Pisz jak najwiecej, bedziemy pomagac i wspierac. Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jamaika
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 05 Mar 2015
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:57, 05 Mar 2015    Temat postu:

Dzięki ewa888 Smile
O chemii i chłoniakach co nieco wiem po pierwsze z racji zawodu ( jestem pielęgniarką) a po drugie z racji tego, że 3 lata temu mój Tata również walczył z chłoniakiem - wygrał, jak na razie nie ma wznowy i cieszy się dobrym zdrowiem. U psów zapewne odbywa się to troszkę inaczej niż u ludzi, ale jakieś podstawy są Wink W domu jest i małe dziecko i dwa inne psy. Plan jest taki, że ograniczamy wizyty innych dzieci oraz osób które mają jakieś infekcje, mam już zakupione płyny dezynfekujące, aby każdy domownik po przyjściu do domu dobrze zdezynfekował ręce. Zastanawiam się też, czy na czas leczenia nie ograniczyć swobody pozostałym psom tylko do ogrodu - boje się że przywloką coś ze spaceru np kleszcza, a przekonałam się już że środki p/kleszczowe nie dają 100% pewności Sad

Co do lekarza - wybrałam dr. Micunia. Wydaje mi się być rozsądny i rzeczowy, a ponadto jest dobrym specjalistą.
Jeszcze dokładnie nie wiem jaki schemat leczenia wybierzemy, będę to wiedziała w poniedziałek. Doktor mówił coś o leczeniu trójlekowym z częstotliwością raz w tygodniu przez 20 tygodni. Było to przy okazji pobierania biopsji, więc nie wiem czy oglądając wyniki zostanie to utrzymane czy się zmieni. Na pewno dam znać.

Jeżeli chodzi o pragnienie, to jest ono nadal na normalnym poziomie, nic się jeszcze nie zmieniło.
Basamka dostaje BritCare Senior Lamb&Rice i na tym kazał nam doktor na razie pozostać. Warzyw niestety nie tknie w żadnej postaci Sad Za to dodatkowo dostaje jogurty naturalne i biały ser - zawsze to dodatkowe źródło białka.

Mam nadzieję, że uda mi się to wszystko jakoś ogarnąć Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:05, 05 Mar 2015    Temat postu:

Witaj. Przykre, ze Twoja sunia też ma to swinstwo. Dobrze, ze już niedługo zacznie chemię- bo chociaż to bardzo inwazyjne leczenie, niestety też obarczone ryzykiem, ale dające szansę na w miarę normalne funkcjonowanie- oby jak najdłużej. Jeśli sunia jest w dobrej formie to jest szansa, że to się utrzyma- dużo gorzej jest jak psina jest słaba, bo wtedy powrót do formy jest trudniejszy.
Trzymam kciuki - na bieżąco dawaj znać co i jak- będziemy wspierać. :wink:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewa888
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 24 Lip 2014
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:54, 05 Mar 2015    Temat postu:

Agusiu, uda sie ogarnac, jak czytam - juz sie fantastycznie przygotowujesz. Rozpisalam sie o tych zastrzykach, badaniach, lekach -a tu mam do czynienia z fachowcem, super Smile. I tak sie stalo, ze chloniak juz raz pojawil sie blisko, wiec tez masz mozliwosc konsultacji. /Jesli to wypada, to bardzo serdecznie pozdrow swojego Tatę/.
Co do pieskow w ogrodzie - chyba troche ich szkoda. Chemioterapia zaplanowana na 20 tygodni, to wiosna i cale lato bez spacerow? Chyba sie nie uda. A kleszcze i tak laza po trawie, krzakach. Raczej skoncentrowalabym sie na szczotkowaniu i przegladaniu po spacerach, oprocz lekow antykleszczowych kropi sie psiaki jakimis zapachami, nie pamietam-wanilia? Ale nie chce żle doradzic. Sama kilka lat temu stracilam w ciagu 2 dni moja sunie- Kajusie na babeszjoze. A niedawno pieska, ktory zachorowal w trakcie chemioterapii. Oba zwierzaki regularnie byly zabezpieczane Frontlinem. Kleszcze, chyba jak wirusy grypy, sa coraz bardziej odporne.
Doktor Micun? Odetchnelam, bardzo sie cieszę. Mowia, ze jest najlepszy. My bylismy gdzie indziej, niestety.
Trzymajcie sie dzielnie, pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jamaika
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 05 Mar 2015
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:38, 06 Mar 2015    Temat postu:

Wielkie dzięki za słowa wsparcia i miłe przyjęcie, to bardzo dużo dla nas znaczy Smile Będziemy zdawać relacje na bieżąco. Oby były to same pozytywne informacje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewa888
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 24 Lip 2014
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:28, 11 Mar 2015    Temat postu:

Jamaika? Jak sunia? Dzisiaj juz chyba powolutku wraca lepsze samopoczucie. Spokojnych dni i zdrowia dla Basamki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jamaika
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 05 Mar 2015
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:46, 12 Mar 2015    Temat postu:

Dzięki Ewuś za pamięć Smile

Dziś 2 doba po podaniu pierwszej chemii. Suka na razie w dobrej formie Smile Węzły się zmniejszyły, łatwiej jej oddychać, bo miałam wrażenie, że ostatnie 2 dni przed podaniem chemii było ciut gorzej. Dostała Winkrystynę, na kolejnych kursach będzie miała podaną doksorubicynę i chyba endoxan ( ale nie jestem pewna czy dobrze zapamiętałam) dodatkowo dostaje Encorton, plus leki na śluzówkę przewodu pokarmowego i wspomagające wątrobę. Będzie tez dostawała ludzką odżywkę wysokobiałkową Protifar.
Koszt pierwszego kursu chemii w przypadku Basamki to 150 zł plus ok 150 za resztę leków( steryd+odżywka+lek na wątrobę+ lek na śluzówkę p.pokarmowego )
Kurcze, jestem dobrej myśli. Wiem, że po kolejnych kursach może być gorzej, ale jestem pełna nadziei, że to pomoże i Basi jeszcze trochę pożyje w komforcie. Ale gdyby było już źle i miałaby się męczyć to doktor obiecał, że powie mi to i że jeżeli już trzeba będzie pomóc jej odejść to przyjedzie do nas do domu. Nie wiem dlaczego, ale dało mi to pewne poczucie bezpieczeństwa.

A oto i moja dziewczynka Smile
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewa888
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 24 Lip 2014
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:24, 12 Mar 2015    Temat postu:

Ale piekna sunia! Cudo, do przytulania duzo cialka Wink

Dr Micun - co za podejscie! Wszystko co napisalas swiadczy, ze Basamka jest pod bardzo dobra opieka. Odzywka? Ja od swojego weta o niczym takim nie slyszalam, sama sie pytalam czy nie kupic specjalnej karmy i uslyszalam "nie ma takiej potrzeby".
Tak, mozna przy takim lekarzu czuc sie bezpiecznie - podjal sie leczenia, ale jednoczesnie zapewnia, ze nie dopusci do meczenia suni. Powie, przyjedzie - bedzie przy Was. To wszystko daje poczucie spokoju: lekarz wie co robic i wszystkim tak pokieruje, zeby dla suni bylo jak najlepiej. Dla wszystkich.
Zycze Basamce duzo sily. Musi pic i jesc, kto wie, moze nawet zacznie jesc warzywa, bo doznania smakowe jej troche zawiruja.
U nas nagle brokuly okazaly sie niezwyklym przysmakiem Smile.
I bananowe chipsy - nie wiem, czy to dobrze, ale pocieszalam sie, ze w bananach jest potas, to moze w chipsach tez? Jesli sunia dostaje moczopedny Furosemidum, to potas sie wyplukuje, warto kontrolowac parametry krwi.

Trzymajcie sie kochane dziewczyny.
Po doksorubicynie 2 tygodnie beda wolne (u dr Micunia chyba tez). Nadchodza sloneczne fajne dni, Basamka sobie odpocznie. I cala rodzina.
Pozdrawiam serdecznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jamaika
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 05 Mar 2015
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:51, 21 Mar 2015    Temat postu:

Wczoraj Basamka dostała pierwsza doksorubicyne. Zniosła ją dobrze. Dziś cały dzień była w świetnym humorze i dobrej formie. Korzystała z pięknej pogody, wygrzewała się na słoneczku, biegała z kolegami. Morfologie ma całkiem ok, wyszła delikatna anemia. Mamy brać dodatkowo żelazo. Sterydy ma zmniejszone o połowę. Na dniach zrobię jej też biochemie żeby zobaczyć jak nerki i wątroba. Martwi mnie tylko fakt ze o wczoraj dużo pije:( czy może to normalne po chemii?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewa888
Uczestnik
Uczestnik


Dołączył: 24 Lip 2014
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:23, 21 Mar 2015    Temat postu:

Hej, jak dobrze ze sunia w formie, oby tak dalej. A jak wezly chlonne, zmniejszyly sie? Duzo pije to bardzo dobrze, bo wyplukuje swinstwo.

Przypuszczam, ze to dr Micun zalecil zelazo ze wzgledu na anemie?
A badania biochemii i nerek tez zasugerowal,czy zawodowe doswiadczenie Ci podpowiada?

Czytam i porownuje ... Moge tylko bardzo bardzo zalowac, ze zawiozlam mojego Amisia do innej przychodni.

A wlasnie, gdzie dr Micun przyjmuje?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jamaika
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 05 Mar 2015
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:46, 21 Mar 2015    Temat postu:

Zelazo zalecił doktor, ja dorzucam Wit B i kwas foliowy. O badaniach nic nie mówił, ale juz z Waszego doświadczenia wiem ze lepiej zrobić Przed kolejną chemia, a ta już za tydzień.
Doktor przyjmuje w kilku miejscach, my akurat jeździmy do Wetmedyki do Konstancia bo tu mamy najbliżej. Z tego co wiem to jest jeszcze na SGGW i w klinice Puławska u Bissenika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaraBella
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice W-wy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:24, 22 Mar 2015    Temat postu:

Jamaika- a konsultowalas te witaminy z doktorem? Bo o ile dobrze pamiętam to u nas był zakaz podawania jakichkolwiek witamin. Po chemii wyniki się zmieniają, więc ma znaczenie kiedy robi się badania- nie wiem jaka jest praktyka akurat tam gdzie leczysz Basamke, ale z tego co kojarzę to badania robi się tuż przed chemią- tzn. z ew. niewielkim wyprzedzeniem (to robili zwykle ci, którzy musieli z daleka jechać, a wynik był niepewny) u nas wynik potrafił się zmienić po 2-3 dniach.

A jak się czuje podopieczna?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanna
Gaduła
Gaduła


Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:55, 22 Mar 2015    Temat postu:

W trakcie walki z nowotworem nie wolno przyjmować żadnych witamin, a już zwłaszcza z grupy B - B12, czasem lekarze zalecają B6, ale to przy dużej niedokrwistości i to bardzo ostrożnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jamaika
Nowicjusz
Nowicjusz


Dołączył: 05 Mar 2015
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:50, 22 Mar 2015    Temat postu:

B6 i kwas foliowy do spółki z Fe podaje się przy niedokrwistości, razem działają zdecydowanie lepiej. Fe ogólnie wchłania się kiepsko z przewodu pokarmowego ale lepsze to niż nic. Badania chce zrobić w czwartek, żeby były na piątek, na kolejną wizytę.

Samina czuje się dobrze, dziś nawet zapakowala się do samochodu i pojechała z reszta psiego stadka do stajni. Nie jest w stanie dotrzymać kroku chłopakom, zresztą nigdy nie była, ale dzielnie sobie spaceruje swoim tempem. Serce mi rośnie jak widzę ja zadowolona i w dobrej formie, choć wiem ze to się szybko może zmienić Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chłoniak u psów Strona Główna -> Opowiedz o sobie i swoim psiaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin