Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
deelfino
Gaduła
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Śro 7:29, 13 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Tak trzymac Fenderku - nie daj sie temu chorubsku - cieszę się z Waszej dobrej formy
Pozdrawiam cieplutko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 9:08, 13 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Fender napisał: |
lepiej o tym wiedziec chociaz znow pojawia sie wyciszony ostatnio strach
|
Normalne. O tej chorobie nie da się zapomnieć
Trzymam kciuki za Fenderka. Będzie dobrze!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:56, 13 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
wczoraj w nocy dostalismy smsa, ze dzis mamy sie pokazac dr DJ przed urlopem z morfologia i biochemia
maz mi zabral autko (nocny lot), wiec z rana sciagnelam mame, zeby dojechac na te badania krwi
nie sposob sie bylo dodzwonic na Bialobrzeska, jak dojechalam na krew to sie okazalo, ze non-stop dzwonia ludzie, zeby sie zapisac do dr DJ, a juz nie ma fizycznie miejsc, wiec dzis bedziemy miec niezly zgryz kiedy nas przyjmie. kazal sie wiekszej ilosci osob pokazac przed wyjazdem:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:10, 13 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
skopiuje co napisalam juz na forum beaglowym
nam sie udalo w miare bezbolesnie dostac do weta dzis
Fendera wyniki dobre, jedynie leukocyty ponizej normy i kreatynina, wyniki sa w normach ale gorsze niz ostatnio troche
za kilka dni mamy zrobic usg brzucha i sprawdzic jelita a ponadto zaczynamy 2 rodzaj terapii podtrzymujacej czyli LMP ale tym razem 4 serie co 3 tygodnie (w tym w kazdej serii odstawiamy wszystie leki nawet steryd) co oznacza, ze leczymy sie przez kolejne 3 miesiace jesli nie bedzie innych przygod
a potem konczymy chemie i "dajemy na tace" w naszym przypadku to bedzie raczej wrzut to woreczka na nabozenstwie:)
i dalej nam dr DJ przypomnial, ze statystycznie niestety wciaz mamy te 10% wyzdrowienia ale o tym sie dowiedziec mozna po kolejnym roku
tak sytuacja wyglada na dzis
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:21, 13 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
dzis cieszylismy sie nie tylko wynikami Fendera, do lecznicy przyszla a wlasciwie wbiegla bernenka, ktora 2 albo 3 miesiace temu na ostatniej dozylnej chemii Fenderka widzielismy w stanie agonalnym wnoszona przez dwoje mocno starszych Fendera w dobrej formie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rott_ka
Gaduła
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:25, 13 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cieszę sie z dobrych wyników badań Fenderka, bo już się o niego martwiłam...
I super wieści o bernence, oby psina juz zawsze była w dobrej formie
Mocno trzymam kciuki za Fenderka i za nią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Gaduła
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: plock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:13, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
czyli po tych 4seriach jakby kończy się cykl chemii???????a jak węzły wyglądają u Fenderka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 7:50, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
tak zrozumielismy, ze jesli w ciagu tych 4 serii sie chloniak nie wznowi (a i dr DJ i dr KB nas ostrzegali oboje, ze statystyki ich leczenia pokazuja ze sie niestety moze teraz wlasnie wznowic) to konczymy chemie
ten schemat jest podobono praktycznie najlepiej dzialajacym przy tym typie chloniaka, tak nam wczoraj mowil dr DJ
wezly Fendera sa ok, ale on o ile dobrze pamietam nigdy nie mial powiekszonych wezlow, dlatego wlasciwie histopatologia pokazala faktycznie tego zlosliwego chloniaka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:42, 15 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
zaczelismy wczoraj wieczorem pierwsza z 4 nowych serii LMP, wczoraj Fender dostal 6,5 tabletek leukeranu
nasza przyjacilka wrzucila w net zdjecia z naszego wypadu na Warmie na przelomie sierpnia i lipca, sami popatrzcie:)
bigiel brodzaco-plywajacy
co ona mi robi???
dobrze ze juz moge isc, woda mi sie nie wlewa do uszu
wiecej fotek w Galerii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gość
|
Wysłany: Pią 21:45, 15 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ale fajne fotki
Fenderek ma wesoło
Jego siostry też piękne i dostojne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:33, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
dzis wpadlismy z NIki do lecznicy sie zaszczepic
i nagle wychodzi pudelka tak z duuzych pudli, cala w lokach, wygolona jak do wystawy a czesc wlosow w gumkach pozbierane
Niki zaczela warczec na to dziwadlo a ja prychac ze smiechu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:48, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
dzis Fender niestety biegunkowal
w piatek mamy usg i potem wizyte u Kasi, mamy dziwne przeczucia bo kupy nam nie zawsze sie ostatnio podobaja
dzis troche z innej beczki wiozlam pod sochaczew do pewnej pani co pomaga kotom sporo karmy od jednej dziewczyny z dogomanii i pani ma u siebie teraz 5 dwumiesiecznych kociakow do oddania, glownie dziewczynki na moje oko, i trzy kociaki trzymiesieczne, jeden zabrany z torow a dwa z trasy poznanskiej (ich brat/siostra bylo juz rozjechane), moze wiecie ze ktos by chcial kociaka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 9:19, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Fender napisał: | dzis Fender niestety biegunkowal
w piatek mamy usg i potem wizyte u Kasi, mamy dziwne przeczucia bo kupy nam nie zawsze sie ostatnio podobaja
|
Przepraszam, że ja tak z grubej rury zapytam, ale chodzi o kolor stolca, czy o coś innego? U nas często po tym zestawie, czyli leukeran i methotrexat + steryd, też były jakieś problemy. Jednego dnia miała rozwolnienie, a już następnego w ogóle nie mogła się załatwić. Może to po odstawieniu leków tak się Fenderowi zrobiło?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:40, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
kolor stolca jest ok, tj odzwierciedla kolor miesa z marchewka czyli tego co je Fender na codzien
lekow jeszcze nie odstawilismy, dzis wieczor ostatni w tej serii methotrexat, ale encortolon jeszcze jeden w sobote a leukeran byl tydzien temu w czwartek (leukeran mamy podawac co 3 tygodnie)
nieladna jest luzna, biegunkowa kupa Fendera plus slady sluzu, tak sie zalatwial zanim wykrylismy chloniaka 8 miesiecy temu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 9:49, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
No to trzeba sie uzbroić w cierpliwość i czekać na badania
Ale tak sobie myślę, że to tez mogą być jednak skutki leków. Przecież te nasze biedne pieski mają tylko jedna wątrobę, która to całe świństwo musi jakoś zdetoksykować
Trzymam kciuki za Fendera i podziwiam, że to juz 8 miesięcy od wykrycia chłoniaka i dalej bez wznowy. Nam nie było dane cieszyć się tak długo zdrowiem. O ile pamiętam, najdłuższy okres o Wikuni, kiedy nie było wznowy, to 4 miesiące. Doktor Jagielski też się tym wtedy bardzo martwił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|