Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:34, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
chyba za dlugo bylo fajnie
Fender nie chce jesc , wymiotowal na dzialce, duzo lezal a do tej pory zawsze sobie szalal
chcialabym bardzo, zeby to bylo chwilowe tylko a nie poczatek czegos gorszego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:45, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
kolejne wymioty, teraz spia
jak sie powtorza to mam podac Torecan a jak nie pomoze to Cerenie a jutro mamy byc w lecznicy sprawdzic leukocyty
tak dziwnie swistal Fender oddychajac, temp poprawna 38.2, teraz spia z mezem, moze rano bedzie lepiej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:22, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
chyba sie czyms zatrul, bo morfologia jest w miare ok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rott_ka
Gaduła
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 12:58, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
I co, przestał wymiotować ?
Nasze pieski, po chemii, mają bardzo wrażliwe brzuszki, niestety...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:02, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
wymiotowac przestal, ale utrzymuje sie biegunka
daje mu teraz convalescence, a pol godziny wczesniej ulgastran, zeby przyblokowac te biegunki
dzis sobie odpoczywal, odsypial
a ze jest lepiej to poczulam w nocy, jak sie przyszedl do mnie przytulic pod koldre na godzinke, bo jak sie zle czuje to sie alienuje
zastanawiam sie, co on mogl zlapac do zarelka
a teraz wskoczyl na lozko i polizal ekran kompa, to taki Fenderski buziak dla przyjaciol forumowych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 19:56, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Po ulgastranie biegunka powinna przejść Na moją Wikunię ten lek działał rewelacyjnie. Na pewno wszystko będzie dobrze. Te początkowe chemie zawsze takie są.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
deelfino
Gaduła
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Nie 20:36, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Może po prostu gorszy dzień... Najważniejsze że juz za Wami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:29, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ta biegunka jedzie ze az strach pomyslec co czuja sasiedzi, zebrac sie nie da,tylko zasypac, cos wyjatkowo paskudnego musial zjesc
co do chemii, to my juz po 13tu jestesmy, wiec nie poczatkowe na szczescie, zostaly jeszcze 2 wg planow na ten etap
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:19, 19 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Fender napisał: |
co do chemii, to my juz po 13tu jestesmy, wiec nie poczatkowe na szczescie, zostaly jeszcze 2 wg planow na ten etap |
Oj, to przepraszam, nie widziałam.
U nas taka naprawdę fatalna biegunka to była ze 3 dni po pierwszej chemii. Do dzisiaj pamiętam, jak jechałam z Wiki i moja mamą taksówka do lecznicy, piesek zawinięty był w ręcznik, a jak wysiadłam z samochodu, to miałam mokre, brudne i dość ohydnie śmierdzące spodnie Taksówkarz nas wtedy nielicho zwymyślał; powiedział, że mogłam powiedzieć, że będę wiozła chorego psa. Strasznie to to śmierdziało, i praktycznie nie przestawało nawet na minutkę lecieć. W lecznicy zużyłyśmy tonę ligniny. Pan doktor powiedział, że to normalne, a ten straszny smród to po prostu cała ta chemia. Póxniej tez nam się przytrafiały różne niemiłe rzeczy, ale już nie na taką skalę jak przy pierwszej chemii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:26, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
dzis chemii nie bylo, bo znow leukocyty za niskie
strasznie mi ten moj ukochany psiak wszystko dezorganizuje, bo myslalam ze chemia spadnie na meza a ja w piatek bede miala chwile chociaz sobie fryzjera w koncu zaliczyc a tu wyglada na to, ze bedziemy zaliczac Bialobrzeska w piatek
po raz pierwszy od kilku dni kupa byla w miare ok, dzis dr Kasia kazala podwyzszyc dawke ulgastranu i dodac nifuroksazyd, nawet nie wiedzialam ze oba leki mozna laczyc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MOnika
Gaduła
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Śro 22:49, 21 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
moj Kajtus 3 razy mial odwlekana chemie (vincristine) przez mala ilosc leukocytow, ale swoja droga jak dwa razy pod rzad mial ich za malo to lekarz powiedzial ze to moze byc dobry znak, ze cos tam sie zatrzymalo i moze chloniak tez, wiec ja sie tym nie martwilam. poki co ne jest zle tylko te zatrucie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:06, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
u nas "zabawa" z leukocytami jest prawie co tydzien, ciekawe co jutro bedzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:56, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
no i znowu mam wieczor nerwowy
Fender godzine temu mial tempetarure 40,3 , nigdy tak szybko termometr nie wchodzil na kolejne slupki:(((, weci nie odpowiadaja na smsy , dalam pol czopka Pyralginy i teraz po godzinie jest 39,3 ale widac ze sie zle czuje
nie rozumiem dlaczego taka goraczka:(, a maz znowu gdzies daleko
nie podejrzewam jutro chemii raczej jakis antybiotyk, tylko co mojemu maluchowi jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:27, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
po 3 godzinach w lecznicy, wiemy ze nie wiadomo co powoduje goraczke u Fenderka, czekamy na wyniki badan pod katem babesiozy jeszcze zaopatrzeni w konieczne leki, gdyby sie potwierdzilo ze to niestety to paskudztwo jest przyczyna
bylo usg na cito, na szczescie nic nie wykazalo, osluchowo jest ok, morfologia w miare (leukocyty w normie)
nie lubie tych momentow niewiedzy, wiem ze nasi lekarze tez nie lubia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:36, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
babesioza wykluczona dzieki badaniom
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|