|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trida
Uczestnik
Dołączył: 23 Cze 2019
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:16, 29 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Elegancko !!!
Powodzenia !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Beastly
Bywalec
Dołączył: 16 Kwi 2019
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:28, 29 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Dzięki dziewczyny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:00, 30 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
A co tamu psiaka? Jak sie czuje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beastly
Bywalec
Dołączył: 16 Kwi 2019
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:11, 04 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Cześć. Dzięki za pytanie!
U nas wszystko ok Teraz mamy chemię co 2 tygodnie, więc jest dość spokojnie. Beastly, jak na huskiego przystało, wygrzewa się w legowiaku przy kaloryferze A tak to po staremu: specerki, przygotowywanie jedzenia, podawanie leków na różne sposoby
W czwartek podajemy pierwszy raz mitoksantron. Były z tym przeboje bo są duże braki w hurtowniach i ani nasz pan dr, ani ja nigdzie nie mogliśmy znaleźć tego leku. Na szczęście poratował nas dr Jagielski z Białobrzeskiej, tak więc w środę jadę do Warszawy po lek. Oby tak było jak najdłużej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Gaduła
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:24, 05 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
I tak trzymać !! Buziaczki dla Beastlyego 😘😘
A powiedz proszę ten mitoksantron- czemu chemię zmieniacie? I co to za środek bo nigdzie o nim nie czytałam ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beastly
Bywalec
Dołączył: 16 Kwi 2019
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 3:09, 15 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Hej
Nie zmieniamy chemii, tylko już podaliśmy doksorubicunę 6 razy i więcej nie można, dlatego dr Jagielski zaproponował wprowadzenie mitoksantronu zamiast doxo. Czyli podajemy: winkrystynę, cyklofosfamid, winkrystynę i mitoksantron. Wszystkie leki co 2 tygodnie.
Właśnie jesteśmy tydzień po podaniu mitoksantronu. Wszystko było ok, ale niestety właśnie dzisiaj o 1 w nocy Beastly miał pierwszy w życiu napad padaczkowy. Jestem pewna, nie raz widziałam to u pacjentów, poza tym zesztywniał, oddał mimowolnie mocz, miał pianę w pysku, drgawki toniczno-kloniczne ze 4 minuty i był nieprzytomny. Po wszystkim bardzo wył o chciał wstać, ale nie mógł. Przygryzł sobie język. Na początku miał taką aurę, że wydawało mi się, że się czymś dusi, że się zadławił, akurat wróciłam z toalety i szykowałam się do spania. A sekundę później zaczął się napad. Na początku nie byłam pewna i myślałam, że coś ma w pysku i nie może oddychać, więc zaczęłam otwierać mu pysk i się pokaleczyłam, nie udało mi się, ale za chwilę już miał wszystkie objawy napadu padaczkowego i po prostu byłam przy nim, obudziłam męża i go asekurowaliśmy. Całe szczęście, że posiedziałam dziś dłużej, nie wiedziałabym co się wydarzyło gdyby to się stało później.
Oczywiście to może być niezwiązane z motoksantronem.
Dramat. Okropnie to wyglądało. Zadzwoniłam do lecznicy, która jako jedyna miała dziś w nocy dyżur i lekarz powiedział, że może przyjechać, ale możliwe że to się nie powtórzy i żeby zaczekać do rana jeśli wszystko będzie cały czas ok. No i właśnie pilnuje Beastlego. Przez 2 h był bardzo zdezorientowany, chodził w kółko z przerażeniem w oczach i z nastawionymi uszami, ale teraz się położył.
O 8 idę z nim do naszej lecznicy, na pewno trzeba zrobić wszystkie badania...
Żałuję, że nie miałam jakiegoś diazepamu, czy innego midazolamu, ale nie wiem nawet ile go podać psu, jaką drogą najlepiej itp. Teraz na pewno się w to zaopatrzę
Orientujecie się czy ktoś z naszego forum miał takie sytuacje jak napady padaczkowe? Ale nie takie od zawsze, tylko nowe?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Gaduła
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:28, 15 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Biedaczek Musiał być przerażony! Ty zresztą też- podziwiam Twoje opanowanie bo ja bym w histerię wpadła na 100%... także oboje jesteście bardzo dzielni!! Trzymam kciuki aby to był pierwszy i ostatni atak! Daj znać co w lecznicy powiedzieli i jak Beastly się czuje.. Czekamy na wieści
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Gaduła
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:14, 19 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Jak Beastly?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beastly
Bywalec
Dołączył: 16 Kwi 2019
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:00, 20 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Cześć.
Nie jest źle. Napad się nie powtorzył, po 2 dniach Beastly doszedł do siebie i jest tak, jakby nic się nie stało. Oprócz tego, że ja się ciągle boję i wszędzie chodzimy z Beastlym. Ostatnio musieliśmy oglądać mieszkania w Trójmieście i nawet tam też go zabieraliśmy Razem chodzimy też do restauracji, jeździmy do sklepów itp. Mąż śmieje się, że już nigdy nie pójdziemy do kina bo tam nie możemy iść we 3 Teraz jestem przygotowana, mam relanium, który to lek mam podać w razie napadu. Oby nigdy się nie powtórzył...
W lecznicy dzień po napadzie zrobiliśmy wszystkie badania i nie było żadnych odchyleń od normy. Dzisiaj zrobiłam jeszcze profil tarczycowy, zobaczymy co tam wyjdzie. Myślałam nad rezonansem mózgu, ale na razie się wstrzymam. Jak to się powtórzy to zrobimy. Zawsze to ryzyko związane ze znieczuleniem, które trwa aż godzinę i kontekstem. Poza tym, co dałaby mi ta wiedza? Mam nadzieję, że to nie udar ani przerzut.
A było już tak dobrze... Nawet przestałam się już tak ciągle bać. Cóż, zawsze musi się coś spieprzyć. A najgorsze, że zaraz zmieniam pracę i będę baaardzo dużo godzin poza domem. Około 170 h/mc plus pewnie ze 100 na obowiązkowych dyżurach. To jest mój największy lęk, że coś się stanie, a mnie nie będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Gaduła
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:24, 21 Lis 2019 Temat postu: |
|
|
Trzymam kciuki żeby się już nie powtórzyło, ale powiedz proszę co mówił lekarz? Czy to mogło być reakcja na chemię znaczy skutek uboczny leków?
Tez podzielam Twój lęk- mnie nie ma 8 godz dziennie i zawsze po pracy pędzę prosto do domu, jakby mogło to coś zmienić jeśli coś mu się stało... taka już ta choroba że ciagle żyjemy w lęku.
Trzymajcie się i ucałuj maluszka 🙂
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beastly
Bywalec
Dołączył: 16 Kwi 2019
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:20, 05 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
Dzięki
Nasz lekarz w Białymstoku był wtedy na urlopie, ale kiedy później z nim rozmawiałam to oczywiście niczego nie wykluczył. Tarczyca okazała się ok, wszystkie badania laboratotyjne też. W ulotce mitoksantronu nic na temat napadów padaczkowych nie ma.
27.12. mamy kontrolę u dr Jagielskiego, zapytam go wtedy co na ten temat sądzi i czy miewał takie działania niepożądane leków. Ciekawe reż co dalej bo zostały nam 2 wlewy.
Wg mnie albo udar albo ognisko chłoniaka w oun albo właśnie działanie niepożądane któregoś z leków.
Od stycznia będziemy już kontynuować leczenie w Trójmieście. Czyli zmiana lecznicy. Jeździmy teraz ciągle i załatwiamy sprawy związane z mieszkaniem, pracą, a Beastly z nami Inaczej się niestety nie da, nikt nie zostanie z Beastlym po tym napadzie.
A z dobrych wiadomości: mój mąż będzie pracował zdalnie w domu w dotychczasowej firmie, co umożliwi bycie cały czas z Beastlym. Jestem bardzo szczęśliwa Mój mąż też dobrze ogarnia sprawy związane z chemią i w ogóle z leczeniem Beastlego, nie mogłoby być lepiej Co za ulga!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Gaduła
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:04, 06 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
Hej a jak się Beastly czuje? I czy znalazłaś już odpowiedniego lekarza w trójmiejskie, który będzie kontynuował leczenie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beastly
Bywalec
Dołączył: 16 Kwi 2019
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:23, 09 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
Hej. Beastly czuje się ok, trochę ma od kilku dni słabszy apetyt, ale tak to u niego jest.
Lekarza polecał mam nasz dr z Białegostoku, ale kiedy sprawdziłam ten namiar to okazało się, że tamta klinika ma jakiś remont, więc nie wiem czy tam pójdziemy. Zobaczymy 27.12. jaki będzie dalszy plan działania i wtedy się zapiszemy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Gaduła
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Police Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:45, 11 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
Jak się dobrze czuje to najważniejsze 🙂 oby jak najdłużej!
A jak jego węzły? Macie remisję?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:46, 11 Gru 2019 Temat postu: |
|
|
Osobiście zrobilabym rozeznanie wsrod wetow wcześniej- okres okoloswiateczny moze byc niezbyt dobry na takie "eksperymenty". Nie kazdy lekarz/klinika chce współpracować z innymi lekarzami, a z tego co rozumiem, nie chcesz rezygnowac z konsultacji z dotychczasowym wetem itd.
Trzymam kciuki za Beastly'ego!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|