Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:53, 15 Gru 2015 Temat postu: Belcia-bernenka-wygrała z chłoniakiem przegrała z histiocyt. |
|
|
Niestety po 23 miesiącach walki musieliśmy podjąć najtrudniejsza decyzję. Żegnaj najdroższy piesku, moje największe spełnione marzenie. Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach, po Tobie straszna cisza i pustka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
maksiowa
Gaduła
Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 7:20, 20 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
BELLA trzymaj się dzielnie,bardzo współczuję.Twoja BELCIA biega z innymi pieskami za TM,jest szczęśliwa,beztroska i zdrowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gaduła
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:27, 22 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Bellciu, tak dzielnie walczyłaś... Bardzo, ale to bardzo mi przykro. (*)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:47, 15 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Minął miesiąc od odejścia Belci- za pare dni bylaby druga rocznica walki z chloniakiem; dziś skonczylaby 9 i pół roku. Trudno uwierzyć, ale to właśnie Belcia wygrała los na loterii i byla w gronie zwycięzców. I myslalam, że będziemy świętować. Ale niestety, histiocytoza ostatecznie nam ją zabrała, choć Belcia dzielnie walczyła 4 miesiące.
Były trudne momenty, ale wiem, że na pewno: WARTO było walczyć. Bardzo, bardzo jej brakuje- choć nadal lapiemy się na tym, że czasem robimy coś automatycznie- jakby ona z nami była.Szukamy jej wzrokiem w ulubionych przez nia miejscach i czekamy na rytuały i psoty, mokry wszedobylski nosio, jedwabista sierc itd. Sprzątanie już nie jest tak syzyfowa praca, ale wiele bym dala za slady jej łap na podłodze...albo zebractwo lub bezczelne wpychanie się do łóżka.
Jest strasznie smutno i pusto i z czasem coraz gorzej.
:cry:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewa888
Uczestnik
Dołączył: 24 Lip 2014
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:07, 30 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Carabella, nie bylo mnie tu dlugo i takie smutne wiesci. Bardzo mi przykro. Pamietam Belunie - lagodna i sliczna dziewczynke. Kiedys sfotografowalam ja, gdy zaciekawiona obwachiwala malutkiego bialego pieska na Bialobrzeskiej. Wydawala sie zdziwiona, ze takie malenstwo to wcale nie jest kotek...
Wielki zal i smutek.
Tak, Carabella, rozumiem doskonale - wcale nie jest lepiej, czas nie pomaga.
Do mojego domu wprowadzily sie dwa mlode psiaki - takie biedne stworzonka . Jeden ze schroniska - bardzo plochliwy, wciaz bojazliwy, potrzebuje duzo ciepla i poczucia bezpieczenstwa. Drugi - w podobnym wieku - niedawno znaleziony, blakal sie po szosie. Oba pieski swietnie sie dogaduja ze soba i z sunia, troszke starsza dama (8 lat). Mam wiec kolo siebie domowy zwierzyniec, wesoly i rozszczekany. Podlogi zadeptane, rece tylko dwie - a trzy mordki przepychaja sie do pieszczot. A jednak... Amisia brak i niestety, coraz bardziej. Moj madry, dobry pies.. Moze zaopiekowal sie Bella i wraz z innymi wspolnie wedruja tam, gdzie nie ma juz chorob i bolu. Niech im bedzie dobrze w tym innym wymiarze. A my wspominamy, tesknimy i pewnie tak juz pozostanie. Pozdrawiam Cie, Carabella.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:43, 15 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
ewa888- bardzo dziękuję za twój post. Faktycznie, Belcia nie zwracała uwagi na małe psy, z kotami niewiele miała do czynienia. Ale taka łagodna i stonowana była tylko na obcym terenie- na swoim (lub takim, który uznawana za swój ) poczuwala się do pilnowania i pokazywania kto tu rządzi.
Dzisiaj mijają 2 miesiące od jej odejścia -cisza aż boli. Bardzo za nią tęsknimy - obsesyjnie oglądamy jej zdjęcia i wspominamy. Tak wiele wniosła do naszego życia. Mam nadzieję że, tam gdzie jest- jest jej dobrze, może znowu biegać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hane
Uczestnik
Dołączył: 15 Maj 2014
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:15, 13 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
CaraBella napisał: | Minął miesiąc od odejścia Belci- za pare dni bylaby druga rocznica walki z chloniakiem; dziś skonczylaby 9 i pół roku. Trudno uwierzyć, ale to właśnie Belcia wygrała los na loterii i byla w gronie zwycięzców. I myslalam, że będziemy świętować. Ale niestety, histiocytoza ostatecznie nam ją zabrała, choć Belcia dzielnie walczyła 4 miesiące.
Były trudne momenty, ale wiem, że na pewno: WARTO było walczyć. Bardzo, bardzo jej brakuje- choć nadal lapiemy się na tym, że czasem robimy coś automatycznie- jakby ona z nami była.Szukamy jej wzrokiem w ulubionych przez nia miejscach i czekamy na rytuały i psoty, mokry wszedobylski nosio, jedwabista sierc itd. Sprzątanie już nie jest tak syzyfowa praca, ale wiele bym dala za slady jej łap na podłodze...albo zebractwo lub bezczelne wpychanie się do łóżka.
Jest strasznie smutno i pusto i z czasem coraz gorzej.
:cry: |
Cara....kochana!
Pamiętam nasze spotkanie, zapamietam Belcię na zawsze!
M
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:25, 15 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj mija 6 miesięcy od odejścia Belci- ból, smutek i pustka .
Najgorsza jest ta cisza, zdecydowaliśmy się więc na kolejną suczkę i za kilka dni zagości u nas szczeniaczek. Mamy nadzieję, że choć trochę będzie nam Belcie przypominała i wniesie radość do domu.
Trzymam kciuki za wszystkich walczących!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:15, 15 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Najdroższa Belciuniu- dzisiaj skończyłabyś 10 lat i również dzisiaj mija 7 miesięcy od momentu rozstania. I chociaż Twoja następczyni Sissi jest bardzo absorbująca, to i tak nie może zapełnić tej ogromnej pustki w sercu . Bardzo, bardzo za Tobą tęsknimy i nadal strasznie boli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella
Gaduła
Dołączył: 05 Maj 2016
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:55, 03 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Witaj CaraBella, jak tam nowy podopieczny, pochwal się
Mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie, co się dzieje z psem po zakończeniu chemii...czy są robione jakieś badania, które potwierdzają wyniszczenie komórek nowotworowych?
Pytam, bo moja Belcia za tydzień-mam nadzieję-zakończy schemat i martwię się co dalej...choć oczywiście cieszę się, że kończymy ten etap leczenia i jest OK:)
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:37, 03 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj mija 10 lat od dnia kiedy Belcia pojawiła się u nas w domu. Przewróciła nasze życie do góry nogami- ale warto było przeżyć tę rewolucję .
Bella- u nas po skończeniu leczenia były wizyty kontrolne- najpierw co miesiąc - dwa, potem rzadziej, bo nic sie nie dzialo . Za każdym razem była badana krew- morfologia, od czasu do czasu biochemia, no i było badanie ogólne . Zwykle po 5-6 miesiącach następuje wznowa i wtedy wdraża się kolejne leczenie. U nas wznowy nie było. I tego życzę Twojej Belli :wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella
Gaduła
Dołączył: 05 Maj 2016
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:14, 04 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Dzięki za info...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:30, 15 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Najdroższa Belciuniu- to już rok od rozstania z Twoim mięciutkim futerkiem, wszedobylskim nosem i ogromnym serduchem. Bardzo, bardzo nam Ciebie brakuje kochany piesku. :cry:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:01, 15 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Kochana psinko- dzisiaj mijaja 2 lata od naszego rozstania. Nie ma dnia, żebym o Tobie nie myślała i nie tesknila :cry: .Opiekuj się Twoim kumplem Boogie'm, który niedawno do Ciebie dołączył . Może Wam tam będzie raźniej, bo nam tu bardzo smutno bez Was:(.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hane
Uczestnik
Dołączył: 15 Maj 2014
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:36, 03 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
CaraBella napisał: | Kochana psinko- dzisiaj mijaja 2 lata od naszego rozstania. Nie ma dnia, żebym o Tobie nie myślała i nie tesknila :cry: .Opiekuj się Twoim kumplem Boogie'm, który niedawno do Ciebie dołączył . Może Wam tam będzie raźniej, bo nam tu bardzo smutno bez Was:(. |
Cara trzymajcie się tam! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, dużo zdrowia i spokoju:)
Też tęsknię za moją Hanesią, mam nadzieję że gdzieś tam... te nasze dziewczyny się odnalazły i razem spędzają leniwie czas...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|