Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:09, 25 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Jesteśmy po kolejnej chemii- znowu winkrystyna która najgorzej znosi. Dostala obniżona dawkę. Problemy z tylnymi lapami są raczej zwyrodnieniowe w biodrach, a leki musza być b. Ostrożnie podawane przy chemii. Doktor tez nie pocieszyl mnie w kwestii odlezyn- podobno leki które dostaje nie sprzyjają gojeniu. Ale mam nadzieję ze się to nie będzie za długo ciągnąć. No i ze tym razem nie będzie atrakcji- tak mi jej szkoda jak się źle czuje :cry:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Masza
Gaduła
Dołączył: 03 Gru 2013
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:07, 25 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
No właśnie z tym gojeniem ran podobno tak jest podczas chemii. My na początku, jeszcze przed biopsją, stanęliśmy przed decyzją, czy wycinamy cały węzeł, czy pobieramy jedynie materiał do biopsji. Masza była wtedy w fatalnym stanie, więc sam zabieg był problematyczny a do tego uprzedzano, że wszystko będzie się musiało wygoić przed podaniem chemii a na to potrzebny był czas, którego my wtedy praktycznie już nie mieliśmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maksiowa
Gaduła
Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:28, 25 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Dzielne dziewczyny jestescie.U nas dzis wymioty po unidoxie i lekkie rozwolnienie do tego szybki oddech i nie wiem czy to płuca czy serce.Jutro jedziemy na kontrolna wizyte.Maksik nie jest jakis osowialy chociaz duzo spi ,apetyt sredni.Tabletki przechodza w masełku a probiotyki zmieniły sposob podawania poniewaz juz nic nie skutkowalo..wiec jak trzymam Maksika na kolanach to posypuje mu łapke i on to wylizuje albo sypie sobie na noge.Chociaz i tak nie uchronilo to przed skutkami ubocznymi antybiotyku.Wezly opornie sie zmniejszaja ..jesli to ma zwiazek z tularemia to poprawa po 2 tyg...tydzien podawania antybiotyku juz za nami...a jesli chodzi o nieprzespane noce...to masz rację Masza..czlowiek budzi sie automatycznie i sprawdza co z psinka..a moj to przewaznie 2 razy w nocy wychodzi..do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:50, 25 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Maksiowa, to może zapytaj weta o mocniejsza oslone żołądka np. Polprazol lub coś podobnego- lekarze to zalecają przy dłuższym stosowaniu antybiotyku doustnie.
Co do gojenia to już widzę że to dluzsza historia- już 5 dni minęło a postep prawie żaden (bo zjedzenie bandaza i ligniny z jednej lapy raczej do postępów zaliczyć się nie da). Byleby ja nie bolało i się nie pogarszalo to akcja opatrunek nie jest czymś nadzwyczajnym i da się wytrzymać.
A zapomniałam napisać że dzięki wilczemu apetytowi przybylo nam 2kg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masza
Gaduła
Dołączył: 03 Gru 2013
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:47, 26 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Masz też przybrała na wadze i ogólnie waży więcej niż kiedykolwiek w życiu. Ale co jej żałować
U nas dziś dalej wymioty i brak łaknienia. Na razie czekamy, bo w trzeciej dobie to nic już niezwykłego. Generalnie jednak nie jest jakaś bardzo osowiała. Dobrze, że pogoda ładna, więc i spacery są dla niej przyjemniejsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maksiowa
Gaduła
Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:11, 26 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Dzis dostalismy ranitydyne i czopki przeciwwymiotne Na,,t,, ale nie wiem jakie bo wet niewyraźnie napisal.Zapalenia płuc nie ma ,z sercem tez nie jest gorzej bo arytmia juz była wczesniej.Fatrogermina,siemie lniane,jogurt i jeszcze jakis probiotyk w proszku wciskamy nadal.Ustalenia sa takie,ze leczymy Pieska antybiotkiem jeszcze 2 tyg na wszelkie chorobska pierwotniakopodobne i inne a jesli nie bedzie poprawy to bez dodatkowych biopsji podamy łagodna chemie.Chociaz wet nie jest za leczeniem w ciemno ale ja juz nie chce męczyc Maksia narkozami i czekac az sie rana wygoi i przyjda wyniki. Poki co nie czuje sie źle,waga stoi w miejscu jak na takiego bąbla 10,80kg to duzo.TRzymam kciuki dziewczyny za Was i za siebie tez.Nasze Psiunki sa pod troskliwa opieka a to najwazniejsze.Wet wierzy w wynik biopsji,ktory nie wykazal nowotworu ..ja juz powatpiewam..ale juz co będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie
Gaduła
Dołączył: 10 Cze 2011
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:25, 26 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
A nieprawda...przynajmniej nie do końca
Jest jeszcze mój Gucio - prawie 4 lata od diagnozy i jakieś 3 i pół roku od podania ostatniej chemii... lata wypełnione radosnym merdaniem, szczekaniem, lizaniem... mnóstwem spacerów i innych psiowych i psiowo-człowiekowych radości!!! Mam nadzieję, że jeszcze długie lata będziemy razem! I tego z całego serca wszystkim forumowiczom (i tym czytającym "w ukryciu") życzę!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maksiowa
Gaduła
Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:10, 26 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Sophie jesteś szczęściarą i obys jak najdłuzej cieszyła sie swoim Guciem .Jak miło czytac takie szczęsliwe historie..w zasadzie chorobowe,ktore daja iskierke nadziei.Wrzuc zdjęcia psinki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:27, 26 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Sophie-dzięki za wpis- to naprawdę daje nadzieję wszystkim walczącym. Oby takich przypadków było więcej- nie będę ukrywać ze skrycie liczę na taki efekt leczenia Belli.
Maksiowa: miejmy nadzieję że antybiotyk pomoże i że wynik biopsji jest zgodny z rzeczywistością. Oby skończyły się te dolegliwości żołądka, bo to pewnie może wpływać na skuteczność leczenia. Trzymam kciuki. Za wszystkie inne walczące tez.
Ponieważ u dr Jagielskiego sa trudne przypadki, dozyc często w lecznicy widzę zaplakanych opiekunów zwierząt - często w ciezkim stanie, a czasem w stanie zupełnie nie pokazujacym choroby, która bywa wyrokiem. Serce się kraje.
U nas (odpukac!) niezła forma- nawet przylapalam moje "maleństwo" jak tarzala się na trawniku. :shock: Apetyt od południa duży- ale ze względu na stawy musimy uwazac, aby juz dalej nie tyla. A tak chciałoby się jej dogodzić... Wczoraj w lecznicy dala popis zebractwa- i znalazła ofiarę proszacych wyglodzonych oczu. :oops: i nie miało znaczenia że to całkiem obca osoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maksiowa
Gaduła
Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:53, 26 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
CaraBella kazda wiadomość o poprawie samopoczucia pieska czy wiekszym apetycie to bardzo dobra wiadomosc.Licze ,ze po kilku zlych dniach przyjda lepsze i u nas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:00, 27 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
nie ma czegoś takiego jak łagodna chemia. czasem weci podają sam endoxan jako ''chemię'', ale jest to kompletne nieporozumienie.
eh pamięć już nie ta przepraszam GUcia za brak pamięci (
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aneta
Gaduła
Dołączył: 01 Gru 2013
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 6:37, 27 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Fajnie czytać, że komuś się udało pokonać chorobę. Gratuluję zwycięstwa Guciowi i oczywiście Sophie. Życzę Wam dużo zdrowia i długich lat w szczęściu. Trzymam kciuki za Belcie, Maksia, za pozostałe pieski walczące z chorobą oraz ich właścicieli, którzy przeżywają bardzo ciężkie chwile.
Cieszcie się z każdego dnia, ja teraz tylko mogę wspominać piękne dni, wczoraj minął miesiąc jak oszedł Fuksik [*]. Bardzo tęsknię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 9:58, 27 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Sophie napisał: |
A nieprawda...przynajmniej nie do końca
Jest jeszcze mój Gucio - prawie 4 lata od diagnozy i jakieś 3 i pół roku od podania ostatniej chemii... lata wypełnione radosnym merdaniem, szczekaniem, lizaniem... mnóstwem spacerów i innych psiowych i psiowo-człowiekowych radości!!! Mam nadzieję, że jeszcze długie lata będziemy razem! I tego z całego serca wszystkim forumowiczom (i tym czytającym "w ukryciu") życzę!!!! |
Jezu, ale się cieszę!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masza
Gaduła
Dołączył: 03 Gru 2013
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:01, 27 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Historie psów i ich właścicieli, którzy wygrali walkę z chłoniakiem napawają optymizmem i dają nam walczącym siłę do dalszej walki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:40, 27 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
nie wiem czy to zbieg okoliczności, czy to Ty pisałaś na krakvetowskim forum maksiowa, ale tam lekarz wyraźnie napisał że Unidox powinien być podawany podjęzykowo, a nie dożołądkowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|