|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 16:08, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A taką mam zawsze nadzieję, jak wchodzę na forum, że po przejściowych kryzysach Bella wraca do formy. Taka silna dziewczynka jest, na pewno i z tego się wygrzebie. Rott_ka, ja Cię bardzo proszę, żadnych złych wieści, bo mi serce pęknie z żalu. Bellunia musi być zdrowa i kropka! Cholera, może to przez te wysokie temperatury? Tak nagle się ciepło zrobiło, a nasze psiaki po chemii takie mało odporne na wszystko są.
Pozdrawiam Bellunię i Ciebie. I proszę ja ode mnie uściskać (delikatnie) i ucałować (mocno).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
deelfino
Gaduła
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Pią 17:00, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Rociu bardzo mi przykro czytać takie smutne wieści - jak tam wyniki ?
Bardzo się o Was martwię. Czekam na jakieś wieści od Was - koniecznie dobre.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wisienka
Bywalec
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 18:08, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nie, ja się nie zgadzam. Za dużo tych nieszczęść...
Bellunia, trzymaj się Maleńka. My Cię tu potrzebujemy wszyscy. Nie chcemy żadnych złych wiadomości. Niech będzie lepiej!
Rott_ka trzymaj się. Pamiętam jak ostatnio podczas kryzysu wierzyłaś w Bellę. I teraz też nie rezygnuj, na pewno jakoś to będzie, po paru dniach gorszych przyjdą lepsze. Już trzymam kciuki, napisz koniecznie jak będzie coś wiadomo!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wisienka
Bywalec
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 18:10, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mama prosiła, żeby dopisać, że i ona trzyma kciuki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:44, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
my tez czekamy na dobre wiesci i trzymamy mocno kciuki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:01, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
wlasnie dowiedzialam sie od wetki z Lodzi, ze od wtorku u dd Jagielskiego zaczela sie leczyc sunia o imieniu Bella, mix rotka i dobermana, tez chloniak
zaprosilam jej wlascicieli na forum za posrednictwem pani weterynarz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rott_ka
Gaduła
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 21:06, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dziewczynki, kochane jesteście
Kolejny raz przekonuję się, że Wasze wsparcie jest bezcenne
Badania, poza niskimi płytkami, wyszły dobrze.
Próby watrobowe są lepsze niż były poprzednio, trzustka też jest w porzadku...
Skąd więc te wymioty, nie wiadomo...
Bella ma bardzo bolesną górną część ciała, szczególnie okolicę głowy
Przy badaniu, nie dała się dotknać do pysia, taka agresywna dawno nie była...
Ciężko założyć jej nawet kaganiec, wyrażnie coś ją bardzo boli
Skąd ten ból, również nie wiadomo...
Przed chwilą, skończyłam jej robić kroplówkę dożylną z Ornithiną, dostała też podskórnie Tramal i Metoclopramid z No-spą.
Dziś jeszcze ma dostać kroplówkę podskórną...
No i głodówka 24 godziny...
Bella kompletnie nie ma siły, ale nic dziwnego, głoduje od kilku dni...
Od jutra dwa razy dziennie kroplówka podskórna, raz dziennie dożylna z Ornithiną, raz dziennie Enrobioflox, co 6-8 godzin Tramal i Metoclopramid z No-spą ...
Bella jak słyszy szeleszczenie opakowań od igieł i strzykawek, to ze strachu się kuli i zaczyna szybciej oddychać...
Moja biedna, kochana Księżniczka...
Ale ja cały czas wierzę, że będzie dobrze, musi byc dobrze !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 8:58, 07 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kurcze, ale żadnych sugestii ze strony lekarza, czym ten ból jest spowodowany? Całe szczęście, że badania wyszły w porządku, więc na 100% wszystko wróci do normy. Ucałuj Bellę ode mnie i od mojej Wikosławy (p. Kasia Bednarowicz tak do niej mówi)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wisienka
Bywalec
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 12:06, 07 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nie wiem co się dzieje. Lekarze nie potrafią znaleźć przyczyny a dużo naszych forumowych psiaków ma takie same objawy...w pewnym momencie zaczyna coś dziać się z brzuszkami, choruje wątroba, trzustka, mają gazy, wymiotują, a badania są nawet niezłe...
Strasznie mnie martwi ta analogia. Przecież to, że mają te same dolegliwości może wskazywać albo na objawy uboczne chemii albo jakąś wyjątkowo paskudną i ukrytą formę chłoniaka. W końcu w Polsce onkologia weterynaryjna chyba dopiero się rozwija i właściwie ciężko powiedzieć jakie mogą być pierwsze objawy wznowy. Niedobrze
U nas też nie jest wesoło. Wczoraj wszystko było cały dzień w porządku, ale wieczorem Milce bardzo spuchł brzuszek, widziałam, że bardzo ją boli. Dostała No-spę, Poltram. Całą noc masowałam jej brzuszek... Po godzinie takiego masażu przestał być taki twardy, zmniejszył się. Usnęła więc widocznie przestało boleć. Dzisiaj chętnie zjadła, ale wydaje mi się, że brzuszek nadal jest napięty bardziej niż zwykle...Koniecznie w przyszłym tygodniu musimy zrobić badanie z kontrastem żeby zobaczyć co się dzieje...
Jak następnym razem będę u weterynarza chyba zasugeruję, że kilka piesków ma podobne objawy, może to rzuci jakieś światło na tą tajemniczą sprawę...
A jak dzisiaj czuje się Bella?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rott_ka
Gaduła
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 20:39, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nasze Najwieksze Szczęście opusciło nas wczoraj o 14...
Ostatnią noc bardzo cierpiała, wyła z bólu przy każdej próbie poruszenia się i dotknięcia jej...
Przez ostatnią dobę nic nie jadła i nie piła, a wymiotowała...wodą...
Nie była w stanie stanąć, podnieść głowy, lała się przez ręce...
Strasznie wychudła, nad oczami pozapadały się głębokie doły...
Dr Kasia była wstrząśnieta stanem Belluni i tym co chłoniak zrobił z jej organizmem, w ciągu paru dni...
To swiństwo prawdopodobnie zaatakowało centralny układ nerwowy i układ pokarmowy, Bella nic nie trawiła i nie przyswajała...
Do przychodni trzeba było wnosić ją w kocu...
Po konsultacji z doktorem Jagielskim i doktor Kasią, podjeliśmy najtrudniejszą w życiu decyzję...
Nie moglismy pozwolić Bellusi na dalsze, tak ogromne cierpienie...
Nasze serca popękały, nie umiemy żyć bez naszej Bellisimy...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rott_ka dnia Nie 20:48, 08 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalmatina
Administrator
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:20, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Rottka, tak strasznie mi żle i smutno. Nie wiem co się dzieje, dlaczego tak się dzieje, że tracimy nasze kochane psiaki. Całym sercem jestem z Wami. Bella, byłaś wspaniała, nie zapomnimy o Tobie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania
Uczestnik
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:23, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Rottko, tak bardzo mi przykro. Wiem jak bardzo to boli. My też nie potrafimy znaleźć sobie miejsca, ogromnie tęsknimy za Dżojeczką. Jedynym pocieszeniem jest świadomość, że nasze skarby już nie cierpią...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:36, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
strasznie nam jest przykro, Bella [']
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
deelfino
Gaduła
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Nie 23:05, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Rociu, serce mi pękło po raz drugi....
Byłam bardzo emocjonalnie związana z Wami...
Jestem zła na świat, że nie ma na to lekarstwa
Choć wiem, że to niewiele da, przytulam Was mocno i płaczę razem z Wami.
Smutek rozdziera mi serce - czuję sie tak, jakbym po raz drugi straciła Czikę.....
Nasze Rotki biegają teraz razem i czekają na nas, a gdy juz się spotkamy znowu podrapiemy je pod bródkami - tak jak lubią najbardziej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 7:04, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi przykro. Kolejna strata i smutek dla nas wszystkich
Rociu, trzymaj się, bo wiem jak Ci ciężko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|