Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 7:37, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, mam nadzieje Rociu, że się nie obrazisz, że ja teraz z takim spostrzeżeniem się wyrywam, ale co jest u diabła z tą lomustyną? Mam poważne wątpliwości, czy w razie pogorszenia u mojej Wikuni zgodzę się na podanie lomustyny. Najpierw Czikunia, a teraz kolejne nieszczęście... Czy to naprawdę tak agresywne lekarstwo jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
PaniMaksia
Gaduła
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 7:09, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kochana Rociu ....co tu będę dużo pisała
Przytulam mocno
A to dla Bellunii [*]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rott_ka
Gaduła
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:37, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za wsparcie i słowa otuchy...
Jest mi tak ciężko, że nie daję sobie z tym rady...
Wszędzie widzę Bellę, czuję jej zapach, oba psy wołam na spacer...
A przybiega tylko jeden...
Olo strasznie to przeżywa, biega po ogrodzie, z nosem przy ziemi i szuka zapachu Belli...
Nie odstępuje nas nawet na sekundę...
Dziś mój maż był na długiej rozmowie z dr Kasią...
Bardzo nam ta rozmowa pomogła, teraz jesteśmy pewni, że zrobiliśmy dla naszej Księżniczki wszystko co było możliwe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cleosia
Bywalec
Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:55, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dopiero dolaczylam do tego grona, ale calym sercem lacze sie z Toba w bolu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
deelfino
Gaduła
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Czw 22:21, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Rociu Kochana, wiem co czujesz i jak bardzo jest Ci cięzko.
Mój Omyk do tej pory jak patrzy na mnie ma w oczach tylko jedno pytanie - gdzie jest jego sunia, mama, przewodniczka...
Jest nam bardzo ciężko....
Najbardziej martwię się o Omyka - on nie rozumie.....
Sporo jeszcze czasu upłynie zanim będziecie w stanie mówić o Belli w czasie przeszłym i obiektywnie.
Jestem z Wami - bardzo mocno Was przytulam....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rott_ka
Gaduła
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 22:23, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dziś minął tydzień jak Bellusia odeszła :cry:
Serce krwawi, nie mogę sobie z tym poradzić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 11:40, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Rottka, nawet nie wiesz jak mi przykro. Nie mogę napisać, że wiem jak się czujesz po stracie Belluni, ale mogę tylko podejrzewać jak bardzo bolesna jest śmierć przyjaciela
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MOnika
Gaduła
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pon 17:03, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
przykro mi bardzo i smutno ze nastepny psiak od nas odszedl ;( trzymaj sie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gość
|
Wysłany: Pią 22:08, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki rott_ka serdeczne ,sunia waży 25-26 kg to chyba będzie napisane jak dawac.Jutro kupię.Biopsja suni potwierdziła się chłoniak immunoblastyczny.Agata dzwoniła na Bialobrzeską a teraz też dzwonili do niej i był dr.Jagielski i na wtorek kazał zarejestrowac sunię na chemię.Chyba bez niego mgę dawac ten wisiołek czy to siemię lniane. Teraz tak suniusię rozpieszczamy,że już w ogóle wszystko jej wolno na całego!!! ale chyba jej z tym dobrze pa
|
|
Powrót do góry |
|
|
rott_ka
Gaduła
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 23:10, 27 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Jolu, wiesiołek i olej lniany na pewno suni nie zaszkodzą...
Dr Jagielski napisze Wam jak podawać leki wspomagające, ale ja jestem pewna, że już teraz możecie dawać Suni wiesiołek dwa razy dziennie i olej lniany z serem białym, jesli tylko będzie chciała go jeść...
Rozpieszczajcie Sunię ile się da, jak się kocha, to się rozpieszcza...
I trzymam kciuki za Sunię, na wtorkowej chemii...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rott_ka dnia Pią 23:12, 27 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MOnika
Gaduła
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Sob 10:56, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
na pewno siemię lniane nie zaszkodzi! ja sama muszę pic na żołądek, a tego na pewno się nie przedawkuje:) on ma chronić żołądek przed szkodliwym działaniem encortonu, encorton możne powodować krwawienia z błony żołądka i możne dojść do perforacji(przerwania) jego ścian. dlatego warto jest pic siemię a czarny stolec jest objawem krwawienia z górnych dróg pokarmowych, żołądka.
nie wiem za to jak działa wiesiolek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gość
|
Wysłany: Sob 17:30, 05 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki Wam wszystkim : Narazie jesteśmy uśmiechnici oby tak pozostało.
Ale jak czytam w Każdej z Was na początku też było dużo optymizmu, wszystko zależy od organizmu psinki.Pani dr.Kasia (przesympatyczna-moje dziewczyny są nią zachwycone)też kazała wisiołek 2x dziennie i siemie lniane jak chce jeśc niech je.Obiecała że guzy po chemi się rozpadną i sunia zacznie lepiej oddychac .
Tak myślę że my wszyscy Rociu jesteśmy słabymi istotami i dlatego dano nam pieski.Słaby myślę,że wrażliwy na krzywdę i ból. I nam i Tobie dano pieska po ciężkich przeżyciach.żeby choc trochę zaznały godnego życia i miłości której tak potrzebuje każda istota i ile jeszcze w kolejce czeka na te "slabe istoty".
Dzięki Wam i Waszej mądrości, zrozumienia- nam jest łatwiej walczyc o sunię. Jeszcze raz dzięki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Gaduła
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: plock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:10, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
już trochę czasu minęło...jak się czujesz?ja wciąż nie moge doczytac tych ostatnich stron bo łzami zalewają mi się oczy...była taka śliczna...właściwie ciężko coś napisac...dzieki Rottka że jesteś na tym forum,podziwiam Was za to!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rott_ka
Gaduła
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:57, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
W poniedziałek minął miesiąc, jak odeszła Bellusia, nasz Największy Skarb...
Czas nie zmniejszył bólu, nie posklejał serc, nie zagoił ran...
Ciągle wspominamy ją z płaczem, nie potrafimy pogodzić się z tym, że odeszła...
I nadal nie umiemy bez niej żyć...
Ale tego dnia stała się też rzecz straszna, a zarazem niesamowita...
Byliśmy u przyjaciół..
Dzieci bawiły się w ogródku i po chwili wpadły do domu z płaczem, że pod ich domem, ktoś wyrzucił z jadącego samochodu psa...
Wszyscy wybiegliśmy, ale biedna psina w popłochu uciekła do pobliskiego lasu...
Po jakimś czasie wróciła na miejsce, gdzie wyrzucił ją jej "pan"...
Usiadła i czekała, na tym okropnym upale...
Nie pozwalała podejść do siebie, uciekała...
Nie chciała nic jeść, ani pić...
Wreszcie po paru godzinach udało nam się ją zwabić na posesję...
Została nakarmiona, napojona i opatrzona...
A teraz...
Smacznie śpi na naszej kanapie...
Nie zastąpi nam Bellusi, ale mój mąż mówi, że to Bella przysłała do nas tę psinę, w miesiąc po swoim odejściu...
Chciała, żeby kolejna biedna i niekochana sunia miała wreszcie swój dom...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rott_ka dnia Śro 23:38, 09 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Gaduła
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: plock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:24, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Mąż ma racje!!!wiadomo, że żaden piesek nie zastąpi Bellusi, ale teraz kolejna istotka miała wielkie szczęście,że trafiła na ludzi o wielkim szczęściu...wkleisz jej zdjęcie?
...swoją drogą, jak tak można postępować...nie rozumiem tego zupełnie!!!tacy ludzie powinni być karani, czego oni uczą np swoje dzieci!!!!wstyd wstyd!!!!!!i okrucieństwo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|