Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 8:51, 29 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z przedmówczynią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agnieszka
Nowicjusz
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:34, 29 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
ale nie uratowałam od śmierci w domu.
Nie będę opisywała co działo się z Benkiem rano. Chyba już nie walczył. O 15 serce Benka przestało bić.
Umarł jak każdy mój pies - z ręką na głowie i ze słowami "Byłeś dobrym przyjacielem, zasługujesz na lepsze życie, więc wrócisz tu kiedyś".
Zawsze wracają
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agnieszka dnia Pon 16:56, 29 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 17:38, 29 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Co powiedzieć?
Słów mi brak...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:01, 29 Wrz 2008 Temat postu: Jola |
|
|
Och Boże znowu sie poplakalam tak mi zal tego Banka :cry:
chyba ma już lepiej................................
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BosmAnka
Gaduła
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:17, 29 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
['] ['] [']
BosmAnka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Gaduła
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: plock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:48, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
przykro mi:(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:20, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
widzialam juz rano te smutna wiadomosc i moge tylko napisac, ze on odszedl bedac kochany, tylko niestety za wczesnie
[']
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka
Nowicjusz
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:07, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
nie wiem czy rzobiłam to, co powinno się robić w przypadku tak chorego psa. Postępowałam zgodnie ze wskazówkami lekarza. Kosultowałam. Nie udało się.
Mam tylko nadzieję, że on do końca wiedział, że teraz jest mój. O to chodziło w tym wszystkim. Żeby nie odchodził w samotności i zapomnieniu. Nie spodziewałam się tylko, że to tak szybko nastąpi.
Dziękuję Wam wszystkim za ciepłe słowa, za zrozumienie i oczywiście kibicuję Waszej walce z tą bombą.
Agnieszka Szalc i pamięć Benka
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agnieszka dnia Wto 19:08, 30 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:55, 30 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Agnieszka, mozesz byc pewna ze on dokladnie wiedzial, ze nie jest samotny, ludzie tez tak odchodza, czego my nie potrafimy zrozumiec
jego juz nic nie boli, Ty cierpisz, ale zrobilas wiecej niz to co mozliwe i ten zwierzak odchodzil widzac ze jestes przy nim, wiele tych w schroniskach nigdy nie zazna tego co dalas Benkowi
wiem jak Ci ciezko, przezylam taka walke o sunie ze schroniska 3 lata temu, tez sie nie udalo, ale sunia na zawsze zostanie w naszych sercach (calej mojej rodziny) a Benek w Twoim
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Gaduła
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: plock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:20, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
zgadzam sie z przedmówczynią...myśle,że o niebo ważniejsze dla niego niż próby ratowania życia było to, że miał Ciebie, że nie był sam i odszedł kochany...zrobiłaś dla niego wielką rzecz a on pewnie już Cie kochał jak był w schronisku...trzymaj się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megaan
Gaduła
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:16, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi przykro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnieszka
Nowicjusz
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:58, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
inaczej odczuwa się śmierć psa, który jest z nami przez całe życie, a inaczej psa, którego znało się tylko, którym tylko się opiekowało casem kilka razy w tygodniu czasem raz w miesiącu, psa którego bierze się do domu na hospicjum. Inaczej, ale nie znaczy że mniej.
Kiedy w marcu odchodziła moja najstarsza suczka - żegnaliśmy ją podobnie jak Benka, była z nami 16 lat. Ale to przy Benku płakałm bardziej. Może dlatego, że Gojka była już w agonii od kilku dni a Benkowi na to nie pozwoliłam. Nie wiem.
Tydzień po śmierci Benka urodziły się szczeniaki, moja przyszła tybetanka. Ktoś odszedł, żeby inny się narodził.
Nie wiem czy o tym pisałm na tym forum, ale jakoś tak u mnie jest że pies zastępuje psa. Kiedy odeszła moja ulubiona sunia - ja trafiłam do schroniska, pustkę po niej wypełniły te biedaki, choć żadnego nie wzięłam wtedy do domu. Kiedy zbliżał się kres Gojki - pojawił się Omek - pekińczyk ze schroniska (jest ze mną do dziś), potem Benek. Nie mam w tej chwili sił na walkę o kolejnego schorowanego psa - trzy psie śmierci w ciągu dwóch lat to stanowczo zbyt dużo.
Ale one tam czekają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|