Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BosmAnka
Gaduła
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:55, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
U nas wszystko dobrze, Bosman się bardzo dobrze czuje, morfologia dobra. Trochę sierść mu więcej wychodzi, ale poza tym w zasadzie żadnych efektów ubocznych. Dzisiaj mieliśmy 6-tą chemię - drugą czerwoną kroplówkę. Z ciekawszych informacji, o których chyba jeszcze nie czytałam tutaj, to dr Micuń nam zalecił na wzmocnienie koenzym Q10 i selen.
Czy ktoś potrafi mi wyjaśnić, ale tak konkretnie, na czym polega szkodliwość wydzielin psa po chemii? Wszędzie czytam, że są szkodliwe albo trujące, ale co to dokładnie oznacza? Dla kogo (człowiek, zwierzę), w jakiej ilości, czy chodzi o dotyk, zjedzenie, kontakt z błonami śluzowymi i co konkretnie powodują?
Pozdrawiam,
BosmAnka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:47, 06 Paź 2008 Temat postu: Jola |
|
|
Ja tez tylko czytam ze szkodliwe-ale tak myślę,że tylko wydzieliny-z oczu,ślina i odchody-bo tam są zapewne resztki tych chemicznych leków,które jak by się zjadło to by były szkodliwe dla człowieka-na pewno lekko trujące (bo taka dawka jak dla psa to jak czlowieka może otruc)Na pewno rakiem zarazic się nie można.I myślę że przez skórę (glaskanie ,przytulanie psa)też nie jest szkodliwe. Czekam na inne opinie.
Powtórzę się jeszcze raz-ale ten art.tak mi sie spodobał-wypowiedzi światowych slaw lekarzy wet. i psychologów psich.
.... cztalam w internecie ,że od psa nie można zarazic sie żadną chorobą i odwrotnie-my go nie zarazimy niczym.Jak pan psa jest chory to pies opiekuje sie nim-leży przy nim,liże go częściej ,jest smutny-tak jakby chcial coś więcej zrobic żeby jego pan był zdrowy. Robi tyle ile umie.Kiedy pies zachoruje powinien nasapic ręwanż-pan powinien wszystko zrobic żeby pies wyzdrowiał-powinien opiekowac sie nim itd.
Chcialabym,żeby to było motto wszystkich właścicieli zwierząt
Na pewno jesteście tego samego zdania-bo tu jesteście na tym forum
Głaski Dla Bosmanka-zdrowiej :wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BosmAnka
Gaduła
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:36, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
U nas dzisiaj chemia przełożona bo za niski poziom leukocytów. Jedziemy znów w piątek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agishek
Uczestnik
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: OLSZTYN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:37, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Myslę ze bardzo dobrze że zaczęliscie chemie.
Ja mam zal do siebie że tego nie zrobiłam.
Swojego psa leczylismy sterydami.
Ale tworzyły się przeżuty nie było szans.
Pamietam też byłam szczęśliwa z każdego postępu.
Pamiętaj raz jest lepiej raz gorzej .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 18:12, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Czekamy w piątek na wieści, mam nadzieję, że do tego czasu morfologia polepszy się. A jak czuje się Bosman?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BosmAnka
Gaduła
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:37, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Bosman niezmiennie czuje się doskonale Sierść mu tylko poszarzała i bardzo wypada, poza tym szczęśliwy i pełen energii.
Odezwiemy się jutro po chemii.
Pozdrawiam,
BosmAnka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BosmAnka
Gaduła
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:36, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dziś leukocytów było 6 tys., więc dr JM podał Vincristin. Liczba erytrocytów też wreszcie trochę wzrosła, bo od początku chemii cały czas była poniżej normy i regularnie spadała. W tym celu zresztą od tygodnia podkarmiałam go wątróbką i serduszkami
W klinice spotkaliśmy ONka Aresa, który jest już 3 lata po chemii - i ma się doskonale
Pozdrawiam,
BosmAnka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:22, 18 Paź 2008 Temat postu: Jola |
|
|
No proszę znowu pozytywna wiadomośc- bardzo kocham takie wiadomości
Dają mi nadzieję i siłę -jeszcze tedzień... miesiąc.....a może rok dłużej z nami
Dzięki-głaski dla Bosiunia
Ps: Jak byłyśmy tak beznadziejnie zmartwione na początku tą diagnozą suni-myślałyśmy że to koniec.Może leczyc można ale jakdr.DJ zobaczy że ma 14.5 roku to zrezygnuje. A on ,że ma doswiadczenie - leczył 18 letnią sunię i jeszcze żyla po leczeniu 3 lata a nam SKRZYDłA UROSłY !!!!!!!!!!
a SUNIA (Pusia) 5 m-cy od 1 chemii i jest coraz lepiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BosmAnka
Gaduła
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:19, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Badanie serduszka u dr Niziołka wyszło nam dziś bardzo dobrze, żadnych negatywnych zmian po doxorubicynie
Pozdrawiam,
BosmAnka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 7:40, 20 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Miło się czyta takie dobre wiadomości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megaan
Gaduła
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:00, 20 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
I oby tak dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Gaduła
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: plock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:56, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Bravo tak trzymać!!!!!!!!!!!!!!super,że jest ok a jeszcze ten psiak trzy lata:)Głaski dla Bosmana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BosmAnka
Gaduła
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:24, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Wypytałam ostatnio dr JM o tę szkodliwość wydzielin, bo jakieś to mi się wydawało przesadzone. Dr mówi, że żeby to rzeczywiście mogło jakkolwiek zaszkodzić to musielibyśmy pić mocz, jeść kał i zlizywać psią ślinę (przepraszam jeśli ktoś jest obrzydliwy :wink: ). Ale oczywiście higienę trzeba zachować.
Pozdrawiam,
BosmAnka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:22, 21 Paź 2008 Temat postu: Jola |
|
|
A ja pytałam lekarza ludzkiego-to mi powiedział,: że tak najwiecej jest w wydzielinach i odchodach psich i jak kapnie na naszą skórę to może ale prawie nie musi zrobic się jakiś" nowy-twór" w postaci korzajki lub jakieś narośli ,lub może się z mutowac z naszymi komorkami i coś innego powstac. I należy dla pewności endoxan podawac w rękawiczkach,myc miski psa innym zmywakiem niż nasze naczynia,po kąpieli zdezfekowac wannę,myc częściej ręce - tak zachowywac się do 5 dni od podania chemii.
Takie samie środki ostrożności stosuje się też przy ludziach co dostają chemię. Tylko ludzka jest o wieeeee..le mocniejsza niż podaje się psom.I powiedziała bez przesady- ostrożnośc trzeba zachowac ale żeby nie przesadzac i panikowac-tylko więcej higieny.i wystarczy
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megaan
Gaduła
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:47, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
BosmAnka napisał: | Wypytałam ostatnio dr JM o tę szkodliwość wydzielin, bo jakieś to mi się wydawało przesadzone. Dr mówi, że żeby to rzeczywiście mogło jakkolwiek zaszkodzić to musielibyśmy pić mocz, jeść kał i zlizywać psią ślinę (przepraszam jeśli ktoś jest obrzydliwy :wink: ). Ale oczywiście higienę trzeba zachować.
Pozdrawiam,
BosmAnka |
Dla mnie te straszenie szkodliwością chemioteraipii u zwierząt od początku wydawało sie mocno przesadzone. Jak człowiek pogłaska lub przytuli pieska, który leczy sie onkologicznie to napewno nic się nie stanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|