Bosman

fioneczka

Bosmanko trzymam kciuki za Was najmocniej jak potrafię ... nie martw się na zapas ... będzie dobrze, musi być !!

BosmAnka

Jedziemy jutro na chemię Sad

mala_czarna

fioneczka

... nie tak miało być Sad

cholera no

trzymajcie się ...

tak jak napisała mała_czarna przykro bardzo że znowu musicie przez to przejść

kaniesia

Zgadzam sie z Fioneczką ale tak podstępny jest właśnie chłoniak bomba zegarowa człowiek sie cieszy stara a tu je.......b za przeproszeniem,cholera z nim a bardziej w cholere!!

BosmAnka

Bosman zniósł wczorajszy dzień bardzo dobrze. On się wszystkim
zabiegom poddaje z pełną rezygnacją i spokojem. W ogóle nie widać po
nim, że coś mu dolega. Jest radosny, energiczny, ma apetyt.

Wczoraj siedzieliśmy prawie 4h pod kroplówką, a potem dostał
winkrystynę. Dr mówi, że mocniejszą chemię zostawia na
później. Na razie zaczniemy od tego i zobaczymy jak będzie reagował.
Kolejna chemia za tydzień, a przez ten tydzień codziennie płukanie psa
- litr kroplówki + Furosemid. Właśnie leży obok mnie pod kroplówką. Dr
założył mu wenflon, dał mi 2 kartony kroplówkowej wyprawki, zapodał
krótkie szkolenie i kroplówkuję go w domu.

W piątek wyjeżdżamy nad zalew. I jak ja psu wytłumaczę, że nie wolno
mu się kąpać, bo ma wenflon w łapce? :wink:

kaniesia

Szepnij mu cichutko do uszka ma dobry słuch i jest mądry ,zrozumie.Nie zapomnij dodać jak bardzo kochasz :wink:

BosmAnka

kaniesia

jana29

trzymam kciuki bardzo mocno i wierzę ,że znów będzie wszystko dobrze.
Inaczej po prostu być nie może . Bądzcie silni i wyściskaj Bosmana

życzę powodzenia i pozytywnych myśli-macie dobrą opiekę lekarską
asia

Megaan

BosmAnka

Wczoraj byliśmy na drugiej winkrystynie. Poprzednią Bosman zniósł bardzo dobrze, nie było żadnych negatywnych objawów. Jest radosny i pełen energii, w ogóle nie widać po nim, że coś jest nie tak. Tylko apetyt ma wściekły odkąd zmieniłam mu dietę, gorzej niż kiedy brał sterydy. W niedzielę dostał rano jeść o 10, a o 14 informował mnie, że już jest głodny. Przez ostatni tydzień schudł prawie 1kg. Wprawdzie chciałam go trochę odchudzić, ale niekoniecznie teraz i nie w takim tempie. Spróbuję zwiększyć mu trochę porcje, choć już i tak dostaje duże.

Dziś dostałam mailem wyniki wczorajszych badań krwi Bosmana i na moje oko nie wygląda to dobrze. Kreatynina odrobinę spadła, ale mocznik wzrósł z 84 do 98 (norma 20-50), pomimo całotygodniowych kroplówek. Spadają też albuminy, co - jak mi tłumaczyli lekarze - świadczy o złej pracy nerek. Zaczynają się psuć próby wątrobowe. Do normy wróciły leukocyty i płytki krwi, erytrocyty są za niskie. Wysłałam te wyniki do doktora. Kazał podawać leki bez zmian, napisał, że dajemy jeszcze tydzień na działanie chemii i zdziwił się, że erytrocyty spadają, bo nie powinny. Jesteśmy umówieni na kolejną chemię w poniedziałek rano.

BosmAnka

Bosman kończy dziś 7 lat! Z tych siedmiu cztery wyrwaliśmy chłoniakowi. Nie wiem, czy to kiedykolwiek przeczytają, ale chciałabym z tej okazji bardzo podziękować doktorowi Jackowi Micuniowi, profesorowi Markowi Galantemu i doktorowi Wojciechowi Czerwieckiemu, który skierował mnie do takich profesjonalistów. Dzięki nim mój przyjaciel jest wciąż ze mną.

A teraz leży obok mnie na trawie, szczęśliwy, wybiegany i mokry po kąpieli w zalewie Smile

. Nie ma to jak urodziny na urlopie! Smile

kaniesia

następnych 7 lat życzę Twisted Evil

AnetaS

Właśnie dla tego wieżę że warto walczyć o futrzaki!