Chłoniak u Belli

CaraBella

A widocznie kryzysy przychodzą w święta - kojarzę kiedyś noc 3 maja spędzona w klinice na kroplowkach. Sad

A jak teraz sytuacja? Poprawili się samopoczucie i apetyt?

Bella

Tak, ale jutro kolejna chemia...

Bella

No i duuupa....chemii nie dostała poleciały leukocyty poniżej normy. Dostała zastrzyk wzmacniający Zylexis i kolejna próba za tydzień.

CaraBella

Przekładnie chemii ze względu na niskie leukocyty zwłaszcza przy dłuższym leczeniu to chyba dość częste zjawisko. U nas na pewnym etapie to właściwie była norma. A jaki był poziom tych leukocytów? I co Bella miała dostać teraz?

Bella

Poziom leukocytów 5 a norma to 6 jednostek.
Teraz miała dostać doxorubicynę, po tej chemii Bella byłaby w połowie drugiego schematu, ale niestety ostatnio była jakaś taka nieobecna, nie chciała jeść, nic ją nie interesowało, dużo spała, albo siedziała na podwórku i nie chciała wchodzić do domu, nawet kuszenie szyneczką nie pomagało... Co rano wymiotowała pianą. Czułam, że tej chemii nie dostanie, szczerze powiem, że nawet mi ulżyło, jak wet powiedział, że jej chemii nie poda, bo widziałam, że jest osłabiona, że coś z nią jest nie tak.
Dostała Zylexis, taki zastrzyk na wzmocnienie organizmu przy słabej kondycji albo spadku odporności.
W piątek, po tym zastrzyku jeszcze nie czuła się dobrze ale od wczoraj szaleje, goni za kotami, powrócił apetyt, wręcz żulenie Smile

Wszystkim w domu poprawiły się humory, bo przez te kilka dni to mieliśmy "płacz na końcu nosa"...
Ponowna wizyta w najbliższy piątek i zobaczymy jakie będą wyniki morfologii.

CaraBella

Eee, to niezłe miała te leukocyty - moja księżniczka przy takim poziomie dostawała chyba nawet epirubicyne (odpowiednik doxo tylko nieco mniej szkodliwy na serducho). Ale faktycznie to świństwo jest mocno mielotoksyczne, więc normy są bardziej wysrubowane. U nas przekładnie chemii było przy jeszcze niższym poziomie. Najważniejsze, że jest poprawa samopoczucia- wiem jaki to stres, jak psina źle się czuje.

Bella

No, chemia podana, leukocyty mocno podskoczyły, jest moc Smile

teraz czekam na brak apetytu, ło matko i tak w kółko. Ale jest z nami i to mnie cieszy ogromnie Smile

CaraBella

U nas brak apetytu był mniejszym poblemem- nas męczyły biegunki i rozwolnienia- czasem takie, że nawet wody pić nie chciała. W pewnym momencie to już sama dawałam podskórne kroplowki. Najgorzej wtedy było z podawaniem leków bo nic do pyska nie można było wcisnąć a kilka razy dziennie trzeba było podawać (czasem nawet ponad 20 tabletek). Żadne pasztety ani parówki nie działały. Ale potem apetyt wracał. A Twoja Bella dostaje teraz sterydy? I jakie ogólne samopoczucie pacjentki?

Bella

Hej, sterydu nie dostaje. Dostawała Encorton tylko na początku pierwszego schematu jak miała mocno powiększone węzły chłonne. Żadnych innych leków nie bierze, dostaje tylko osłonowo Alugastrin przy podawaniu Endoxanu, no bo to tabletki i to 5 szt na raz.
Ogólnie czuje się tfu, tfu bardzo dobrze ale tak jak się spodziewałam nie ma apetytu i nie chce być w domu z nami tylko na polu a tam chętna do zabawy, goni za kotami zza płota, przerabia szyszki i patyczki na miał. Na szczęście nie ma biegunek tak jak miała Twoja Panienka.
Teraz mamy 2 tygodnie przerwy i wchodzimy w trzecią część podawania chemii. Może jutro albo w poniedziałek ją wykąpię, żeby spłukać z niej to świństwo, poza tym troszku zaczyna wonieć chyba od tego wilgotnego powietrza, które nas nie opuszcza. Będzie pachnąca i puszysta Smile

CaraBella

Pytałam o sterydy, bo one zwykle stymulują apetyt. U nas bylo mnóstwo leków oslonowych- polprazol, osłona wątroby plus suplementy typu ecomer lub iskial. Dostawała tez metoclopramid parę dni po chemii żeby zapobiec wymiotom; ze względu na biegunki było też sporo leków żeby zniwelować te przypadłości. Dnia brakowało żeby to wszystko podać. Ale najwazniejszy był cel. Trzymam kciuki za dobre samopoczucie podopiecznej!

Bella

Hej, u nas OK, Bella zamieniła się w groźnego psa stróżującego Smile

.
Wczoraj chciała do nas na podwórko wejść sąsiadka, której Belcia nie zna, choć to dla niej nie powinno mieć znaczenia bo ona zawsze wszystkich wita serdecznie czy kogoś zna czy nie. Sąsiadka nacisnęła na klamkę furtki a Bella zerwała się z błogiego snu i tak na nią szczekała, że babka odpuściła, dopiero teściowa usłyszała szczekanie Belci i musiała iść otworzyć. Sąsiedzi mieszkający po obu stronach przecierali oczy ze zdumienia, wierzyć im się nie chciało w to co widzą, że ten spokojny, łagodny jak owieczka i serdeczny pies nie wpuszcza kobity. Smile

Dzisiaj ją wykąpałam, wygląda cudnie a przede wszystkim pachnie przepięknie.

Bella

Jesteśmy po kolejnej chemii, morfologia suuper Smile

CaraBella

No w końcu jakieś dobre wieść! Rozumiem, że oprócz dobrych wyników, samopoczucie pacjentki tez jest super? :wink:

Bella

Odpukać w niemalowane- tak, samopoczucie jest OK. Smile

CaraBella

Jak tam sytuacja? Coś się nie odzywasz długo...