Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ciupaga
Nowicjusz
Dołączył: 29 Mar 2016
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:40, 29 Mar 2016 Temat postu: Chłoniak u rottki |
|
|
Bardzo ciężko mi to pisać, ale dwa i pół tygodnia temu u mojej najkochańszej prawie 8-letniej rottweilerki zauważyłam powiększenie węzłów chłonnych. Pierwsze co przyszło mi na myśl to oczywiście chłoniak. Miałam jeszcze nadzieję, że może jednak to będzie coś innego, ale moje początkowe przewidywania się sprawdziły. Morfologia i biochemia były w normie, więc zapisaliśmy się na USG do doktora Marcińskiego w Multiwecie. Zajęte węzły chłonne i śledziona. Następnego dnia mieliśmy umówioną na rano wizytę u onkologa - Jarosława Balcerzaka - Cancept. Pan doktor zrobił suni biopsję, jeszcze czekamy na wyniki. Jutro mamy wizytę u kardiologa. Gdy będziemy mieli wyniki biopsji czeka nas decyzja o podjęciu chemioterapii...dużo zależy od tego, co powie nam jutro kardiolog, ale jeżeli będzie wszystko dobrze to możemy wybierać między COP, CHOP i monoterapią.
Ponieważ jest to pierwszy pies z chłoniakiem w mojej rodzinie mam dość dużo dylematów, jednym z nich jest chociażby wybór weterynarza. Nasz onkolog współpracuje z lecznicą w której naszego drugiego psa uratowano, gdy zachorował na babeszjozę, ale ponieważ ten przypadek jest dużo poważniejszy to mam wątpliwości czy nie zapisać się przynajmniej na konsultacje przed podjęciem chemii do doktora Micunia, który z tego co zdążyłam zauważyć jest polecany i ma masę dobrych opinii. Jego opinia byłaby szczególnie przydatna przy wyborze chemioterapii, ponieważ jakby nie było po samym tytule naukowym patrząc posiada wielką więdzę w tej dziedzinie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ciupaga dnia Nie 13:11, 03 Kwi 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 11:45, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi przykro z powodu choroby Twojego psiaka
Osobiście byłam z moja Wikunią pod kontrola dr Jagielskiego, ale wiem, że masa ludzi chwali sobie dr Micunia. Byłam u niego tylko raz, zdaje się, że w lecznicy w Al. Niepodległości, i bardzo sobie chwalę. Kompetentny, rzeczowy, i do tego przemiły człowiek.
Mam nadzieję, że EKG wyjdzie dobrze, i jakoś ustalicie najbardziej optymalny sposób leczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ciupaga
Nowicjusz
Dołączył: 29 Mar 2016
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:32, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Wyniki EKG bardzo dobre. Niestety węzły chłonne żuchwowe strasznie się od wczoraj powiększyły. Nuczka nie chciała jeść, pić też nie za bardzo, a ostatnio piła wodę jak smok. Zadzwoniliśmy do naszego onkologa, poradził skontaktować się z naszą lecznicą i podać Dexafort. Na szczęście zdążyliśmy dodzwonić się przed zamknięciem i pani weterynarz na nas poczekała. Jutro widzimy się z onkologiem i będziemy decydować co dalej. Dzisiaj jeden ze znajomych weterynarzy przejrzał wyniki biopsji i powiedział mojej mamie, że czarno to widzi. Póki będzie można to będziemy o nią walczyć, ale nie pozwolimy też na to by cierpiała. Postaram też umówić się jak najszybciej na konsulatacje do doktora Micunia, żeby znać też jego zdanie w naszym przypadku. Bardzo dziękuję za odzew
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:08, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Moja Wiki też miała gigantyczne węzły. Uciskały do tego stopnia, że oprocz problemów z jedzeniem i piciem nie mogła oddychać. Życzę powodzenia w walce z tym cholerstwem, a przede wszystkim cierpliwości. I bede mocno zaciskac kciuki!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ciupaga
Nowicjusz
Dołączył: 29 Mar 2016
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:43, 31 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za wsparcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 16:40, 31 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ciupaga napisał: | Dziękuję za wsparcie. |
Nie ma za co, naprawdę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ciupaga
Nowicjusz
Dołączył: 29 Mar 2016
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:19, 01 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Po sterydach psiapsióle wrócił apetyt, noc przespałyśmy raczej spokojnie, chociaż na wszelki wypadek miałam ustawione budzenie jakieś 2 czy 3 razy, żeby zerknąć czy wszystko dobrze. Wczoraj rozpoczeliśmy chemioterapię protokołem CHOP. Oddzieliliśmy drugiego rottka od Niuni(w niedzielę mogą być znowu razem). Jak na razie mamy nie zmieniać za bardzo diety, ale powoli zacznę sprawdzać co z produktów niskowęglowodanowych będzie jej smakowało, ponieważ bywa wybredna. Recepty wykupione, rękawiczki lateksowe przygotowane, ustalam z tatą trasy spacerów, żeby nie chodzić z obydwoma bestiami w te same miejsca. Walczymy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 8:10, 01 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Oprócz apetytu po sterydach pewnie zauważysz, że piesa więcej pije, a co za tym idzie, pewnie będziesz częściej wychodziła na spacery
Proponuje również nie przerażać się, jeśli dopiero kilka dni po podaniu chemii gorzej się poczuje (wymioty, biegunka, podwyższona temperatura, apatia, itp., itd). U nas było naprawdę źle właśnie po 3 dniach - zero apetytu, mega rozwolnienie, torsje - jechałam na sygnale do weta, i tam spędziłam kilka godzin na kroplówkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ciupaga
Nowicjusz
Dołączył: 29 Mar 2016
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:15, 03 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście dużo pije i jak tylko zacznie sikać to nie może skończyć. Jak na razie Nuka czuje się bardzo dobrze. Węzły chłonne jeszcze bardziej się zmniejszyły - mniej więcej takie miała jak zauważyłam, że w ogóle są powiększone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gaduła
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:38, 06 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Witajcie dziewczyny, trzymam za was mocno kciuki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ciupaga
Nowicjusz
Dołączył: 29 Mar 2016
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:43, 10 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Dziękujemy bardzo Jak na razie u Nuki wszystko w porządku, węzły chłonne bardzo się zmniejszyły, więc nie tracimy nadziei i walczymy z tym cholerstwem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ciupaga
Nowicjusz
Dołączył: 29 Mar 2016
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:45, 16 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Wyniki czwartkowego badania krwi niestety nie wyszły najlepsze(wzrost AP i ALT). Musieliśmy powtórzyć USG(na szczęście udało nam się wcisnąć na ostatnią wolną godzinę jeszcze w czwartek). Wychodzi na to, że jest to kwestia wpływu podawania Encortonu i Endoxanu. W sobotę i niedzielę idziemy jeszcze na kroplówkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella
Gaduła
Dołączył: 05 Maj 2016
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:39, 08 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Hej......co tam u Nuki....pytam, ponieważ moja sunia walczy z tym samym świństwem, też bierze Encorton, endoxan i jeszcze Vincistrinę stąd moje zainteresowanie...naszą walkę opisuję w wątku Chłoniak u Beli....a Wam zdrowia życzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ciupaga
Nowicjusz
Dołączył: 29 Mar 2016
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:06, 09 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Węzły chłonne wróciły do fizjologicznych rozmiarów. Niestety wyniki krwi co do AP dalej są zbyt wysokie, będziemy starali się ustalić czym jest to spowodowane między innymi przy kolejnym badaniu krwi. Powoli odstawiamy Encorton - 2 tabletki co drugi dzień przez tydzień, później 1 tabletka co drugi dzień przez kolejny tydzień i całkowite odstawienie. W piątek zaczęliśmy drugą serię chemioterapii, Nuka czuje się raczej średnio. Odebrało jej trochę apetyt, dziś zwymiotowała dwa razy. Nie jesteśmy pewni czy wymioty to kwestia złego samopoczucia po przyjętej chemii, czy to, że odpalił jej się tryb "śmieciojada" i szuka sobie różnych przysmaków w trakcie spacerów T_T
Bella dziękujemy i Wam również życzymy zdrowia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella
Gaduła
Dołączył: 05 Maj 2016
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:45, 29 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Hej Dziewczyny....co tam u Was??
Jak się czuje Nuka?? Jak zareagowała na odstawienie Encortonu? Daj znać....
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|