Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata
Gaduła
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: plock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:18, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
masz rację Cleosiu!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata
Gaduła
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: plock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:20, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
nawet gdyby miał pięc specjalizacji jego praktyki są niedopuszczalne!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cleosia
Bywalec
Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:25, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dzieki za poparcie Agaciu napewno dzieki calemu naszemu forum ukrucone zostana te zachowania.
Pzdr dla wszystkich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gość
|
Wysłany: Pią 23:10, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Cleosiu widzimy że szczęście jest jednak potrzebne
W naszym przypadku udało się Le.wet. p.Magda Frankowska z WIBRYS-a (lecznica w Płocku) kiedy przyszedł wynik z biopsji wezwala nas na rozmowę i powiedziała..:tu już mój zakres leczenia się skończył są lepsi ode mnie co znają się i mogą pomóc suni,specjaliści(coś tak brzmiało-bo wtedy byliśmy w szoku) i skierowała nas do dr.Jagielskiego.
Na zapytanie czy naprawdę jest dobry-powiedziała,że najlepszy w Polsce a jest ich trzech w Europie(chyba tak mówiła, przecież mi się nie śniło) ipokazała książkę wydaną przez niego-o leczeniu onkologicznym zwierząt.
Powinniśmy pisac o tych złych lecznicach i lek wet.-aby ustrzec
I o tych dobrych co pomogli i nie uznają się pępkiem świata
Pozdrowienia i głaski dla DUNI
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Gaduła
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: plock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:51, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
wiesz co Cleosiu trochę popytałam i jest to tak,że jak się skończy studia od razu bez stażu bez żadnych egz państwowych można leczyc zwierzęta...więc zdarzają sie pewnie tacy jest ich mnóstwo-jeden prawie nam kiedyś zabił Sunie,że myślą,że studia to wszystko ..
ja sama studiuję stomatologię i wiem,że bez stażu który mnie czeka-obowiązkowy roczny non stop pacjenci nie byłabym w stanie tak naprawde leczyc...dopiero tam tak naprawde wszystkiego sie uczysz
i potem ktoś taki kto się nie dokształca kto nie zaglada do piśiennictwa normalnie eksperymentuje na biedych zwierzątkach to jest karygodne!!!
tytuł tez do czegoś zobowiązuje!!!ta zółtaczka o której pisałas to szok...to przecież są podstawy...rozumiem,że człowiek jest tylko człowiekiem nie maszyną może popełnic bład ale to naprawde pdstawa chroni wąrtrobe w takiej sytuacji...to przykre bo zwierzęta nic nie powiedzą i niektórym się wydaje że mogą robic z nimi wszystko
a jak sie miewa Dunia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalmatina
Administrator
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:13, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Niestety to, co pisze Agata to prawda, ja powiem szczerze, że nóż mi się w kieszeni otwiera jak pomyślę o takich weterynarzach. A jeszcze jak ktoś przez studia się prześlizgnął to jego wiedza jest... no właśnie stanowczo za mała. Szkoda, że nie da się nic zrobić, żeby jednak pojawiły się jakieś egzaminy, sposoby weryfikacji weterynarzy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Gaduła
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: plock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:59, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
egz egz ale obowiązek pracy klinicznej przy lekarzu weterynarzu by się przydał...niektórzy na szczęście mają to poczucie i pracują w czasie studiów jak np na białobrzeskiej...najgorsze jest to,że potem nie wiesz do kogo trafisz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cleosia
Bywalec
Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:01, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
hmm no to zaciekawil mnie ten fakt. Znowu praktycznie wraca sie do punktu w ktorym czlowiek w zasadzienie uwaza psiaka za nic waznego. Labolatorium eksperymantalne- uda sie albo nie uda. Mam jednak nadzieje ze chociaz na naszej bialobrzeskiej wyksztalca sie lekarze przzy dobrych specjalistach. I faktycznie dopiero na stazu uczysz sie czegokolwiek. Ciezko jest powiedziec czy ,mozemy miec na to jakis wplyw. Teraz na same szczepienia zabralam Dunie do zwyklej lecznicy w Otwocku gdzie mieszkam...ale wchodzac na wstepie powiedzialam ze nie mam zaufania do lekarzy, gdyz.... tu powiedzialam w skrocie i nastepnie powiedzialam paniom ze mam zamiar sprawdzac ich postepowanie.
Pierwsza reakcja byla ...no coz.... pomyslaly ze jestem przewrazliwiona, ale ku mojemu zaskoczeniu delikatnie rozwinely temat i same powiedzially ze w skrajnych przypadkach odsylaja zwierzeta do najlepszych czyli jednym slowem mozna. Bardzo spodobalo mi sie to postepowanie. Jestzatem szansa ze chociaz nieliczny procent bedzie mial na uwadze faktyczny stan zdrowi zwierzecia, a nie kiladziesiat zlotych w kieszeni.
moja Dunia ... mozna powiedziec ze wrocilam w pieluchy:) Jest baaaardzo szalona dzis np. obudzila sie o drugiej w nocy i zaczela szalec po lozku z zabawkami podgryzac mnie ciagnac za wlosy:) oczywiscie nie potrafi jeszcze nic i jeszcze dotego nawet w najmniejszym stopniu nie zwraca uwagi na to co sie do niej mowi...ale oczywiscie jak wszytsko ma to swoje uroki i patrze na nia jak na corcie Cleosi:)
Wlasnie tearaz polozyla sie kolo mnie i przysypiaposzalonej porannej zabawie.
Lagodzi t obol po stracie Cleosi..ale je nie zastepuje.
sunia nie ma jeszcze nawyku czekania w drzwiach...nie rozpooznaje samochodu przebywa ze mna i moim partnerem w domu przez co mam wrazenie ze nie bedzie taka moja...taka osobista...taka kochajaca mnie nad zycie. Mma takie straszne naoady zazdrosci wobec niej poniewaz ogromnie chcialabym miec w niej czastke Cleo.
c= Oczywiscie jak kazdy pies bedzie dla mnie wszystkim jest najwazniejszym domownikim pieszczonym calowanym i bede jej oddawala jak Cleosi cale serduszko.
To ze Cleoni nie ma ze mna nie wplznie na to ze stalam sie czastka tego forum ze znalazlam ludzi ktorzy mnie rozumieja i popzcha mnie do tego ze chcialabym zrobic cos wiecej dla naszych psiakow.
Przynajmniej co narazie wspolnie dla nich robimy to przestrzeganie przed zlymi lekarzami!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gość
|
Wysłany: Wto 22:20, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Minął miesiąc jak nic się nie odzywasz Cleosiu-Duniu
Wiem wakacje? psinka? itd Ale wiem że zaglądasz co dzieje się z naszymi pieskami
Jak widzisz walczymy z tym potworem-chłoniakiem
Odezwij się czasem -i daj otuchy,że u Ciebie wszystko ok
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cleosia
Bywalec
Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:43, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Witam Kochani
Faktycznie bylam troszke rozbiegana i nalozyly mi sie jeszcze problemy osobiste ale chyba juz zaczynam sobie radzic powoli...
Mala psiunia juz nie taka mala szaleje gryzie co popadnie ale i tak jest szczesciem...
Musze nadrobic troszke w czytaniu watkow...ufff biore sie juz i mam nadzieje doczytac tu same dobre wiesci..
Juz jestem z Wami:))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:56, 30 Wrz 2008 Temat postu: Jola |
|
|
Cleosiu jak tam Dunia?
My walczymy jak się da-jednym się udaje , innym nie-no cóz?
Myślę ,ze zaglądasz od czasu do czasu-chociaż masz Dunię i rozumiem że chcesz zapomnieć o tym okropnym czasie co przeżylaś jak Cleo chorowala.
Pozdrawiam -glaski dla Duni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|