Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Molly_Grue
Nowicjusz
Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:31, 16 Gru 2010 Temat postu: Czaki |
|
|
Witam wszystkich. Forum znalazłam 5 dni temu, w momencie zdiagnozowania chłoniaka 5 stopnia u mojego psa rasy Akita Inu. Czaki ma 9 lat, w październiku zaczęły się poważne problemy zdrowotne, lekarz podejrzewał kleszcza. Był leczony antybiotykami. Ostatnio zrobił się bardzo osłabiony, nie chce jeść, kuleje.
Czaki mieszka z moja siostrą, po wyprowadzce z domu rodzinnego Paulina przejęła opiekę nad psem.
Usg i biopsje miał robiona w poniedziałek. Z wynikami udaliśmy się do doktora Jagielskiego. Po wielu nieprzespanych nocach siostra podjęła decyzję o podaniu sterydów, pies jest strasznie osłabiony, mógłby nie przejść chemii. Czytając historie Maxia postanowiłyśmy włączyć zioła. Po 2 dniach od podania sterydów nie widać poprawy, pies jest strasznie osłabiony, unika mojej siostry.
Nie wiem co mam robić, nie widziałam wyników badań, nie wiem czy z chłoniakiem 5 stopnia jest jakaś szansa na poprawę stanu zdrowia. Najgorsze jest to, że z powodu odległości i ciągłej pracy nie mogę za często odwiedzać psa, strasznie za nim tęsknie. Dzwonimy do siebie parę razy dziennie z siostrą, zdaje mi ona relacje z tego jak Czaki się czuje.
Jak byłam w poniedziałek z nimi na biopsji, to rzeczywiście Czaki był osłabiony, ale wyglądał jak zawsze pięknie, ucieszył się na mój widok, przywitał, po wyjściu od weta był wyraźnie pobudzony. Dopiero w domu okazał zmęczenie i od razu usnął.
Strasznie się boję, że nie zdążę się z nim pożegnać, jednocześnie odrzucając myśl o jego śmierci. Może ktoś ma jakieś informację, jak długo pies może przeżyć z chłoniakiem 5 stopnia? Byłabym wielce wdzięczna za jakiekolwiek informacje.
Pozdrawiam, Justyna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Molly_Grue
Nowicjusz
Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:33, 16 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
wpisująć na youtube "czaki akita" pierwszy film pokazuje Czakiego rok temu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jana29
Gaduła
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:09, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
u nas nie określono stopnia chłoniaka .to zalezy od psa .Mój ksiązkowo miał 3 m a żył rok. Koniec tez przyszedł szybko . dwa dni .
każdy piesek jest inny
trzymaj się i bądź dzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 9:07, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Witaj Molly. Po pierwsze, bardzo mi przykro z powodu psa. Wszyscy tutaj wiemy, że chłoniak to podstępna i straszna choroba
Molly, piszesz, że piesek leczony jest sterydami, a także ziołami. Powiedz, jaki schemat leczenia zaproponował Jagielski? Czy leczenie sterydami, a nie np. chemią wynika z tego, że Czaki ma już swoje lata i jest osłabiony, a jak wiadomo chemioterapia dodatkowo osłabiłaby organizm? Czy konsultowaliście z Jagielskim podawanie ziół? Moja Wiki (też leczona u Jagielskiego), miała IV stopień chłoniaka. Była poddana chemioterapii. Nam dr Jagielski dawał ostrożnie rok życia, a Wiki żyła prawie 3 lata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Molly_Grue
Nowicjusz
Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:17, 17 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Witam. Odnośnie schematu zaproponowanego przez Jagielskiego to nie mam informacji, siostra dostała od niego informacje na temat chemii i sterydów, podjęła decyzję o sterydach. Teraz już konsultują się u swojego weterynarza, dzisiaj mają wizytę, z Czakim coraz gorzej, sterydy nie pomagają, nie może oddychać. Jestem pewna, że jeżeli dr Jagielski sklaniałby się ku chemii, Paulina na pewno postąpiłaby zgodnie z jego radą. Zwłaszcza, że nasz weterynarz od razu chciał podać sterydy po usg i biopsji, a my wciąż szukaliśmy innych rozwiązań. Czaki ma zajęta całą wątrobę i śledzionę, płuca, zapalenie mięśni w łapach, słabe serce. Tak jak pisałam wcześniej, od października był leczony na babeszjozę, podejrzewamy, że już wtedy miał chłoniaka.
Nasz wet zachował się bardzo w porządku, ostatnio wziął za wizytę tylko 5 zł. Dzwoniłam do siostry przed chwilą, nie chce ze mną za bardzo rozmawiać przed wizytą u weterynarza.
Jeśli chodzi o zioła, i inne naturalne specyfiki to pytaliśmy weterynarza, na razie chłopak Pauliny zamówił pestki moreli czy jakiś wyciąg, i zamierzamy dawać mu do picia zioła, tak jak Maxio pił. Wet sie zgodził.
Napiszę za parę godzin jak poszła wizyta u lekarza, i bardzo dziękuję za wparcie.
--------------------------------------------------------------------------------
Lekarz powiedział, ze to normalne, ze sterydy działają stopniowo. Pies ciężko oddycha ponieważ węzły chłonne uciskają na serce. Mamy przestać tak histerycznie reagować.
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Molly_Grue dnia Pią 18:51, 17 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
d-onia
Gaduła
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:44, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Molly, witam Cię .
Bardzo mi przykro ale muszę napisać co myślę wydaje mi się,że sytuacja jest kiepska, bo wyraźnie zajęte są wszystkie wazne nażądy do tego słabe serce. Moja Donia żyła z chłoniakiem od diagnozy pół roku, czuła się dobrze i chemię znosiła też w miarę dobrze.W momencie diagnozy określono chłaoniaka w IV stadium. Tyle nagiej prawdy.
Jeżeli mogę Wam doradzić to tylko aby chronić wątrobę np.Essentiale Forte lub Hepatil. Powodzenia dbajcie o pisiaka, jego komfort jest najwazniejszy, pozdrawiam Małgosia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
helter_skelter
Uczestnik
Dołączył: 29 Wrz 2010
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:44, 18 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Co do tej ochrony też są podzielone zdania. Nam dr Hildebrand mówi, żeby sobie odpuszczać hepatile i inne tego typu leki, bo one tylko obciążają już wystarczająco nadwyrężoną wątrobę. Zwłaszcza jeśli pies jest na sterydach
pozdrawiam i życzę powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jana29
Gaduła
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:48, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Nasz brał essentiale czy esseliv , heparegen .Nie było dnia przerwy .Nasz wet bardzo starał się o wątrobę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Molly_Grue
Nowicjusz
Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:48, 26 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Czaki odszedł dzisiaj o 13.00.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:03, 26 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
....... [*]... śpij spokojnie
... bardzo Ci współczuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 18:08, 26 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Przykro mi
[*] Czaki, to dla Ciebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mill
Uczestnik
Dołączył: 30 Lis 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wro Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:08, 26 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
tak mi bardzo przykro...
zaopiekujcie się Czakim, nasze maleństwa..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
d-onia
Gaduła
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:17, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Śpij malutki śnieżny piesku[*]
Smutne święta :cry:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Molly_Grue
Nowicjusz
Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:01, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za wsparcie, Czaki został pochowany na cmentarzu "Psi Los" w Koniku Nowym.
Jakoś wciąż nie dociera do mnie to, że jego już nie ma. Nie mogę w to uwierzyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mill
Uczestnik
Dołączył: 30 Lis 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wro Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:16, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
..Molly, u nas minęło 6 tygodni. i wciąż nie wierzę.
często budząc się, nasłuchuję stukotu jego łapek i znajomego odgłosu ziewania...i tylko ta cisza...
wciąż przyswajam sobie od nowa świadomość, że jego nie ma, ale chyba wciąż nie potrafię się z tym oswoić. nie pogodziłam i pewnie długo nie pogodzę się z faktem, że jego nie ma. a tak długo jak nie pogodzę się z tym, prawdopodobnie nigdy w zupełności nie dopuszczę do siebie świadomości, że nigdy go już nie zobaczę.
z drugiej strony He żyje mocno w mojej pamięci i sercu, skąd żadna nawet najgorsza choroba nie jest w stanie mi go wyrwać. ta perspektywa dodatkowo czyni trochę nie do końca realnym jego odejście. tylko ta tęsknota...
głęboko we mnnie każdy spacer z Millą to nasz wspólny spacer w trójkę, jak kiedyś. i tego nikt i nic nigdy nie będzie w stanie mi odebrać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|