|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
deelfino
Gaduła
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Pon 21:02, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich
Przez ostatnich kilka dni faszerowałam Czikę antybiotykiem i endoxanem.
Jakiejś rewelacyjnej poprawy niestety nie ma. Węzły trochę zmalały, ale psica nie ma apetytu, jest osowiała, smutna, bardzo osłabiona. Dzieje się chyba coś niedobrego z jej gardłem - ma zmieniony głos.
Nie ma nawet ochoty na tarmoszenie patyka (co bardzo uwielbiała) - mam wrażenie, że ledwo go trzyma.
Wszystkie życzenia zdrowia jej od Was przekazuję, kiedy wieczorem gramoli się do mnie spać - ostatnio nawet TO rzadko robi - albo ma mnie dość, albo nie ma siły sie wdrapywać na łóżko.
Jutro jedziemy na białobrzeską - wedle zapowiedzi ruszamy z inną, cięższą i bardziej toksyczną chemią.
Pozdrawiam wszystkich czytających i wpierających.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
rott_ka
Gaduła
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 22:26, 22 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
deelfino, byłyście na chemii ?
Co powiedział lekarz, co z gardłem Cziki ?
Jak zniosła tę nową chemię ?
Jutro my jedziemy walczyć i też ciężki bój przed nami...
Sciskamy Was mocno !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
deelfino
Gaduła
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Wto 23:44, 22 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Pobiłyśmy dziś rekord na bialobrzeskiej - 8 godzin ....
Nie zrobiono Czice badań krwi - podobno bez znaczenia jakie są parametry, lek i tak trzeba było podać.
Podano jej adriblastin (poszło szybciutko) i dacarbazin (to co często widzicie takie pozawijane w folię aluminiową) i to ta druga kroplówka trwała tak niemiłosiernie długo - jakieś 4 godz.
Dodatkowo dostała w zastrzykach: no-spę, cerenię i torecan (przeciwwymiotne).
Czika była bardzo dzielna - dopiero koło 22.00 wysiadły jej nerwy - cała się bidulka trzęsła...
Dr Jagielski podtrzymuje scenariusz, który nakreślił w zeszły wtorek....
Za tydzień mam sie pojawić na kontrolę, a przez ten czas co dwa dni wysyłać do niego raport sms-em.
Leki oslonowe bez zmian - wit E, hepatil, ranigast 75, olej z wiesioła, heparegen, ecomer.
Dodatkowo dalej encorton - 40mg dziennie.
Oby się udało.... Niczego bardziej nie pragnę i na nic bardziej nie czekam.
Rott_ka, czekam jutro na wieści od Ciebie - pozdrawiam wszystkich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalmatina
Administrator
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:52, 22 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Czika, dzielna psico, nie daj się chłoniakowi. Trzymamy za Ciebie kciuki.
deelfino, czekam też na wieści na bieżąco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rott_ka
Gaduła
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 13:56, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Deelfino, Twoja Czika to bardzo dzielna dziewczynka !
My mamy wizytę dzisiaj o 16.30, zobaczymy co pan doktor dla nas przygotował...
Pozdrowienia !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rott_ka
Gaduła
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 13:00, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Deelfino, jak Czika zniosła chemię, jak się czuje ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
deelfino
Gaduła
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Pią 21:49, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Do wczoraj wydawało mi się, że węzły maleją... Dziś już nie mam takiej pewności. Albo jestem przeczulona, albo nic sie nie zmienia.
Jeśli chodzi o Cziki samopoczucie, to w środe nie było za wesoło. Co prawda nie było żadnych sensacji wymiotnych, ani biegunkowych, ale nie czuła sie najlepiej.
W czwartek było znacznie lepiej. Zabrałam psiaki na spacer - nie za długi - i z przerażeniem stwierdziłam, że Czika szura nogami... Pewnie jest osłabiona - w końcu od ponad tygodnia je jak wróbelek.... Nie ekscytowała się strasznie spacerem, ale widziałam że sie cieszy.
Dzisiaj, choć taka piekna pogoda na zewnątrz, nie bardzo chciała wyjść na podwórko - kiedyś uwielbiała sie opalac - leżała godzinami na słońcu.
Dopiero jak wzięłam szczotkę do czesania, pomerdała kikutkiem i poszła ze mną na podwórko.
Mam wrażenie, że z jej samopoczuciem dziś było gorzej niż wczoraj....
No i apetyt niestety nie powrócił. Kupiłam dziś specyfik na pobudzenie apetytu. Nie dam jej głodować.
Pozdrawiam wszystkim i dziękujemy za wsparcie.
Może to śmiesznie zabrzmi, ale bardzo dużo NAM to daje.
Mnie - to oczywiste.
Czice opowiadam jakie dzielne sa psiaki, które z nam z tego forum - i błagam tylko sie nie smiejcie, ale mam wrażenie, że naprawdę słucha i rozumie.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rott_ka
Gaduła
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 22:14, 27 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Deelfino, ja wierzę, że moje psiaki mnie rozumieją !
Często do nich mówię tak, jakbym rozmawiała z ludżmi...
I też opowiadam o pieskach z naszego forum
Czika z pewnością jest osłabiona, moja Bella do niedawna też człapała, zamiast chodzić, ciągle sie potykała, miałam wrażenie, że się przewróci.
Jak zacznie jeść, to nabierze sił, zobaczysz
A czy dużo pije, czy nie jest odwodniona ?
Serdecznie Was pozdrawiam i trzymam kciuki za Czikulę
Ps. Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
deelfino
Gaduła
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Pon 7:39, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Na szczęście pije jak smok.
We wtorek jedziemy na kontrolę.
Zobaczymy co powiedzą na białobrzeskiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 13:52, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nie przejmujcie się tak bardzo, że Wasze pieski nie jedzą. Jagielski mi mówił, że to normalne po chemii. Moja nie jadła chyba jakieś 5 dni, i to zupełnie nic. Grunt to picie - jak nie będą chciały pić, wtedy to jest powód do zmartwienia. My chyba przez cały tydzień na kroplówki latałyśmy, a jeszcze dodatkowo wmuszałyśmy w pieska wodę strzykawką
Ja jadę na Białobrzeską 14 maja. Zapisane jesteśmy na 20, ale jak znam życie to pewnie po 21 wejdziemy do gabinetu
Wczoraj i przedwczoraj miałysmy drobne sensacje po trexanie, i to po 1/4 maleńkiej tabletki. Poza tym wszystko jest w porządku, to znaczy ja mam taka nadzieję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rott_ka
Gaduła
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 23:09, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Deelfino, z niecierpliwością będę czekała na wieści od Ciebie.
Głaskanko dla Czikuli, będzie dobrze, zobaczysz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
deelfino
Gaduła
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Wto 18:20, 29 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Po dzisiejszej kontroli praktycznie nie ma żadnych optymistycznych wniosków.
Organizm Cziki słabo zareagował na podaną tydzień temu chemię.
Teoretycznie szczyt działania chemii to 7-10 dni po podaniu.
Dziś minęło 7 siedem dni, a węzły jak były powiększone tak są. Praktycznie trochę zmalały pożuchwowe ale pozostałe nie bardzo....
Dzisiaj nic i tak zrobic nie mozna było, ponieważ po podanych ostatnio lekach następne można podać dopiero po 3 tygodniach.
Następna wizyta za dwa tygodnie... Przed wizytą mam zrobić pełną morfologię z biochemią.
Proponowane dalsze leczenie to podanie Lomustyny....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rott_ka
Gaduła
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 18:58, 29 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
My tez byłyśmy dziś na Białobrzeskiej, na morfologii.
Bella zareagowała na lomustynę, choć po poprzedniej chemii nie było reakcji.
Najgorsze jest czekanie na następną chemię, dobrze, że zostały Wam tylko dwa tygodnie...
Mocno trzymam za Was kciuki i wierzę, że bedzie dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
deelfino
Gaduła
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Śro 20:56, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj wielki kryzys....
Rano nie chciała nawet wstać.
Jak już ja wyprowadziłam na dwór nie miala nawet sily chodzić.
Położyła sie tylko na schodach i leżała.
Bardzo mało piła przez cały dzień. Praktycznie nic nie zjadła.
Temperatura kolo 38, wieczorem miała już 39.
Podałam jej kroplówkę podskórnie. Dostała też 30mg encortonu (wg telefonicznych zaleceń).
Węzły wielkości jajka - jeden na ramieniu, drugi koło ucha
Jutro mam jechać na białobrzeską.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wisienka
Bywalec
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:39, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Tak bardzo mi przykro :cry:
deelfino kochana, trzymaj się i ufaj, że się uda. Czika teraz najbardziej potrzebuje Twojego wsparcia i spokoju płynącego z wiary, że nadejdą lepsze dni...Jutro na Białobrzeskiej na pewno coś poradzą. Tam, sama wiesz, lekarze nigdy się nie poddają...
Pamiętaj - musi się udać.
Myślami i całym sercem jestem z Tobą, zaciskam kciuki, a Milka łapki za Czikę... Przytul ją od nas, podrap za uszkiem i powiedz, że bardzo w nią wierzymy...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wisienka dnia Śro 21:43, 30 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|