Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kasiawska
Uczestnik
Dołączył: 24 Sty 2019
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:12, 09 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Dante jest na kroplówkach do środy. Później nasza onkolog podejmie decyzję co dalej.
Dzisiaj Dante czuje się bardzo dobrze, ale to też pewnie efekt przeciwbólowego leku i cerenii.
Trzymajcie kciuki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:36, 09 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Dobre samopoczucie też jest w cenie . A sami podejście kroplowki czy jezdzicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiawska
Uczestnik
Dołączył: 24 Sty 2019
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:07, 09 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Przez dwa dni byliśmy u weta na dożylnej. Teraz podskórnie w domu kroplówka z elektrolitami.
Śmieję się, że je rybę po grecku. Bo przez alergie pokarmowe może jeść chude mięso (w tym przypadku rybka), marchew, ryż itd. plus suplementacja witaminami. Ogólnie dieta trzustkowa, ale musimy gotować, bo wszystkie gotowe karmy są z kurczakiem, a on jest alergikiem.
Także cały czas walczymy. Ale jest lepiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mali
Gaduła
Dołączył: 06 Cze 2018
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:09, 09 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Super!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:51, 09 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
A to dobrze, bo codzienne wizyty u weta to jednak uciążliwe i dla psa stresujące. Świetnie, że się poprawia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lawendowa
Uczestnik
Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:45, 11 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Cieszę się Kasiu,że Dante zdrowieje. Trzymam za Was kciuki, nie dajcie się!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiawska
Uczestnik
Dołączył: 24 Sty 2019
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:24, 12 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Bardzo wam dziękuję za słowa wsparcia i otuchy.
Jutro wizyta u onkologa i dalsze plany co robimy z raczyskiem i chemią.
Dante czuje się lepiej i stan poprawy jest stabilny. Z tego co nam dr wet pisała, trzustka lubi powracać.
Dante mimo apetytu schudł przez zapalenie trzustki. A dieta lekkostrawna nie służy przybyciu paru kilogramów.
Dante jest przesłodki i przeukochany jak nigdy. Bardzo mi go szkoda, że męczę go zastrzykami i kroplówkami, ale dzielnie wszystko znosi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mali
Gaduła
Dołączył: 06 Cze 2018
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:38, 12 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Koniecznie napisz jutro, jaki jest plan; jakby co zawsze możesz skonsultować się z Bialobrzeską; Jankowska jest lekarzem z powołania, przyjmuje grubo po godzinach pracy i z tego co widzę, ma bardzo rozsądne podejście
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiawska
Uczestnik
Dołączył: 24 Sty 2019
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:48, 13 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Jesteśmy po wizycie u naszej pani onkolog oraz po badaniach (morfologia, biochemia i USG). Kryzys trzustkowy zażegnany. Na USG widać niejednorodny obraz na trzustce i wątrobie jak po przebytym zapaleniu lub od brania obciążających leków. Ale nie ma stanu zapalnego i obraz organów nie jest niepokojący. Zapalenie nie było efektem chemii jako takiej, ale mogło się nasilić w związku z osłabieniem po lekach.
Dostaliśmy psi hepatil na wątrobę. Za tydzień wracamy do endoxanu i powoli próbujemy wracać do naszego protokołu.
Jestem bardzo wdzięczna wszystkim osobom zaangażowanym w stawianie mojego psa na nogi w Dermawecie. Dante otrzymał tam kompleksową pomoc i bardzo szybko doszedł do siebie po trzustce. Normalnie całe konsylium się zebrało.
Dobra informacja, że dotychczasowa chemia trzyma w ryzach raczysko. Uff
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:58, 13 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Ooo dobre wieści:-). Super! Oby tak dalej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiawska
Uczestnik
Dołączył: 24 Sty 2019
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 7:55, 17 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Eh dzisiaj zrobiło mi się trochę smutno. Taka piękna pogoda w weekend. Zawsze w taką pogodę szliśmy z Dante na 15km spacer po lasku w okolicy. Dziś niestety sikupa pod blokiem, bo piesek słaby jest po tych wszystkich perypetiach. Jak ja bym chciała żeby Dante wrócił do siebie i żebyśmy mogli pójść na długi spacer...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:17, 17 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Wiesz, ja podczas leczenia Belci zamarzylam, żebyśmy znowu pojechali z nią nad morze, gdzie oczywiście ilość spacerów była ogromna. Jak już była w niezłej kondycji, chodziliśmy w okolicach domu na coraz dłuższe spacery i było ich więcej. I w końcu się udało! I to nawet w kolejnym roku. Ale pamietalismy, że ma za sobą ciężką terapię i Może być osłabiona, więc robiliśmy częstsze przerwy i ostatecznie dystans dokonywany każdego dnia był mniejszy. Ale i tak była to ogromna radość, bo była z nami i cieszyła się z tych wspólnych momentów!
Pewnie i u Was niedługo Dante wróci do formy. Trzymam kciuki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta888
Nowicjusz
Dołączył: 12 Lut 2019
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:50, 20 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
kasiawska napisał: | Eh dzisiaj zrobiło mi się trochę smutno. Taka piękna pogoda w weekend. Zawsze w taką pogodę szliśmy z Dante na 15km spacer po lasku w okolicy. Dziś niestety sikupa pod blokiem, bo piesek słaby jest po tych wszystkich perypetiach. Jak ja bym chciała żeby Dante wrócił do siebie i żebyśmy mogli pójść na długi spacer... |
Wiem co czujesz. Mam tak samo.
Bardzo chciałabym pojechać jeszcze z moim ukochanym do lasu, albo w góry.
Trzeba mieć nadzieję i myśleć pozytywnie, że jeszcze się uda. Że jeszcze będą sobie biegać. Z tego co czytam twój Dante jest pod dobrą opieką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiawska
Uczestnik
Dołączył: 24 Sty 2019
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:55, 22 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Kilka słów od Dantego.
W tym tygodniu przyjmowaliśmy endoxan, po tabletce dziennie od pn do pt (kontrolując czy nic się nie dzieje). Z raz bolał Dantego brzuch, bo zjadł za dużo na raz, ale po jednorazowym strzale z biovetalginu jest ok.
Dante od tej trzustki i diety zrobił się taki chudy... dzisiaj przezwałam go Dantuś-Żeberko. W sumie nie jest mi do śmiechu, że zrobiły się z niego kości i skóra (z 33 kg na 27 kg), ale wolę żeby był przecinkiem niż żeby go miało boleć itd.
Za 5 dni jedziemy na doxo. Ostatnio zniósł ją dobrze. Ciekawe co tym razem przyniesie los. Oby nic!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mali
Gaduła
Dołączył: 06 Cze 2018
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:27, 23 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Trzymamy kciuki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|