Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 11:43, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jana, to co przeżywasz to normalne. Każdy z nas przez to przechodził i reagował identycznie, Niepewność, obawa o to co przyniesie kolejny dzień. Nie martw się na zapas. Ciesz się, że Absolucik dobrze się czuje, że czeka was kolejny dzień
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:33, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
i jak u Was Jana ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha
Gaduła
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:35, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
...właśnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:48, 11 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jana !!!
gdzie jesteś ? co u Was ???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jana29
Gaduła
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:33, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny przepraszam za milczenie .U nas jak do tej pory .we wtorek wizyta.
Niewchodziłam na forum bo nie mam siły patrzeć na smutek i żal po stracie psiaków. takie odejścia psów tak mnie dobijają ,że nie jestem w stanie żyć. Wiem ,że jak na dorosłego człowieka to dziwne, ale psie tragedie tak mocno u mnie tkwią ,że jestem jak wrak człowieka.
Martwię,się bo nawet mój tata ,który był optymistą mówi ,że ten guz powinien zniknąć .zobaczymy....
dzięki za pamięć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lorien
Gaduła
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:32, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Janka, musisz być dzielna dla swojej psinki... musisz... Ja nie byłam, przepłakałam ostatni miesiąc jak jeszcze Lorcia była z nami...a teraz żałuje bo przez ostatnie dni moja dziunia widziała swoją panią cały czas zapłakaną... Jakim byłam wzorem dla Lorci... ??? No jakim?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:50, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jana cały czas myślimy o Was.
Przytulamy mocno ... buziaki dla Was
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jana29
Gaduła
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:48, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja cały czas płaczę -moze nie przy Absolucie ale nawet w pracy .
Jutro wizyta ,węzęł ogromy nie zmniejsza się bardzo. Boję się ,że wet powie ,że nie ma sensu dawac chemii bo nie działa .
Co ja wtedy zrobię ????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:52, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jana ... co mam powiedzieć ... może jedynie że Cię rozumiem ... bo pocieszyć nie potrafię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jana29
Gaduła
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:23, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
kochani !!!
Dziś byliśmy na wizycie .
Jest bez zmian, leki prawie bez zmian. Znowu zmniejszony encorton do 20 mg na dobę .Wszystkie inne leki takie same.
Węzeł na karku ogromny i tyle .Chemia słabo działa ale ja walczę .Inne powiększone bardzo.
żyjemy z dnia na dzień bo tyle nam zostało.Jestem załamana i sama oczywiście nie licząc Was.wszyscy bliscy i mi i Absolutowi nie rozumieją nas.Szkoda im nas i tyle .Liczę ,że będzie lepiej ale sama w to nie wierzę .Modlę się o cud a to niemożliwe.Brakuje mi sił do walki a chcę walczyć
W głębi wołam pomocy....
pa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:24, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
To nie są dobre wieści ... miałam nadzieję że przeczytam coś co pokrzepi i Ciebie i nas.
Jana ... nie poddawaj się ... dobrze nie jest ale musisz wierzyć w to że będzie lepiej ... musisz!!!
Pamiętaj, że NADZIEJA umiera ostatnia ... my z Fionusią miałyśmy nadzieję do samego końca ... do ostatniego dnia i było nam troszkę łatwiej żyć.
Jana przytulam mocno Ciebie i psiaki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lorien
Gaduła
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:11, 17 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jana, widzę w Tobie trochę siebie.. Ja też miałam chwile zwątpienia, momentami brakowało mi wiary...ale nadzieje miałam do końca!! Zwłaszcza kiedy po wynikach biopsji powiedziano nam , że to stan zapalny... W nic tak bardzo nie wierzyłam w życiu jak w to , ze nam się uda!!!!!! Nawet jak po kilku dniach i po kolejnym usg znowu padła diagnoza- nowotwór.
Moja przyjaciółka powiedziała mi coś bardzo ważnego- Opowiadałam jej o swoich wątpliwościach, o tym, że ostatecznie odebrano mi szanse na pożegnanie się z Lorcią i jak bardzo mnie to boli!!!! Zapytała mnie czy gdybym mogła cofnąć czas postapiłabym inaczej? Miałam do wyboru uśpić dziunie i się z nią pożegnać oraz zaryzykować i poddać ją jeszcze raz operacji( był cień szansy, ze da się wyciąć te guzy- tak powiedziała nam Pani chirurg). Za swój wybór zapłaciłam najwyższą kare- nie pożegnałam się z Lorcią, ale jednocześnie dałam jej szanse. więcj już nie mogłam zrobić.... Jak jest moja odpowiedz? Tak zrobiłabym tak samo- dałabym szanse swojej dziuni... nawet w imie tego bólu, który cały czas szarpie moim sercem!!!!!
Więc Janeczko, znajdz w sobie tą siłę i walcz, nie oglądaj się za siebie. Każda chwila z Absolutem jest bezcenna i właśnie dla niego- uśmiechaj się do niego!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika
Gaduła
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wrocławia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:11, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jana... bardzo mi przykro czytając takie wieści...
Pamiętaj...zawsze trzeba mieć nadzieję... nie poddawaj się i walcz...
Trzymajcie się dzielnie!!!Przytulam Was BARDZO MOCNO!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha
Gaduła
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:02, 22 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
jana,ja wiem jakie to ciężkie,ale mimo wszystko z minuty na minutę,z dnia na dzień WALCZ,trzymaj się i żyj dla swojego psa-on zrobiłby to samo dla Ciebie,bezwarunkowo!
Wiesz,jak mi było bardzo,bardzo ciężko i myślałam o Bu,jak Jej musiało być ciężko ze mną,przypominałam sobie słowa koleżanki,że "zwierze nie użala się nad sobą" i fakt,moja Bu nigdy się nie skarżyła,za co Ją podziwiałam,żyła mimo wszystko...jana,nie zawiedź Absoluta!
Życzę Ci dużo,dużo siły i wytrwałości,pamietaj jana masz tu nas...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jana29
Gaduła
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:04, 22 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja w ten weekend musiałam być na szkoleniu w sobotę i wyjechałam w piątek wieczorkiem z domu.Nie było mnie niecałe dobę ,gdyż wróciłam już o 15 w sobotę .Przez cały czas myślałam o moich psach i nawet zmiana otoczenia nie poprawiła mi nastroju.Oczywiście byłam w kontakcie ale sami wiecie.Całe moje życie układam pod psiaki i nie zamierzam tego zmienic .Jest to moje wielkie szczęście i szkoda ,że inni tego nie rozumieją .
U nas jak dotychczas chociaż chyba gorzej się nam oddycha .Kupiłam i dodałam do diety tabletkowej Gammolen R ( na poprawę i wzmocnienie ).następna wizyta po świętach ,obyśmy dotrwali .
pozdrawiam mocno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|