Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:11, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Janeczko ... tak bardzo się martwiliśmy o Was
trzymajcie się dzielnie ... buziaki dla Was
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jana29
Gaduła
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:38, 27 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Witam Was, u mnie ostatnio depresyjne a szczególnie dziś.Znowu wydaje mi się ,że jesteśmy do tyłu.węzeł na karku bardzo się powiększył i rośnie.Dostaje chemię ale już nic nie działa.Nie widać aby się męczył czy bardzo go bolało ale to świństwo rośnie .znowu się czuję tak strasznie załamana ,oszukana i samotna bo nikt oprócz Was nie wie co się czuje w takiej chwili. Może trzeba mu było dać odejść w październiku , dać mu godnie odejść bez chemii, tego wilczego ciągłego głodu, wyjazdów do weto.Po co skoro i tak go tracę na zawsze....
trzymajcie się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 19:30, 27 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Janeczko, ja wiem co teraz przeżywasz, ale jakkolwiek by to bezsensownie nie zabrzmiało, pamiętaj o jednym: najważniejsze jest samopoczucie Absolucika. Tak, węzły też ważne, ale najważniejsze jest to jak on się czuje, czy nadal szuka Twojego towarzystwa, czy chce się przytulać,czy ma apetyt..
Piszesz, że Może trzeba mu było dać odejść w październiku , dać mu godnie odejść bez chemii, tego wilczego ciągłego głodu, wyjazdów do weto.Po co skoro i tak go tracę na zawsze....
A ja wiem, że piszesz to bo jesteś rozgoryczona, bo nie masz siły, boisz się, bo tracisz nadzieję. Uwierz mi, my wszyscy przez to przechodziliśmy. Jest ciężko, boli to bardzo, ale gdybym miała cofnąć czas to zrobiłabym to samo; podjęłabym leczenie chemioterapią. Dałam Wikuni prawie 3 lata życia. Bywało lepiej, bywało gorzej, ale to normalne. Trzymam mocno kciuki za Absolucika, i za Ciebie, żebyś się nie poddawała, żebyś umiała walczyć z własnym bólem i strachem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:13, 27 Lip 2010 Temat postu: Jola |
|
|
Ja też popieram malą-czarną. Sunia dzięki chemii byla z nami 9 m-cy dłużej. Bez chemii bardziej by się męczyła,chyba żebyśmy jej pozwolili odeśc wcześniej. A na pewno tego byśmy nie zrobili.
Dzisiaj co bym dala za te 9 m-cy-WSZYSTKO!
Tak najważniejsze samopoczucie Absoluta i jest z Wami
Możesz Go przytulic ,poglaskac.....On jest z Tobą.... szczęśliwy.... .
Trzymamy za samopoczucie Absolucika kciuki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:42, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Janeczko wiem jak ciężko borykać się z chorobą, wiem i bardzo mi Ciebie żal ... ale trzymaj się, znajdź siłę potrzebną do życia ... ciesz się z każdej chwili spędzonej razem z psiakami i z każdej kiedy Absolucik czuje się dobrze
tak bym chciała przeczytać dobre wieści od Ciebie ...
ściskam Cię mocno ... ukochaj psiaki ode mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Betka
Gaduła
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:06, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A gdyby tak w październiku ktoś powiedział Ci że masz do wyboru dwie drogi: albo Absolut odejdzie od razu albo będzie żył z Tobą szczęśliwie przez co najmniej dziewięć miesięcy? Którą drogą byś poszła?
Ja przedłużyłam dzięki leczeniu życie mojej suni o dziesięć cudownych miesięcy i podobnie jak Jola oddałabym bardzo wiele żeby mogły się powtórzyć.
Trzymaj się i żyj chwilą po prostu.
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:12, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Jana, co u Was słychać? Jak ma sie nasz chłopaczek dzielny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lorien
Gaduła
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:10, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Jakna, co u Was? Martwimy się...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jana29
Gaduła
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:57, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuje Wam za pamięć.
Kurczę węzeł ten od którego wszystko się zaczęło na podgardlu czy jak to woli na karku powiększa się z dnia na dzień .Inne wiadomo też są powiększone wiadomo.Czeka nas wizyta u weta ale wiem jak to wygląda ,że po prostu chemia nie działa a większej dawki wet nie da d psiak mi padnie .Wczoraj się wystraszyłam bo po obudzeniu się zwymiotował jakby pianę. Ugotowałam mu więc trochę ryżu chociaż to zabronione .Czytałam ,że taka dieta całkiem bez warzyw i węglowodanów jest też zła .Same mięso i karma aby nie karmić komórek nowotworowych to też źle.Sytuacja bez wyjscia.
Staram się nie myśleć o najgorszym jakoś wytłumaczyć sobie ,że zrobiłam co mogłam (chociaż mam ogromne wyrzuty i będę je zawsze miała ,że nie pojechałam do Warszawy ). wiem ,że odległość duża , męka dla psa ale może powinnam.Sama nie wiem
A ogólnie to Absolut w kondycji na oko -dobrej.Ciągle niezmordowanie ma dyżur w kuchni przez prawie 24 h ,że coś może spadnie z szafki czy ze stołu i dostanie.Encorton zrobił z tego psiaka maszynę do jedzenia .Pies ma tylko jedno w głowie-jedzenie.
pozdrawiam serdecznie i dzięki za słowa otuchy i wsparcie
Janka i psy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dominika
Gaduła
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wrocławia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:05, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Janeczko...bardzo się cieszę że sie odezwałaś..
u nas też nie najlepiej.. chemia coś nie chce działać ostatnio a węzły rosną w zastraszającym tempie..
Nasz Zeusek-tak jak Twój Absolucik - to maszyna do jedzenia - faktycznie Encorton robi swoje..kuchnia to jego pokój...
Trzymam za Was mocno kciuki i modle się aby i Wam i nam się udało...jak najdłużej..
Pozdrawiamy serdecznie!
Dominika,Jacek i Zeusek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:34, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Janka, myślę o Was codziennie i trzymam kciuki za dalszą walkę Absolutka. Odzywaj się proszę, bo my bardzo się o Was martwimy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lorien
Gaduła
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 6:10, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, liczę na to , ze to tylko chwilowa droga pod górkę...i, że za chwile znowy będzie dobrze. Naprawdę na to liczę!!! A tym czasem trzemajcię cieplutko. Trzymam za Was mocno kciuki!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:50, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Janeczko jak u Was ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lorien
Gaduła
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:30, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Janka, czekamy na jakieś info..martwimy się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jana29
Gaduła
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:00, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Kochani , u nas chyba znowu jeszcze bardziej pod górkę .Rano wyczułam dużo więcej powiększonych węzłów.Jak Wam ostatnio pisałam tylko albo aż 1 jest ogromy -prawie jak piłka do tenisa .Innych nie było czuć .Ale faktycznie są powiększone .Absolut gorzej w nocy oddychał i pewnie mam przyczynę .
Nie umiem się pogodzić ,że nie będzie lepiej i nigdy się nie pogodzę .Mam taki ogromny żal do życia (Wy napewno też ),ze nie mogło nas to ominąć ,że nie mogę spokojnie od roku żyć, spać nie płacząc.
Najgorsze jest to ,że oprócz Was jestem sama .Inni domownicy nie przejmują się jak ja .Będzie i jest im przykro ale tyle.Dla nich to pies , kochane psisko , jedyne w swoim rodzaju ale nie podchodzą to tego jak ja .Mi się wali cały świat a przedemną całe życie bez moich psów.
Wiem ,że nie dam rady
Czekam ,żeby wrócić z pracy bo się martwię o psiaki ,które są same od rana.
dziękuję za pamięć Jana , Fred i Absolut
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|