|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:20, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Donieczko ... [*] ... nie zapomniałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
d-onia
Gaduła
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:42, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Dzis jest dla mnie specjalny dzień. Pół roku temu o tej porze Donia dostała ostatnią kroplówkę, nad ranem w poniedziełek przekroczyła granicę Tęczowego Mostu.
Po pół roku znowu jest niedziela, znowu piękny, ciepły dzień ale JEJ nie ma.
Tak mi brak jej radości i cudownego optymizmu, tak brak......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jana29
Gaduła
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:37, 04 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
wiem, co czujesz...
wiosna ,słońce a w sercu taki smutek , dla mnie takim dniem jest 25 każdego miesiąca . tyle smutku i wyrzutów sumienia , tyle niewyjaśnionych rzeczy ...
pozdrawiam gorąco w tym trudnym czasie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaniesia
Gaduła
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:26, 04 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Czuję to samo :cry: słonko ciepło a Beycusia jak nie było tak nie ma ,jego mądrych oczu czujnych uszek i cierpliwości i do mnie i do swego kompana Bradleya ,każdego 17 mysle ,prowadze pamietnik juz 6 rok idzie ale od tamtego roku od 20 lutego są to najsmutniejsze wpisy ,każdy wpis jest zavczety serduszkiem z napisem w srodku Beyculek ,kocham cie i spotkamy sie wierze w to ,17 maja w moje urodziny minie w tym roku o ironio 1 rocznica jego odejścia za T.M. a czas nie leczy ale przyzwyczaja do bólu ,trzymajcie sie ,mam 2 boksie (dalej ta sama i tylko ta rasa:) )ale to nie Beycus ale i tak je kocham ,lecz za Beyconem tęsknie że az wszystko boli a mija juz prawie rok brakuje tylko miecha ,nie obchodze urodzin bo go wtedy musiałam uspić ale tort bedzie z okazji 1 rocznicy odejścia mojego przytulaka,ŻYCIE BEZ PSA JEST NIC NIE WARTE WIĘC PO CO ŻYĆ ? A PO TO ABY GO MIEĆ A ON NAS :wink: pozdrawiam wszystkich którzy tęsknią jak ja. A ogród taki pusty o ironio mimo że dwa fifole szaleja ,Dziwny tenś wiat -śpiewał Niemen -prawda czasami płacze a czasami uśmiecham się jak wspomne miłe chwile z Beycusiem,ale i tak boli ponoc na ukojenie bólu potrzeba 4, 5 lat a raczej złagodzenie i wspominanie juz bez ryku tylko z usmiechem trzymajcie się :wink:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kaniesia dnia Wto 9:17, 05 Kwi 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
d-onia
Gaduła
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:29, 05 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Właśnie mija rok od śmierci Donieczki, niepoprawnej optymistki. Pogoda jest taka sama jak rok temu, za piękna na śmierć. Strasznie mi smutno, brakuje mi jej chyba coraz bardziej, to było wielkie małe życie, które odmieniło mnie na zawsze. Myślę,że nas wszystkich na tym fofum, którzy przeszli ta drogę.
Trzymam kciuki za tych, którzy nadal walczą. Często myślę o pieskach, które odeszły i nie mam wytłumaczenia dlaczego tak musiało być.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaniesia
Gaduła
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:52, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też nie wiem ,dlaczego? MÓJ BEYCUŚ :cry: i inne psiulki idzie drugi rok jest smutna jesień a ja nie mam powiernika ,to znaczy mam dwa ,ale jakże inne od niego.Może nie powinnam porównywać?kocham je ,ale tamto tak boli i tesknie :cry:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marzena
Uczestnik
Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: POZNAŃ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:50, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Dziś mija 4 tydzień odkąd Bemolek odszedł nie wiem jak sobie radzić. Cały czas myślę, tęsknie nie potrafię pozbyć się nawet jego smyczy i obroży. Był idealnym psem takim jakiego sobie wymarzyłam, rozkochiwał w sobie innych ludzi możecie się śmiać ale nauczyłam Go nawet liczyć. Czy dane nam będzie się jescze kiedyś spotkać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaniesia
Gaduła
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:55, 14 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ja w to wierzę mocno ,że spotkam kiedyś Beycusia i inne moje psy .Ja zostawiłam sobie Beycusia obrożę ,czasami ją wyciągam i .....ryczę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Betka
Gaduła
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:49, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Milusi smyczkę i obróżkę trzymałam dwa lata. Wyjmowałam czasem, brałam w dłoń tak bardzo znajomy kształt. Lata szczęśliwych chwil, spacerów, wypraw..
Pół roku temu zawiozłam smyczkę i obróżkę razem z innymi darami do schroniska w Celestynowie. Po wyjściu płakałam nad losem tych biednych zwierzaków. I jeszcze dlatego że rozstanie z pamiątkami po mojej suńce było dla mnie bardzo bolesne. Wiedziałam, że te rzeczy się przydadzą i tylko dlatego je oddałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|