Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oliga89
Uczestnik
Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:37, 30 Kwi 2013 Temat postu: Dulka |
|
|
W końcu zdecydowałam się napisać historie mojej Duleczki. Dulka jest 6,5 letnią gończą polską. Od urodzenia cierpi na padaczkę, do tego ma sporą alergie, całe życie ją coś swędzi. Dodatkowo rok temu zdiagnozowano u niej kardiomiopatie.
W pierwszej połowie marca znalazłam u niej powiększone węzły chłonne, potem wizyta u weterynarza, zabieg 19.03. W sumie od tego dnia zaczął się nasz mały koszmar. Dulka, która przed zabiegiem pobrania węzłów chłonnych czuła się zupełnie dobrze, po zabiegu nie mogła się pozbierać. Od momentu pobrania wszyscy byli praktycznie pewni, że to chłoniak. Była w takim stanie, że nie wierzyłam już, że dożyje wyników i pierwszej chemii. Ale się udało. Dostała pierwszą chemie vinkrystyna + endoxan. Była po niej bardzo słaba, ale powoli, powoli zaczęła się zbierać. Tydzień później sama vinkrystyna, następny tydzień vinkrystyna +asparaginaza, które też całkiem dobrze zniosła. No i znowu powtórka z vinkrystyny i endoxanu i znowu wszystko się posypało. Najpierw wysoka gorączka. Później spadła z kanapy i przestała chodzić i sama się załatwiać. Więc prześwietlenia i cewnikowanie. W końcu drugiego dnia pojechałyśmy do Wrocławia na tomografie i rezonans i tutaj też nic nie wyszło. Ale zaczęła sama się załatwiać i powoli sama chodzić. Zresztą dalej chodzi w swoim stylu. No i znowu kilka dni dobrze i zaczęły się wymioty, brak apetytu. Wczoraj sprawdziłyśmy serduszko na każdą możliwą stronę i raczej się nie pogarsza. Wymiotów już nie ma (po zastosowanych lekach), ale dzisiaj zupełnie nie chce jeść. Ta huśtawka jest straszna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Joanna
Gaduła
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:47, 30 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Witaj oficjalnie na forum .
Od początku do Myślenic jeździcie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Joanna dnia Wto 12:48, 30 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
oliga89
Uczestnik
Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:20, 30 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Odkąd pojawiło sie podejrzenie, ze to chloniak. P. Maja kiedys hodowala goncze i Dulka jest 'wnuczka' po jej suczce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:32, 30 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
ostatnio czytałam, że ktoś podawał psu jakiś lek ludzki na anoreksje jak nie chciał jeść i to rozwiązywało problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
oliga89
Uczestnik
Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:33, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Dulka dzisiaj przed 6 odeszła. Moje serduszko na czterech łapach. Mam nadzieje, ze znowu sobie biega...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gaduła
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:59, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wierzę. Żal ściska serce...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:06, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
bardzo mi przykro, to straszne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
oliga89
Uczestnik
Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:47, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Byłam przy niej jak sie rodziła i jak odchodzila. Żałuje tylko, ze to sie stało w taki sposób, ze nie zdążyłam jej uśpić. Wiedziałam, ze mamy mało czasu, ale jeszcze wczoraj bylysmy u p. Maji i nic nie wskazywało na to, ze to już. W nocy bardzo szybko sie pogorszyło. Ale już nie cierpi. A biedna tyle przeszła. Myslalam, ze padaczka i chore serduszko chronią przed innymi chorobami, naiwnie wiem. Ale przez to, ze chorowała od urodzenia często była kontrolowana, badana. Ale dopadł ja i chloniak, myslalam, ze i jego zaczarujemy. W sumie to nam sie udało, chloniak był opanowany, Duleczka dobrze odpowiadała na leczenie. Tylko serduszko miało już dość. A przeżyła cewnikowania w zeszłym tygodniu, jak miała epizod nie chodzenia, o wenflonach, zastrzykach nie mówię. Wszystko znosila bez najmniejszego mrukniecia, warkniecia. Po prostu to przyjmowała z ufnoscia. Jeszcze wczoraj zamerdala ogonkiem na mój widok.
Moja dziewczynka śpi już sobie spokojnie w swoim ukochanym ogródku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madel555
Bywalec
Dołączył: 26 Kwi 2013
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:58, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Dlaczego ten Świat jest tak okropny, że cierpią zwierzęta a my z nimi?
Lekarz, który opiekował się ostatnio Teodorem powiedział mi, że psy to aniołowie zesłani przez Boga, aby nauczyli ludzi kochać. Aż się popłakałam, jeszcze wczoraj byłaś pełna nadziei, a Dulka nie wyglądała tak źle. Ciekawe za ile mój Teosiu odejdzie, bo na to nie da się przygotować. Nie wyobrażam sobie, że musiała bym go uśpić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
oliga89
Uczestnik
Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:24, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Stan Dulki dopiero około północy pogorszył sie, wtedy tez zdecydowałam, ze rano pojedziemy i ja uśpimy. Ale wszystko tej nocy działo sie tak szybko. Może to i dobrze, przynajmniej już nie musiała jechac do tego weterynarza. Tylko u siebie w domu, na swoim posłanku. A ta nadzieja i optymistyczne podejście do sprawy dawało mi sile. I mysle, ze jej tez. Ale jak mi P. Maja napisała, ze "to było za dużo nieszczęść na jedna psia duszyczke". Padaczkę i chore serduszko zaczarowalam, ale chloniak serduszko odczarowal.
Madel nie myśl o tym teraz, póki Teos ma energię, sile i wole walki to walcz razem z nim. A jemu zdecydowanie jeszcze sie chce z tego co widziałam. Powodzenia i tej nadziei i optymizmu życzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
oliga89
Uczestnik
Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:53, 13 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Cztery lata temu na spacerze w Tenczynku. Moje szczęście na czterech łapkach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez oliga89 dnia Pon 22:54, 13 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gaduła
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:58, 14 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Uchole rozwiane , piękne zdjęcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:20, 14 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
śliczna dziewczyna. biegają sobie teraz z Korusią po takich pięknych lasach, jak na zdjęciu. tylko nas jeszcze tam z nimi nie ma...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
oliga89
Uczestnik
Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:52, 30 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Napewno biegają... Teraz biega dużo, bo serduszko już serduszko i padaczka jej nie doskwieraja. To już 4 tygodnie, zaraz minie miesiąc, a ja dalej nie wierze. Analizuje każda chwile i zastanawiam sie czy aby napewno wszystko zrobiłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:22, 31 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
wiem dobrze co czujesz i wiem też, że na pewno zrobiłaś wszystko co trzeba było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|