|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:52, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
po sterydzie powinno się poprawić. nie wiesz ile psiak go dostał? bo przy chłoniaku to są ogromne ilości np. 2mg/kg mc
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SleepingSun dnia Wto 17:53, 10 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aneta
Gaduła
Dołączył: 01 Gru 2013
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:09, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wiem ile dostał tego sterydu? nawet nie pomyślałam, żeby zobaczyć, ale następnym razem zwrócę uwagę. Nie mam pojęcia ile ml ma taka mała strzykawka. Swoją drogą to ciekawa jestem skąd on wie ile ma mu dać skoro nawet go nie ważył
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:22, 11 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
tak jak pisałam, zaufanie do weterynarza do podstawa. w takich wypadkach lepszy jest steryd w tabletkach (dla niego podałam dawkę), dlatego że dowóz jest stały (nie ma wahań). poproś o steryd w tabletkach następnym razem. myślę, że dbanie o komfort psa jest tu kluczowe, a po encortonie naprawdę się psiakom diametralnie poprawia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 8:03, 11 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Ręce opadają jak czytam o tym wecie Jego zafajdanym obowiązkiem jest robić i wręczać Ci wypis z każdej wizyty! Musisz wiedzieć jakie leki dostaje, czy ma temperaturę, itp., itd.
Niepokoi bardzo to siusianie z krwią, bo to by wskazywało, że jest jakieś zapalenie pęcherza, i to chyba dość silne Trzymam mocno kciuki za wizytę u kompetentnego lekarza, i za zdrówko Fuksika!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aneta
Gaduła
Dołączył: 01 Gru 2013
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:57, 13 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Odebrałam dzisiaj wyniki biopsji, lekarz stwierdził, że są niejednoznaczne. Rozpoznanie kliniczne lymphodenopatia uogólnione powiększenie węzłów chłonnych. Obraz mikroskopowy wskazuje na zmiany o charakterze odczynowym. W diagnostyce różnicowej należy brać pod uwagę chłoniaka.
Dostał dzisiaj Dexomethoron, Shotapen jeżeli dobrze odczytałam. z tymi wynikami pojechaliśmy do Wrocławia do doktora Hildebranda.
Jak się okazał na miejscu, zrobiliśmy sobie wycieczkę, bo niestety po podaniu sterydów piesek nie nadawał się do badania, ponieważ sterydy przekłamują wynik. Musimy jechać drugi raz w czwartek od samego rana na czczo. Fuksio będzie miał pobraną krew, biopsję, USG, Rentgena, badanie kału i nie wiem może coś jeszcze. Do tego czasu mam się nie pokazywać u swojego weterynarza, piesek nie może przez co najmniej 4 do 5 dni dostawać sterydów. chyba, że będzie źle to mam jechać już w poniedziałek. Dr Hildebrand podał Fuksikowi Buscopan, Vitacon. Dostał również do podawania w domu Ditrivet 480. Pierwszy raz dostałam profesjonalny wypis z wizyty, w którym wszystko pięknie opisane, co dostał ile itd. Pierwsze wrażenie z wizyty w Klinice, rewelacja. Pan doktor przesympatyczny, miły, uprzejmy, otoczony kilkoma młodymi ludźmi albo starzystami albo praktykantami. Wszyscy bardzo mili. Tyle na dzisiaj, mam nadzieję, ze Fuksi wytrzyma do czwartku bez sterydów a jego stan się nie pogorszy. Nie wiem jak zareaguje nasz lekarz, jak przez tyle dni nie będziemy a zastrzykach. Mam nadzieję, że się nie obrazi . No cóż,ale jak biopsja, którą zrobił mogła wyjść dobrze skoro co dwa dni podawał Fuksowi zastrzyki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:31, 13 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
najważniejsze, że w końcu trafiliście do profesjonalisty! a ogólnie jak się Fuksik teraz czuje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aneta
Gaduła
Dołączył: 01 Gru 2013
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:22, 15 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Fuksik, po podaniu sterydów, czuje się lepiej, zmniejszyły się węzły chłonne podżuchwowe, wrócił apetyt, dajemy mu trzy razy dziennie jeść w mniejszych ilościach. Zjada wszystko z apetytem. Nawet zaczął dzisiaj biegać z naszą sunią owczarkiem niemieckim. Muszę jednak uważać, żeby nie skoczyła na niego bo bardzo piszczy. Musi go mocno boleć. Teraz czekamy do czwartku, mam nadzieję ,że Fuksik wytrzyma bez zastrzyków. Dostaje tylko 1/4 tabletki Ditrivet 480. W dalszym ciągu biegunka zbarwiona krwią. Dr Hildebrand powiedział, że na miejscu po zrobieniu wszystkich wyników postawi diagozę. Chciałabym, żeby to był stan zapalny, jakaś infekcja. Ale przygotowuję się również na najgorsze
Byle do czwartku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 8:20, 16 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Anetko, najważniejsze, że trafiłaś w końcu na dobrego lekarza, i Fuksik będzie prawidłowo leczony! Trzymam mocno kciuki, trzeba mieć nadzieje, że to nie chłoniak!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aneta
Gaduła
Dołączył: 01 Gru 2013
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:00, 22 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
A jednak..............
Mamy ostateczne wyniki, badanie krwi bardzo dobre, USG silna limfadenopatia wzłów chłonnych trzewnych i ściennych. Nie będę przepisywać całego opisu, bo jest bardzo długi. Zszokowana była moja koleżanka, której mama jest chora, że piesek może mieć taki opis USG. Jej mama w opisie zawsze ma wpisane kilka zdań. W skrócie, śledziona prawidłowa, Wątroba również, pęcherzyk żółciowy bez zmian, prostata prawidłowa, w prawej nerce widoczne ognisko hypoechogenne, nerka lewa prawidłowa. Niesety jelita masakra, okrężnica w okolicy zgjęcia śledzionowego zatraca swoją warstwowość światło jelita staje się asymetryczne. Zmienione jelito przebiega przez całą okrężnicę poprzeczną aż do prawej nerki.Mamy również badanie biopsji - wynik chłoniak złośliwy (lypmhoma malignum). Dr Hildebrand przesłał nam profil chemioterapi CHOP (winkrystyna, cyklofosfamid, prednizolon, doksorubicyna). Dzisiaj idę do swojego weterynarz, mam nadzieję, że nie będzie miał pretensji i poprowadzi leczenie Fuksa.
Jeżeli nie, będziemy musieli jeździć do dr Hildebranda. Niestety wiąże się to z dniem wolnym od pracy (wyjazd całodniowy) oraz dodatkowymi kosztami. no ale cóż, zobaczymy. Jestem pewna, ze gdyby nasz wet. zrobił dokładne usg w ubiegłym roku, gdzie Fuksio miał już duże problemy z wypróżnianiem, dzisiaj może nie bylibyśmy na tak zaawansowanym etapie. Szczęka mi opadła, jak zobaczyłam w jaki sposób zostało przeprowadzone USG w Klinice Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu a sposób przeprowadzenia usg przez naszego wet. we Wrocławiu trwało około 15 minut, pies leżal na jednym ,potem drugim boku, na grzbiecie. Został mu ogolony brzuszek. u naszego wet. piesek stał na nogach a usg trwało może 2 minuty
Mała czarna, nie poddajemy się walczymy, chociaż już widzę po dwóch wizytach w klinice, że nie będzie to tania walka, ale cóż. Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, życzę wszystkim miłośnikom zwierząt, zdrowia własnego i pupilka, żebyście nigdy nie musieli zmagać się z chorobą, żebyście cieszyliy się miłością pupilków aż do sędziwego życia. Stojąc u progu 2014 roku mam nadzieję, że nadchodzący rok będzie lepszy, niż ten, który się kończy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
margie
Bywalec
Dołączył: 16 Gru 2013
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:15, 22 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
tobie rowniez, Aneta, wszystkiego najlepszego i oby Fuks czul sie dobrze.
Sciskam mocno.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez margie dnia Nie 9:16, 22 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:36, 22 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
czy Twój wet ma jakiekolwiek doświadczenie przy podawaniu chemioterapeutyków? bo jeżeli nie to nie, to szukajcie na miejscu kogoś innego. to są leki, które wyżerają skórę, jak odprysną w oko to można pożegnać się ze wzrokiem. ktoś kto nie miał z nimi nigdy styczności w żadnym wypadku nie powinien przeprowadzać wlewów! niedoświadczony wet może zrobić psu, sobie i właścicielom krzywdę! nie mówiąc już o kosztach, które na pewno będą sporo wyższe
doksorubicyna działa kadrdiotoksycznie, trzeba kontrolować stale serducho. cyklofosfamid można podawać samodzielnie w tabletkach, nie trzeba we wlewie (chociaż weci wolą tak robić, bo wiadomo - kasa, kasa).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aneta
Gaduła
Dołączył: 01 Gru 2013
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:39, 22 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Jestem po wizycie u naszego weterynarza. Nie był zbytnio obrażony, że byłam we Wrocławiu, na początku rozmowy miałam takie wrażenie, ale później chyba mu minęło. Powiedział, że podejmie się leczenia. nie wiem jakie ma doświadczenie, wspomniał tylko, że ma pacjenta onkologicznego i z rozmowy można wywnioskować, że wcześniej też miał. Weterynarz ma tytuł doktora, doświadczony lekarz, ma w Kaliszu dobrą opinię. We wtorek idziemy na wizytę, dowiem się jaki będzie koszt leczenia, ma też dostać już jakieś pierwsze leki. Może będzie dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 8:00, 23 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Kurcze, mam nadzieje, że wet zna się na rzeczy, ale jedno mnie zastanawia. Do przygotowania chemii potrzebna jest taka specjalna maszyna, ja nie pamiętam jak to się nazywa, ale takie coś stało u Jagielskiego w gabinecie. To chyba o to chodzi żeby wszystko było sterylne, a lekarz miał jak najmniejszy kontakt z chemią. Może u Twojego weta też to jest?? Mocno trzymam kciuki za Fuksika, zresztą jego imię mówi wszystko. Będzie miał fuksa i wyjdzie z tego!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 9:56, 23 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Przypomniało mi się. Ten sprzęt to się nazywa komora laminarna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:28, 23 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
u nas wetka rozlewała bez tego chemię. poza tym np. winkrstynę można dostać w gotowej zawiesinie, a nie proszku do rozrabiania. nie wiem jak z doksorubicyną...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|