Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maksiowa
Gaduła
Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:47, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Hane ,trzymaj się psinko,całe życie przed Tobą Slicznocztko!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:56, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
No cóż, przykro mi że to jednak chloniak. Ale szybko wdrożone właściwe leczenie daje szansę na szybką poprawę. Pewnie Hane dostaje też steryd a to powinno pomóc w odzyskaniu apetytu. Trzymam kciuki za Waszą walkę z tym swinstwem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hane
Uczestnik
Dołączył: 15 Maj 2014
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:43, 18 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Hane dostaje Encorton, Polprazol,Sylimarol,, hepatil, Aspargin, Metoclopramidum dodatkowo przez dwa najbliższe dni ma kroplówkę podskórną Ringeri i Furosemid.
Wczoraj po chemii wieczorem była bardzo zamulona, plątały jej się nogi, ale zjadła małą porcję mięsa z warzywami, dodatkowo dostaje olej lniany i olej z wiesiołka. Dużo piła, dużo sikała. Noc przespała spokojnie- bez wymiotów i biegunek.
Dziś rano zjadła mięso, nadal jest zamulona,dużo pije, dużo sika, dostała kroplówki podskórne- idę z nią zaraz na dwór, na sikanie. Humor ma taki 3 na 6. Póki co bez wymiotów i bez biegunki- tylko kłak się sypnął niemiłosiernie.
ściskam Was i Wasze Psinki.
Marzena i Hane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:15, 18 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
To dobrze, ze nie ma wymiotow ani biegunki- bo wtedy trudniej z podawaniem leków i apetytem. Belcia po winkrystynie ledwo byla w stanie wdrapac się do samochodu na siedzenie. Ale potem bylo.lepiej, choć widać że jest zmeczona, ale szybciej odzyskuje sily.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hane
Uczestnik
Dołączył: 15 Maj 2014
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:43, 19 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Hane noc przespała spokojnie, wirowało jej tylko w brzuchu- puszczała straszliwe bąki- mój mąż obudził się nawet bo miał wrażenie przez sen że się dusi- taka była zawiesina. Sypie jej się włos. Nie było do tej pory rozwolnień i ani wymiotów. Nadal jest kołowata, trochę wolniej myśli, czasem bardziej się upiera ale z tego co czytałam to wynik głównego leku chemii. temperatura jak na razie w normie 38,3. Nie ma na razie kryzysu, ale strach przed nim czai się pod moją skórą, tak bardzo sie martwię o nią.
Wczoraj poszliśmy na spacer, spokojnie sobie tuptała, nawet jak zobaczyła koteczka to się ożywiła...
Teraz Hane jest w domu, pędzę do niej. Uściski dla Was wszystkich i waszych dzielnych Psiaków.
M&H
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 7:54, 21 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
No to oby to dobre samopoczucie jak najdłużej się utrzymało!
I dobra wiadomość z tym brakiem biegunek i wymiotów, oby tak dalej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hane
Uczestnik
Dołączył: 15 Maj 2014
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:22, 21 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Hej dziewczyny,
Hane odzyskała apetyt, je dwa razy dziennie mięso z warzywami, do tego jabłka uwielbia, wczoraj było tak fajnie, biegała radosna, dziś ma zdecydowanie mniej energii, rano wyszła na siku i po 10 minutach chciała wrócić do domu, zjadła jedzenie i poszła spać. Dalej dużo pije, dużo sika, ma apetyt, temperatura w normie 38,2. Bez biegunek i bez wymiotów. Tylko kupy od niedzieli nie robi i bąki puszcza straszliwe.
Chciałabym też oddac hołd pieskowi którego być może ktoś z Was zna, Berneński Pies Pasterski imieniem Benio, w tej chwili 10latek, mieszkał na moim osiedlu, właścicielka skróciła mu dziś cierpienie i poddała zabiegowi eutanazji. Benio, amator pierogów z jagodami, super fajny przytulak, jak Hane był prowadzony przez dr Jagielskiego jeszcze na SGGW, tak jak Hane chorował na chłoniaka T komórkowego i po 1,5 rocznej chemii po chłoniaku nie było śladu, natomiast pojawił się mięsak nerki, na którego również był leczony chemią, od 1,5 roku nic nie brał ale zaczęły wysiadać powoli narządy. Bardzo dzielny Pies, bardzo mocny i silny organizm. Dziewczyny nikt z nas nie wie jakie zakończenie będzie miała historia naszych psin, ale walczcie o nie do końca mimo słabych dni.
Pozdrowienia dla wszystkich, poczochrajcie psie mordy ode mnie i Hane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gaduła
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:19, 21 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że Hane czuje się dobrze. Dzisiejsze, gorsze samopoczucie może jest spowodowane wysoką temperaturą powietrza, no chyba , że u Was nie ma takiej gorączki jak nad morzem. Ja z moimi dziewczynami właśnie z 10 min. spaceru wróciłam, zrobiły co trzeba -w tył zwrot i do domu ciągnęły jak chyba nigdy.
Współczuję opiekunce Benia, bardzo ciężko jest podjąć tą ostatnią decyzję, wiem coś o tym :cry:
Faktycznie bardzo silny pies tyle agresywnego leczenia znósł i tak długo z tym żył.
Dla Benia [*]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:11, 21 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Az mi się lza w oku zakrecila- nie znalam Benia (chyba), ale to byl bernus- a te kudlacze sa zawsze calusne i bardzo bliskie memu sercu. To pewnie byl jeden z tych 2-ch bernenczykow, których wyleczeniem z chloniaka chwali się dr Jagielski.
Cieszę się natomiast ze u Hane jest lepiej- faktycznie dosc nagly wzrost temperatury może zniechęcać do wysiłku. Poza tym pewnie potrzebuje czasu żeby wrócić do formy- w końcu to początek leczenia. Niepokojacy jest ten brak wyproznien, bo pewnie czesc chemii się wydala tą drogą- wiec siłą rzeczy siedzi w organizmie. Może skontaktuj się z lecznica czy nie powinno się jakoś zadziałać (chociaż do 25 dr Jagielski i dr Jankowska sa chyba nieobecni). Dajesz Hane może wywar z siemienia lnianego? To bardzo pomaga uregulować te sprawy- Belcia miała zalecane od początku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hane
Uczestnik
Dołączył: 15 Maj 2014
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:36, 21 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Hane dzis sie wyprozniła, zrobiła mozna powiedzieć-wzorcowego kupsztala, wywar z siemienia lnianego dostaje od poczatku do jedzenia i do wody. Dzis zauwazylam jakby powiekszyla sie pod zebrami, jakby w tych miejscach spęczniała, nie wiem na ile to moje przywidzenie... Czy wasze psiaki mialy podobnie? Dr Jankowska i Dr Jagielski sa w Austrii na konferencji onkologicznej, dlatego Hane mimo ze pierwszą chemię miała w sobotę, drugą wyjątkowo dostanie w poniedziałek rano.
Poczochrajcie od nas psiuchy,
M&H
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sarli
Gaduła
Dołączył: 23 Kwi 2014
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rodos-Grecja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:57, 21 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy te problemy to skutek chemii czy poprostu zmiejszonej ruchliwosci naszych dzieciakow ale Sarli ma to samo.Od 2 dni nie bylo murzynka
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sarli dnia Śro 22:59, 21 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hane
Uczestnik
Dołączył: 15 Maj 2014
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:40, 22 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Sarli u nas się udało - zaczęłam do wody i do jedzenia dodawać bardzo dużo wywaru z siemienia lnianego, ale nie dwie trzy łyżki tylko leje tego sporo, mieszam z wodą i pije bez problemów i polewam tym mięso.
Pozdrowionka dla Sarli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:09, 22 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
To super, że się udało! Mała rzecz, a cieszy, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hane
Uczestnik
Dołączył: 15 Maj 2014
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:21, 23 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
CaraBella napisał: | To super, że się udało! Mała rzecz, a cieszy, prawda? |
bardzo, a do tego jak to "małe szczęście" jest powtarzalne:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:46, 23 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Byle nie za często powtarzalne :wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|