Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karpacia
Uczestnik
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 19:24, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
No i jestesmy po wizycie u dr. Jagielskiego... Wczoraj robilismy Hiciusiowi morfologie krwi i dzisiaj z wynikami udalismy sie do kliniki. Niestety wyniki wyszły złe- za dużo ma wapnia a to nie dobrze, poza tym ma chłoniaka T- komorkowego co, jak powiedzial dr, zmniejsza szanse... Dr. Jagielski podczas wizyty zaproponowal 3 rózne rodzaje leczenia:
!. Sterydami- najtanszy, najmniejsze szanse na poprawe, okolo 1-2 mce zycia (statystycznie)
2. Chemioterapie COP lub ADM- 6-7 mcy życia (statystycznie)
3. Schemat pięcio -lekowy- najdroższy, najcięższy ale też największe szanse na poprawe (długość zycia to okolo 10-12 mcy- statystycznie)
Oczywiscie bez zastanowienia wybralismy trzecia mozliwosc...
"Schemat pięciolekowy" podobno nazywa się Madison- Wiskonsin, ale niestety nic nie moge znalezc na ten temat w necie...:/ Polega on na podaniu psinie 5 roznych leków w przeciagu 25 tygodni... Tyle wiem bo to przedstawil nam dr.Jagielski. :/
Jutro rano znowu wizyta- tym razem juz w celu rozpoczecia leczenia... Statystyka która przedstawil mi dr jest taka:
- 10-15% to całkowita wyleczalność (w naszym przypadku może troche mniej )
- 70% całkowita remisja choroby
Niestety to są suche statystyki, nie wiem co mam o tym myslec... Ale powiem Wam jedno- zapaliła się iskierka nadzieji w moim sercu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata
Gaduła
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: plock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:45, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
nasza Sunia miała nikłe szanse duży stopień zaawansowania podeszły wiek mało agresywna chemia a jednak żyła 10miesięcy od rozpoczęcia leczenia a sama przyczyna śmierci chyba do końca z chłoniakiem mogła nawet nie być związana...inne nasze forumowe pieski też dają rade!!!nadzieja więc wydaje mi się że jest a i piesek młody organizm silniejszy trzymamy kciuki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek
Gaduła
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:44, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Czesc Karpacia,
witam Cie rowniez, chociaz jak juz pewnie wiesz kazdy tutaj wolalby poznac sie w innych warunkach.
Co do schematu leczenia to rzuc okiem tutaj [link widoczny dla zalogowanych]
da Ci to jakis poglad jak leczenie wyglada.
Ciesze sie bardzo, ze kolejny wlasciciel psa bedzie o niego walczyl !!! To pokrzepiajace Chociaz jak dla mnie to jest to norma, bo przeciez przyjaciol nie zostawia sie w biedzie.
Trzymam za Was kciuki, bedzie dobrze
pozdrawiamy
Wojtek & Yolka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek
Gaduła
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:48, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
ooo i tutaj nawet lepiej jest to opisane [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megaan
Gaduła
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:24, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Madison - Wiskonsin to schemat, na którym leciał mój Levis. To napewno najlepsza opcja, jaką mogliście wybrać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karpacia
Uczestnik
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 13:42, 10 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jestesmy wreszcie po pierwszym podaniu chemioterapii... Dr. Jagielski zalozyl Hiciusiowi wenflon i podal Asparaginase, Furosemoidum oraz dożylnie Dexaven. Wieczorem mamy kolejna wizyte i podanie Vincristinu... Nastepna chemia za tydzien. W wątku leki podaje ile leków wspomagajacych i jakie ma dostawac... a co do stanu Hitka to od razu po powrocie nie zadobrze sie chyba czul, polozyl sie i nie wstal jakies pol h...:/ ale teraz jest juz znacznie lepiej, zjadl troche (wciskalam mu w miesko lekarstwa:) ), szczeka, pomedral ogonkiem nawet:)... Tylko martwie sie bo ma rozwolnienie i w ostatniej kupce zauwazylam troche krwi...:/ czy to normalne po dawce chemii??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:09, 10 Kwi 2009 Temat postu: Jola |
|
|
Dopiero teraz weszłam na forum i chyba już jesteście po wizycie?
Wiesz w takich sprawach z krwią w kupie czy w moczu dr.Jagielski kazał szybko sie z nim kontaktowac Najlepiej smsem napisac i odpisze albo odzwoni. My również umawialiśmy się na telefoniczną konsultację -dzwoniliśmy na Białobrzeską i podawaliśmy swój telefon i czekaliśmy jak Pan dr. już był po pacjentach to ZAWSZE dzwonił i konsultowaliśmy -co mamy robic?.
U nas Sunia po"czerwonej" chemii dostała krwotocze jelit-dzwoniliśmy do dr.to kazał biegiem jechac do miejscowego weta i dał wskazówki co najlepiej podac-bo po chemii nie wszytko można dac (np.glukozę).
Napisz czy byliście już u Jagielskiego? bo już z Olą bardzo się martwimy,
Trzymamy kciuki bbbbb... mocno !
telefon do Jagielskiego masz w wątku ważne telefony!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karpacia
Uczestnik
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 12:25, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Bylismy wczoraj na podaniu drugiej dawki chemii.. Powiedzialam dr. o krwi w kale i Hitek dostal na miejscu antybiotyk oraz trzy dawki do domu, mamy mu wstrzykiwac co dwa dni, plus do tego lekarstwo Ulgastran po 1/2 tabletki trzy razy dziennie... Dzisiaj Hicius czuje sie srednio, ale je i pije, siusia tez duzo wiec w sumie to dobrze... Jest troche oszołomiony, ale wcale sie nie dziwie- on przez całe zycie nie dostal tyle zastrzyków i leków co przez ostatni tydzien...:/ Ma prawo czuc sie osłabiony. A no i dzisiaj juz nie miał krwi w kupce... Kolejna chemia za tydzień w piątek, a tymczasem pan dr. kazał wysyłać sobie smsy jak on sie czuje i dzwonic w razie jakichkolwiek problemów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karpacia
Uczestnik
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 12:30, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Aha i mam do Was pytanie: doktor zalecil podawanie Hitkowi do picia wywaru z siemienia lnianego, ale niestety nasza psinka nawet nie zainteresowala sie tym specyfikiem... W jaki sposob mu to podac? Moze strzykawka wcisnac mu do pyszczka?? Help!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Gaduła
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: plock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:24, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
dokładnie duża strzykawka i do pyszka najlepiej to w nasionach zalac wrzatkiem same te gluty z 10ml w strzykawke i z 4 razy dziennie to bardzo dobre na brzusio...a piesek pewnie sie przyzwyczai...nasza Sunia przestała podgryzac trawke na dworzu jak dostawała siemie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karpacia
Uczestnik
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 16:33, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
To chyba bedzie najlepszy sposob, inaczej sie nie da... Hito tez podgryza trawke na dworzu, zobaczymy, moze po sieminiu przestanie... dzieki za podpowiedz Pozdrowienia i Wesołych Świąt wszystkim włascicielom i ich pociechom życzymy...!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BosmAnka
Gaduła
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:28, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ja te gluty mieszałam z karmą. Później zaczęłam kupować mielone siemię, jest wygodniejsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karpacia
Uczestnik
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 14:27, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Witam! Jak po świętach? Mam nadzieje ze Wasze zwierzaki czuja sie dobrze... U nas jest lepiej- Hito dobre sie lepiej, apetyt ma jak nigdy, merda ogonkiem, jest radosny, ma checi do zabawy... Po prostu cud! Lekarstwa dajemy mu regularnie- 3 razy dziennie- ostatnio obliczylam ze dostaje 17 tabletek dziennie..! No ale widac ze mu pomagaja, jestesmy bardzo szczesliwi.. Pogoda sie zrobila wiec zaczynamy czestsze spacery które nasz Hitek uwielbia... Pozdrowienia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:27, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
i tak trzymac, on sie musi dobrze czuc
po chemii najgorsze sa czesto 3-4 dzien a potem jest lepiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:34, 14 Kwi 2009 Temat postu: Jola |
|
|
Och żebyś wiedziała jak my się cieszymy
Każdą chorobę i złe samopoczucie naszych forumowych piesków bardzo przeżywamy.
Ale po Twoim ostatnim poście aż serca nam się radują
Hituś trzymaj tak dalej i jeszcze lepiej
Ps. Jak tam idzie Wam podawanie tych "glutów" z siemienia lnianego?
Wiem z doświadczenie że najlepiej działa nad czczo-podobnie jak u ludzi.
Pozdrowienia i głaseczki dla Hitusia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|