Hunter - 5 letni west

JoRew

W pełni rozumiem - choć akurat sporadyczne wymioty w czasie chemioterapii przyjmowałam ze względnym spokojem, bo Luckowi zdarzały się bezpośrednio po zjedzeniu, żołądek nie przyjmował.

Polecam notowanie wszelkich takich spraw - mam cały czas rozpiskę na każdy tydzień, na której odhaczam sobie tabletki plus notuje wszelkie takie 'wypadki' jak wymioty, problemy z zatwardzeniem albo rozwolnieniem, osowiałość, etc. Pozytywne rzeczy też sobie notuje. Na wszelki wypadek.

JoRew

Hunter, jak twój dzielny Hunter? Kiedy macie następną chemię?
Jak wątroba?

Hunter

W poniedziałek będziemy mieć wizytę w Myślenicach i wtedy wszystko sprawdzimy. Póki co u nas super. Apetyt, humor, energia. Przytulamy się codziennie w nocy, w pracy szczeka na klientów, wszystko go interesuje, jest ok Smile

Rozważałam czy nie iść lokalnie na badania, ale uznałam że nie ma to większego sensu. Nic nadzwyczajnego się nie dzieje (z wyjątkiem jednorazowych wymiotów). Wątrobę ochraniamy Hepatilem + Epato 1500 (lek dla piesków, od weterynarza). W poniedziałek zrobimy biochemię, niezależnie od wyników poproszę o podanie Ornipuralu.

Tak ciężko mi wierzyć, że Hunter jest chory...

CaraBella

Faktycznie mnozenie badań nic nie wniesie- to tylko dodatkowy dyskomfort dla psa- żyły trzeba oszczędzać, przejdą "swoje" w trakcie terapii.

Hunter · Wysłany: Czw 11:23, 01 Mar 2018 Temat postu:

hej Dziewczyny Smile

Kurcze, Hunter ma biegunkę od nocy. Tzn. w nocy mnie obudził po 4, potem już nie budził, a przed 9 załatwił się na dworze i myślałam, że na tym koniec. Ale właśnie przed chwilą poprosił o wyjście.
Nie jest to jeszcze woda, nie ma krwi, ale zdecydowanie jest to biegunka. Co podajecie w takiej sytuacji?
Dodam, że to chyba przez mój kulinarny eksperyment. Kiedyś, rzadko, ale jednak od czasu do czasu robiłam Hunterkowi karkówkę wieprzową w piekarniku. Zjadł to właśnie wczoraj wieczorem i myślę że to sprawca.
(Choć oczywiście pojawia się strach że to wątroba lub trzustka Sad

)

CaraBella · Wysłany: Czw 11:51, 01 Mar 2018 Temat postu:

Przede wszystkim daj probiotyk. My dawalismy venter lub ulgastran (na recepte), ale bez recepty jest taninal ziołowy i to dawalismy. Do tego vet nam zwykle zalecał glodowke a potem powoli lekkostrawne jedzenie w małych porcjach. I zmierz temperature tylko w spiczynku i nie po dłuższym spaniu itd.- jesli będzie powyzej 39 to do weta!

Hunter · Wysłany: Czw 12:00, 01 Mar 2018 Temat postu:

CaraBella bardzo Ci dziękuję! Lecę do apteki Smile

I jeszcze.. Jaki termometr dla pieska polecacie? Wkładacie w pupę? Głupio mi się przyznać, ale nigdy nie zmierzyłam Hunterowi temperatury.

Myślisz że ta biegunka to może być coś bardzo złego?
Hunter ma bardzo dobry humor, jest żywy, szczeka na ludzi, zjadł tabletki w pasztecie i chciał więcej jeść ale mu nie dałam, bo wiedziałam jak się skończy.

JoRew · Wysłany: Czw 12:39, 01 Mar 2018 Temat postu:

Hunter,
u nas w przychodni na pierwszym wypisie jest informacja o termometrze, bo to przy chemii bardzo ważna sprawa. Rzecz w tym, że zawsze istnieje ryzyko supresji szpiku, czyli spadku leukocytów do poziomu, w którym trzeba wspomagać psa antybiotykiem. Jednym z objawów jest wysoka temperatura.
Więc my mierzymy codziennie - just in case.

Termometr musisz kupić taki dla dzieci - z miękką końcówką. Kup też wazelinę.
Przed włożeniem pod ogon, nasmaruj lekko wazeliną.

Co do biegunki - Lucek miał w sumie może ze 2 razy. Jak ostatnio miał, to poszłam do weta, a ten od razu sprawdził morfologię. A to dlatego, że biegunka jest też jednym z objawów supresji właśnie. Choć może też być objawem innych rzeczy.

Trzymam kciuki, żeby mu minęły problemy.
Patrząc wstecz, dawałabym Luckowi od początku Venter 3 razy na dzień - daję mu od 2 miesięcy, i bardzo mu to pomogło jeśli chodzi o sprawy kupek Smile

Ochrania przy okazji przewód pokarmowy.

Dawaj znać, co i jak.

CaraBella · Wysłany: Czw 12:55, 01 Mar 2018 Temat postu:

No właśnie myślałam o ryzyku supresji- przypuszczam, że u Hunterka nie jest to ten przypadek, ale trzeba się upewnić. My przy niskich leukocytach musieliśmy mierzyć temperature 2 razy dziennie.
Lepiej mieć termometr i pilnować. Tylko nie mierz po spacerze, zabawie, jedzeniu i dłuższym spaniu, bo wtedy fizjologicznie jest wyższa i niepotrzebnie możesz spanikowac. :wink:

Ja venter podawałam od pierwszej biegunki przez całą chemię (tak poradziła pani doktor)- profilaktycznie dawałam 2 razy dziennie, zwiększał dawkę jeśli była biegunka- nie można tego leku laczyc z lekami, więc odstępy są uciążliwe organizacyjnie, ale jest to bardzo skuteczny preparat.

Trzymam kciuki, żeby szybko wyszedł z biegunki i za pierwszy samodzielny pomiar temperatury!

Hunter · Wysłany: Czw 14:13, 01 Mar 2018 Temat postu:

Bardzo Wam dziękuję za wszystkie porady! Siedzę w pracy jak na szpilkach i czekam aż wrócę do domu po 17 i będę mierzyć temperaturę. Szczerze mówiąc jak rano myślałam że to nic takiego, tak teraz niemalże umieram ze strachu.
Nie żeby coś się działo, wręcz przeciwnie. Hunter nawet prosi o jedzenie, wyraźnie jest głodny - mam nadzieję że przy wysokiej temperaturze czy bólu brzuszka nie miałby apetytu... Szczeka na klientów, witał mnie radośnie gdy wyszłam na chwilkę do sklepu, ściągał rękawiczki.
Ale padło słowo "supresja" i co tu dużo mówić - mam zawał..

CaraBella · Wysłany: Czw 14:43, 01 Mar 2018 Temat postu:

Ojej, to wcale nie musi być supresji i jestem przekonana, że nie jest. Ale podczas chemii trzeba być trochę podejrzliwym i czujnym. Podpowiedział temperaturę, bo lepiej się upewnić ze nic się nie dzieje- chemia uposledza odporność i dlatego nawet blahych dolegliwości nie można lekceważyć. A wygląda na to, że z kliniki nie dostajecie za dużo wskazówek. Jak Hunter czuje się dobrze to nie ma co panikować- na pewno wszystko będzie dobrze. Smile

Hunter · Wysłany: Czw 15:02, 01 Mar 2018 Temat postu:

No właśnie nie dostajemy :/ Poprosiłam ostatnio o Venter lub Ulgastran i w odpowiedzi Pani doktor powiedziała, że to zbędne bo podaje się to jedynie przy chorobie wrzodowej i nie ma potrzeby w innym przypadku.
Szczerze mówiąc nawet teraz nie zadzwoniłam do lecznicy... Nie otrzymuje takich wskazówek jakbym chciała, odpowiedzi na maile nie są wyczerpujące, więc nie mam ich nawet ochoty pisać.. Pani doktor wychodzi z założenia że chłoniak jest nieuleczalny i raczej na każdej wizycie hamuje nasz entuzjazm. Nie jestem tym zachwycona.. A mogłabym nawet napisać więcej...

Dziękuję raz jeszcze! Jesteście nie do zastąpienia Smile

JoRew · Wysłany: Czw 15:23, 01 Mar 2018 Temat postu:

Hunter - przy temperaturze raczej widzisz, że pies ma gorączkę. Jest apatyczny, nie chce jeść. Więc spokojnie, raczej z tego co piszesz, nie ma temperatury. Ale jeśli biegunka nie przejdzie, to może poproś o morfologię - Lucek nawet przy poziomie leukocytów poniżej 2 tys., na oko czuł się bardzo dobrze.

CaraBella · Wysłany: Czw 18:39, 01 Mar 2018 Temat postu:

Dlatego myślę, że musisz mieć awaryjnego weta gdzieś w poblizu bo nawet wypisanie recepty itp. czasem się przydaje.

JoRew · Wysłany: Pią 7:25, 02 Mar 2018 Temat postu:

Jak Hunter?