|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sophie
Gaduła
Dołączył: 10 Cze 2011
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:01, 23 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Super - same dobre wiadomości: biegunka opanowana, chemia bez problemu podana, humor i apetyt dopisują!!! Oby tak dalej!!! I tego z całego serca Wam życzę!!! No i widać, że na pani dr możecie polegać - też super!!!
Co do ewentualnego zaprzestania chemii przy złym samopoczuciu - będziesz wiedziała najlepiej co jest ponad siły Twoje i suni... Doba wymiotów czy biegunki, a nawet wysoka temperatura wobec kilku lat czy nawet kilkunastu miesięcy życia... Ale decyzja zawsze należy do "właściciela" - strasznie nie lubię tego słowa, lepiej OPIEKUNA!!!
Trzymam kciuki i wysyłam poztywne myśli!!!
A z okazji Świąt: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, DUŻO ZDRÓWKA I SIŁ DLA KORI I CAŁEGO STADKA!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:46, 23 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękujemy!
Kori się zrobiła strasznie przylepna. Chodzi za mną, skacze na tatę, przytula się do nóg. Jak dzwoniłam do Pani doktor żeby się upewnić co do godzin leków to powiedziała, że takie skutki uboczne chemii nie zostały jeszcze opisane, ale sobie zapisze:P także nie zapeszam ale jest bardzo dobrze!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BosmAnka
Gaduła
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:18, 23 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Bardzo się cieszę, że wszystko dobrze poszło Bosman też zrobił się bardziej przylepny w czasie leczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:58, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
dziś Korunia jakaś taka smutniejsza. Śpi sobie, mniej szczeka, nie bardzo chce wychodzić... Wy też miewaliście takie gorsze dni?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 13:07, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
SleepingSun napisał: | dziś Korunia jakaś taka smutniejsza. Śpi sobie, mniej szczeka, nie bardzo chce wychodzić... Wy też miewaliście takie gorsze dni? |
Oczywiście, że mieliśmy. To raczej normalna sprawa przy chemii.
Z okazji Świąt życzę Wam duuuużo zdrówka, spokoju, i żeby Korunia była z wami jak najdłużej!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:29, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
wyciągnęłam ją na spacer (próbowała oczywiście wrócić do domu, po siku ale ona w taką pogodę zimowo - bezśniegową zawsze tak miała) i wróciły jej siły. Pobawiła się z najlepszą koleżanką, porzucałyśmy piłę i teraz sobie grzecznie śpi.
My również życzymy Wesołych Świąt i dużo, dużo radości:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 8:42, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Co u Koruni słychać, bo dawno się nie odzywaliście?? Jak Święta przeszły? Wszystko u Was w porządku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:44, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
u Koruni dobrze. Zauważyłam, że rano jest taka markotna, ale nie wiem czy to nie dlatego, że po prostu jest wcześnie, wszyscy w łóżkach i nikt się psem nie interesuje. Jak była zdrowa to nie zwracałam uwagi na takie szczegóły, więc ciężko mi porównać pełnia sił wraca po spacerze koło 12.
Dziś z braku innej możliwości dałam jej trochę chrupek na śniadanie, zobaczymy jak zareaguje.
Za to to, co się dzieje wieczorem to istna masakra. Jest tak głodna, że nie opuszcza kuchni przez dobre 4,5 godzin aż wszyscy nie położą się spać. Muszę chować kosz na śmieci i każde jedzenie które normalnie stało sobie na wierzchu np. bułki, bo znika w 2 minuty mojej nieuwagi. Na spacerach mój pies, perfekcyjnie nauczony, że z ziemi nic się nie bierze do pyska nie dość, że nagle o tym zapomniał to jeszcze nie chce oddać! O 17 dostaje encorton, może to być nim spowodowane?
No i mamy mały problem. Kori zdarzyło się 2 razy popuścić przez sen. (wieczorkiem, nie w nocy). Ja pakuję w nią wodę, żeby przepłukiwać z pęcherza endoxan, encorton moczopędny i sądzę że nie ma po prostu kontroli nad całkowicie pełnym pęcherzem przez sen. Bo nie jest tak, że wysika wszystko, tylko troszeczkę. Świadomie się jej to nie zdarzyło, a odstępy w spacerach mamy 4h... Mam nadzieję, że jej to przejdzie, normalnie nie ma opcji żeby załatwiła się w domu, nie ma dla niej nic gorszego. Do tej pory jak dostała biegunki o 3 w nocy to mnie budziła i z nią wychodziłam... Dlatego tym bardziej dziwne dla mnie jest, że zdarzyło się jej posiusiać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BosmAnka
Gaduła
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:59, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
To normalne skutki sterydu. Bosman też tak miał. Encorton powoduje większy apetyt i częstsze siusianie. Trzeba zwiększyć częstotliwość spacerów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:00, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
no tak zwiększyłam:) i encorton będzie dostawać godzinę wcześniej żeby na ostatnim spacerze o 1 w nocy już encorton był wysikany:) dziś z zaspania rzuciłam jej chrupki do miski rano, dałam endoxan i nic do picia (tzn ma wodę, ale nie pije) przedtem dostawała rosołku pół michy parę razy;/ mam nadzieję, że nic jej nie będzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:06, 28 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Jak dzisiaj z piciem? Podchodzi już do miski z wodą? Moja Wiki też po pierwszej chemii piła w małych ilościach, dlatego musieliśmy jeździć na kroplówki. Tylko, że u nas było tak, że ona chciała pić, ale jak tylko się odrobinę napiła to miała odruch wymiotny, więc nie dawała rady niestety. Czasem piesek sam wie co mu szkodzi, i dlatego tak boi się napić czy zjeść. Obserwuj Korunię, jak coś Cię zaniepokoi to zadzwoń do weta, a jeśli jest możliwość to najlepiej osobiście się z sunią pofatygować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:04, 28 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
ostatni raz Kori wodę ruszyła w poniedziałek tydzień temu, z tym że była na płynnej diecie przez te wymioty i biegunki, więc pewnie nie potrzebowała. Jeszcze przez święta jej gotowałam rosołki i dawałam do picia, żeby płukać endoksan. Pani weterynarz mówi, że albo się nam psisko rozpuściło i czeka na lepsze, albo ta woda którą ma z pożywienia jej starcza. Dziś koniec na ten tydzień endoksanu, więc powolutku zaczęłam dawać jej chrupki (bo rzucam od 3 dni po trochę do miski i nie ma żadnych złych efektów), może to zwiększy jej pragnienie.
Ale kolejna rzecz mnie martwi. Za każdym razem jak wstaje w nocy Kori nie śpi, tylko leży zwinięta w kłębek. Normalnie wywalała się do góry nogami i tak głośno chrapiąc spała. W sumie to już jej długo nie widziałam, żeby leżała brzuchem do góry... Być może przez większość nocy śpi normalnie, niestety wyprowadziła się ode mnie do pokoju bliżej kuchni;) ale dziś jej oddam legowisko (musiałam wyprać) i zamknę ze sobą w pokoju. Zobaczymy czy Kori cierpi na bezsenność. Nie wiem czy to przez chemię, czy może przez to że ma tylko te 40 minut długiego spaceru... Bo normalnie miała 2 godziny przynajmniej i jeszcze jeden godzinny wieczorem na smyczy. Może to przez brak ruchu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie
Gaduła
Dołączył: 10 Cze 2011
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:53, 28 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Bezsenność może być spowodowana sterydami. Sterydy przyspieszają akcję serca, podnoszą ciśnienie, mogą powodować niepokój. Dlatego może nie spać i zwijać się w kłębek...Może też czuć się nienajlepiej po chemii. Dobrze, że nie wymiotuje i nie ma biegunki. Ale bardzo niedobrze, że nie chce pić. A siusia wogóle? Z tego co pamiętam chemia i "martwe" komórki nowotworowe usuwane są z moczem więc nawadnianie jest bardzo ważne. Sprawdzałaś skórę - czy nie jest odwodniona? Ktoś kiedyś u Ciebie chyba pisał jak to się robi. Może lepiej byłoby podać kroplówkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:35, 28 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
sprawdzam sprawdzam. Nie chciałam wzbudzać takiej paniki, Kori pije ale rosoły, mięsko z puszki rozgniecione z wodą - także płyny ma. Po prostu nie chce pić samej wody;) siusia duuuużo, dużo. Po encortonie musimy wychodzić co 2 godziny (podczas podawania endoxanu dostawała na prawdę dużo rosołków i dosmaczanej wody), dziś już jej tak nie nawadniam i dopiero była 4 razy na polu:) a jak się pięknie bawiła z innymi pieskami, szkoda że nie wzięłam aparatu...
to może zacznę jej podawać sterydy rano? Tylko że chyba nie wolno razem z endoksanem... Musze dopytać wetki w piątek co z tym zrobić. Akurat dokładnie zdążę sprawdzić czy nie sypia w nocy czy tylko trafiam na takie momenty kiedy akurat nie śpi. No i niedługo zmniejszamy częstotliwość encortonu o połowę, teraz będzie dostawać co dwa dni, więc też będzie widać czy to przez to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie
Gaduła
Dołączył: 10 Cze 2011
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:52, 28 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Ufff, to dobrze! Może źle zrozumiałam albo nie doczytałam! Jestem trochę rozkojarzona...zwłaszcza dziś - odejściem Misia
Ale bardzo cieszę się, że Kori taka radosna i dzielna dziewczyna!!! Nieustannie trzymamy kciuki i łapy :wink: za Was!!!
Pozdrawiamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|