Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:55, 01 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
mamy zapalenie gardła, gaz w żołądku i cień naokoło odźwiernika. być może to ''zwykłe'' zapalenie żołądka, zobaczymy. ja wyjeżdżam do niedzieli, mam nadzieję że mój tata z siostrą dobrze się nią zajmą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:08, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
jeżeli ktoś ma jakikolwiek pomysł jakie badania zrobić, co sprawdzić to błagam o sugestie. zrobiłyśmy całą krew, w tym trzustke, usg 2 razy, rtg, rtg z kontrastem. Kori bardzo się źle czuje, jak nie zdiagnozujemy co jej jest do poniedziałku to zostaje ją otworzyć i decydować czy będziemy wybudzać czy nie... chłoniak jest wykluczony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gaduła
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:13, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
wymiotuje nadal, coś się dołączyło oprócz złego samopoczucia? a dostałą jakieś leki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:21, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
ma problemy z chodzeniem, jest bardzo słaba. cały czas wymiotuje, dostała antybiotyki, leki na żołądek, dziś coś nowego jeszcze. nie możemy znaleźć przyczyny kurde no... najbardziej się boję, że jej nie wyleczymy i jej ostani tydzień to będzie samo złe samopoczucie, zero szczęścia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gaduła
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:26, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
A kroplówki nawadniające? ja bym dała coś przeciwwymiotnego w zastrzyku, wiem, że to może maskować przyczynę, ale nie będzie sie bidula tak męczyć. A robiłaś jej test na babeszjozę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:22, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Kori dostaje leki przeciwwymiotne, ale nie pomagają... Kori od paru lat nie miała kleszcza... dostała kroplówki do domu dziś, wczoraj dostała glukozę na moją prośbę. miałam taką wielką nadzieję, że to będzie ostre zapalenie trzustki a tu nic... rtg z kontrastem - znowu nic... co jeszcze możemy zbadać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gaduła
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:41, 03 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Jeju, to już nie wiem też co by tu jeszcze. Te objawy to jakby książkowe przy babeszji. Wyjątkowo dużo jest zachorowań tej wiosny. A może przeoczyłaś, bo zaraz odpadł, na pewno Kora jest zabezpieczona, ale... U nas mimo kropelek i Foresto już dwa kleszcze wbite były. Bardzo chciałabym ,żeby już się dziewczynie polepszyło, ten los to po prostu jest podły. Udało się przezwyciężyć chłoniaka, a tu taka niby błaha sprawa i tak Korcię z nóg zwaliła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cockermanka
Bywalec
Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Beskidy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:29, 03 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Dawno mnie tu nie było, a tu takie wieści o Kori.... :cry: trzymam kciuki.
Ja mimo wszystko zrobiłabym badanie w kierunku odkleszczowych chorób, bo objawy rzeczywiście książkowe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:09, 03 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
w takim razie to będzie nasz następny krok, była znowu dziś u weterynarza, podobno tak się zachowywała, że wet nie mógł uwierzyć że choruje - ale to dzięki kroplówkom - chociaż i tak to dużo. jak dzwoniłam o 14 to mówil, że od 5 rano nie wymiotowała, więc może coś się posunęło na przód... Eh bidula moja... ale już nie jest taka słaba jak była, a to też ważne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gaduła
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:27, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Puk, puk jak zdróweczko Korci?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:54, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
dziś wieczorem najpewniej się pożegnamy. Kori rano dostała ataku padaczki, teraz mamy potwierdzenie, że jest to sprawa neurologiczna. opcją jest przetrzymanie jej na psychotropach 3 dni, potem operacja uruchamiająca jelita i może się uda. dla mnie to już nie jest żadna opcja. jeszcze potwierdzamy wszystko i koło 18 zadecydujemy - może lekarze znajdą coś innego, błachego. jeśli nie to przeprowadzę Kori za łapkę za tęczowy most do Abry i innych piesków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gaduła
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:54, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wiem co napisać, tak bardzo wierzyłam, że Korcia przezwycięży i to. A może się uda, oby tak było. Ale jeśli cierpi to proszę pozwól jej odejść, ja z Abrą za długo czekałam, wciąż męczą mnie wyrzuty sumienia :cry:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie
Gaduła
Dołączył: 10 Cze 2011
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:19, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
O matko
Bardzo mi przykro, że tak się porobiło... Trzymajcie się, Dziewczyny!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:55, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Kori praktycznie nie wyszła już z ataku padaczki, cały czas dostałwala leki i była prawie nieprzytomna. Pan doktor bardzo się zaangażował, zrobił jej chyba wszystkie możliwe badania: rgt klatki parę razy żeby zobacyczy czy jest szansa na to, że jelita ruszą, rtg głowy - nie wykazało żadnych nieprawidłowości, zbadano płyn mózgowo - rdzeniowy - wszystko w normie, ani jednej nieprawidłowej komórki. zbadano też węzeł chłonny, przy okazji chłoniak wrócił. najprawdopdobniej nagełe odstawienie sterydu spowodowało wylew do mózgu. to wszystko i tak nie ma już znaczenia, bo Kori przeszła za tęczowy most. zasnęła bardzo spokojnie, dostała swoją ulubioną bobrową zabawkę na drogę. przytulałyśmy się, gadałyśmy, opowiadałam jej co się dzieje. zdecydowanie nie polubiła weterynarza, bo cały czas odruchowo chapała na niego zębami, a na mnie nie. w każdym bądź razie już nic więcej nie można było zrobić. mojej największej i najszczerszej miłości przestało bić serduszko. myślę, że to była dobra decyzja, chociaż serce mi się kraje. byłam z nią do samiutkiego końca i na wszelki wypadek jeszcze parę minut dłużej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cockermanka
Bywalec
Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Beskidy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:05, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ehhh...nie wiem co napisać... :cry: bardzo mi przykro...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|