|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata
Gaduła
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 1017
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: plock Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:05, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jeju przykro nam wszystkim:(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:45, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
['] dla Kubusia i duzo spokoju dla Was
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Bywalec
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:31, 28 Gru 2008 Temat postu: Kubuś |
|
|
Wczoraj byłam na naszym Forum, ale nie byłam w stanie nic napisać. Dzisiaj spróbuję. Chciałabym dopisać jeszcze trzy posty.
Pierwszy będzie dokończeniem tego, co niespodziewanie przerwałam.
We środę wieczorem wydawało się, że powoli kryzys przechodzi. Wymioty i biegunka wyraźnie zmniejszyły się, obraz krwi - zadziwiajaco pozytywny. Pojawiły się niestety wyraźne podbarwione krwią ślady w wymiotach. Niezawodny dr H zaaplikował kolejny lek. Udało się wszystko zorganizować. Około 20 przyjechał weterynarz i wszystko odbywało się jak co dzień. Kuba znowu zwymiotował, umyliśmy go, przerwaliśmy kroplówkę, żeby odpoczął. W końcu podłączyliśmy znowu, umówilismy się z weterynarzem na wizytę wigilijną i siedzieliśmy z Markiem na zmianę przy Kubie. Kropelka po kropelce tak, żeby znowu nie wywołać awarii. Kuba leżał spokojnie i łypał swoim zdrowym okiem. Pod koniec chciał się przekręcic, ale Marek pokazał mu butelkę, że jeszcze zostało. Parsknęłam śmiechem, bo Kuba zaczął co chwilę spoglądać na butelkę, jak gdyby sam sprawdzał... O w pół do pierwszej skonczyło się i zaniesliśmy go do sypialni. Cały czas myślałam, że pozostała jedna sprawa do zwalczenia - jedzenie. Pogłaskałam go na dobranoc i zasnęłam prawie natychmiast. Marek rano wstał, przygotował Kubie posłanko "dzienne" i dopiero, kiedy chciał go podnieść, zorientował się, że Kubuś odszedł. Sądzimy, że nie wytrzymało serduszko. Wyglądał spokojnie, po prostu zasnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Bywalec
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:51, 28 Gru 2008 Temat postu: Kubuś |
|
|
Drugi post dotyczy weternarzy.
Czytałam opinie Ani i kilku jeszcze innych osób na temat dr Hildebrandta i atmosfery panujacej w AR we Wrocławiu. Całkowicie i w pełni je podzielam. To genialny, profesjonalny Doktor. Prowadzenie pacjanta na odległość to duże wyzwanie dla obu stron. Nigdy nie było sytuacji, zeby nie odebrał telefonu, zbył ogólnikiem, był zniecierpliwiony. Nie obiecywał cudów, ale dodawał nam otuchy. Reagował na wszystkie sygnały. Ustaliliśmy wspólnie, że chcemy, jak najdłużej przyjezdżać do Wrocławia. I pojedziemy z Markiem za czas jakiś, niestety juz sami, żeby podziekować Mu osobiście. Kuba czuł się tam dobrze. My też.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 11:27, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Magda, pewnie takie pocieszenie jak to jest funta kłaków warte, ale najważniejsze, że Kubuś w tych ostatnich chwilach nie cierpiał; odszedł cichutko i bez bólu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalmatina
Administrator
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:16, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Magdo, cieszę się, że zajrzałaś. Przykro mi bardzo, że mieliście Święta bez Waszego ukochanego przyjaciela. Wierzę, że teraz jest już wolny od choroby i merda do Was radośnie. Myślimy o Was w tych trudnych chwilach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dalmatina dnia Pon 12:17, 29 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Bywalec
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:11, 29 Gru 2008 Temat postu: Kubuś |
|
|
Kochane Mała_ czarna, Dalmatynko.... o Was będzie ostatni post. Ten chciałabym poswięcić jeszcze Kubie.
Był niewiarygodnie dobry. Od zawsze. Nie mamy zadnych zasług - nie wychowywalismy go, nie szkoliliśmy, nie pouczaliśmy. Zniszczył tylko jedną rzecz w swoim zyciu - kiedy był szczeniaczkiem, zjadł uczciwy kawałek podręcznika o kreatywnym myśleniu. No i raz musieliśmy go mocno zawstydzić, kiedy wymknął się przez furtkę i za rogiem ulicy próbował uprawiać seks grupowy.
Jeździł z nami wszędzie - hotel, który odmawiał przyjęcia Kuby, przestawał się liczyć. Sam wiedział co i kiedy powinien robić. Śpiewał ze wszystkimi sto lat podczas urodzin i cierpliwie czekał na swoje ciasteczko, kiedy Marek parzył kawę. Tylko jedno dziennie, przecież nie można byc nachalnym. Sześć lat temu pojawił się jeszcze Raj na ziemi - dom na prawdziwej wsi z hektarową, trochę dziką łąką. Kubuś zawsze wiedział, że jest juz piątek i trzeba się szykować.... Teraz tam wrócił - blisko domu, wśród małych jodeł, w zacisznym miejscu. Jest u siebie.
Nie było w nim żadnej agresji - kochał naturę całym sobą i całym sobą ją chłonął.
Kiedy dwa lata temu zdarzyło się nieszczęście z kręgosłupem, klęczałam przy nim i przysięgałam, że damy radę. Uwierzył. Miesiąc temu też mu przysięgłam i też mi uwierzył.
Mamy w sobie gigantyczne pokłady uczucia do niego i świadomość, że nie mozemy go już nim obdarować.
Mały jamniczek o wielkim sercu, nasz Kubuś.
M.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BosmAnka
Gaduła
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:22, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Magda, popłakałam się czytając Twojego posta...
Piesek, po którym pozostała taka pamięć, który miał takich właścicieli, musiał mieć szczęśliwe życie. Pomimo tych niesprawiedliwych i niezasłużonych cierpień na końcu.
Masz w sobie dużo miłości do zwierząt, mam nadzieję, że jak trochę zelżeje ból po stracie Kubusia, obdarujesz nią innego pieska, który tego potrzebuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalmatina
Administrator
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:45, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Magdo, Marku, jesteście niezwykli jak i niezwykły był Wasz przyjaciel.Trafiliście na siebie nie bez przyczyny! Wszyscy byliście bardzo dzielni.
Piszę teraz o wszystkich naszych psich przyjaciołach, którzy odeszli. Chciałabym się upewnić, że dobrą informację umieszczam o Kubusiu. Kiedy ostatecznie otrzymaliście diagnozę o chłoniaku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:01, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
jamniki sa szczegolne, jedna wlasnie do mnie lezy przytulona, nie dziwie sie, ze tak pieknie o nim piszecie
wiele osob mowi, ze ma sie psa albo jamnika, jesli ktos nie mial nigdy jamnika to nie zrozumie niestety o czym pisze, one sa po prostu wyjatkowe
serce sie nam zawsze kraje gdy widzimy kolejnego jamniora w schronisku, teraz jeszcze mam wciaz czekajaca na sterylizacje czarna wieksza jamniczke i wiem, ze ona tez w koncu znajdzie swoja docelowa przystan
dobrze, ze Kubus trafil na Was i te ogromna milosc, nigdy go nie zapomnicie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalmatina
Administrator
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:23, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Mój pierwszy psiak Pik to był jamnik, to on wyleczył mnie z alergii na psy:) Był małym, charakternym pieskiem. Walczył również z ciężką chorobą i był dzielny do końca. Rozumiem każde twoje słowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Bywalec
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:03, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
[img][link widoczny dla zalogowanych]
Kuba[/img]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Bywalec
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:43, 29 Gru 2008 Temat postu: Kubuś |
|
|
Kochani,
kazda z nas ma swoją opoweść i kazda wie, że kiedy jest źle, tak naprawdę pomaga dobre słowo, rada i gotowość innych do niesienia pomocy. Ja dostałam mnóstwo rad, a z Waszych dobrych słów i ciepłych myśli zbudowałam bezpieczne schronienie dla Kubusia.
Dziękuję najpiękniej Dalmatinie, Małej_czarnej, Ani, Agacie, beni-sz09, BosmAnce, Fender, Joli, Megaan, MOnice, Pani Maksia. Myślę o wszystkich cudnych, cierpliwych pieskach. Będę z Wami dalej, bo Wasze opowieści stały sie też częścią mojej.
Spokojnej nocy.
Magda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MOnika
Gaduła
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Wto 2:23, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
jest mi strasznie przykro ;(
myslalam ze zajrze do was i ze bedzie dobrze, zawsze mam taka nadzieje jak tu zagladam na nasze forum.
przykro mi, wiem co czujesz
[i] dla Kuby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 11:47, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wiem co napisać. Za każdym razem jak jakiś piesek od nas odchodzi czuję tylko straszną złość na tę przeklętą chorobę, niemoc i potworny smutek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|