Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Megaan
Gaduła
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:53, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
mala_czarna mam nadzieję, że u mojego Levisa też uda sie osiągnąć taki wynik jak u Twojego pieska.
iza ta weterynarz to Sylwia Lew.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wisienka
Bywalec
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 20:37, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Trzymamy jutro kciuki za Levisa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:57, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
pewnie, ze trzymamy kciuki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalmatina
Administrator
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:53, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Levis jest dzielnym psiakiem i ma dzielną Panią, więc to są najważniejsze czynniki:)
Rokowania faktycznie nie są może najbardziej optymistyczne. Jednak tak to już bywa z początkiem leczenia, że prawda musi być powiedziana. Wiem, że jesteście w dobrych rękach i dacie radę. Nie można co sama wiesz po sobie, tracić nadziei.
Dla nas SGGW było zawsze "rodzinne", a szczególnie pokój dr Micunia. Nie mieliśmy wrażenia "chłodu", pewnie to wszystko zależy od indywidualnych odczuć, a może po prostu tam bardziej czuliśmy się u siebie. Una znała to miejsce i o dziwo... lubiła.
Trzymamy za Was kciuki i mamy nadzieję usłyszeć dobre wieści.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rott_ka
Gaduła
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 14:11, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Na SGGW byłam dwa razy, na Echu serca z Bellą...
Tam wszystko wydaje mi się strasznie wielkie i stąd pewnie wrażenie " chłodu "...
Dra Micunia nie znam osobiście, rozmawiałam z nim jedynie telefonicznie, bo to jego, jako pierwszego polecił nam nasz wet...
Zdecydowaliśmy się jednak na Białobrzeską...
Ale słyszałam, że dr Micuń to bardzo miły człowiek, taki, któremu, można wypłakać sie w rękaw, w chwili załamania...
Megaan, dołączam do Dalmatiny, jesteście w bardzo dobrych rękach i z pewnością poradzicie sobie
Mocno trzymam kciuki za Leviska i za Ciebie !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rott_ka dnia Śro 14:16, 04 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megaan
Gaduła
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:12, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Juz po
Levis dostał dzisiaj Asparaginase i Vincristine. Póki co dobrze sie czuje. Zjadł dwie porcje mięsa z indyka i teraz śpi.
Poza tym ma całkiem dobre wynki morfologii i biochemiczne. Nawet wapń jest w normie W dniu biopsji miał 30 płytek, a teraz 273.
Kolejna chemia za tydzień - cyklofosfamid.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
iza
Nowicjusz
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Śro 19:05, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No to świetnie, że wyniki są lepsze i że Levis tak dobrze znosi leczenie.
Pytałam o nazwisko lekarza, bo właśnie Sylwia przyszła mi do głowy jak opisywałaś wetkę. Co do niej do w zupełności się zgadzam z Twoimi słowami. Mam z nią doczynienia, ponieważ przeprowadza na mojej Luce doświadczenie. Luka nie trzyma moczu po sterylizacji - temat pracy doktorskiej dr Sylwii. Od 13 lutego mamy spokój z siusianiem - sukces!
Trzymajcie się i Ty Megaan i Levis! Jesteście w naprawdę dobrych rękach!
Pozdrawiam serdecznie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalmatina
Administrator
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:10, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Megaan wspaniałe wieści, tak trzymać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megaan
Gaduła
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:36, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj Levis ma chyba gorszy dzień. Nie śpie od 4, bo zaczął chodzić po całym domu i warczał, piszczał, a na koniec zaczął szczekać. Wyszłam z nim na dwór...bardzo chciało mu sie siku. Teraz śpi, ale ma bardzo niespokojny sen
Dobrze, ze jestem w domu, bo gdybym miała zostawić go samego, to chyba serce by mi pękło.
A propo węzłów...sama nie wiem...wyczuwam tylko jeden, podgardłowy i jest wielkosci małej śliwki (wczesniej był jak grapefruit). Ale juz nie wiem czy to sterydy czy wczorajsza chemia.
Iza, gdy zjawilismy sie w Kortowie, odrazu wiedziałam, że sprawa z węzłami sie wyjasni. W końcu znalazłam konkretnego weterynarza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MOnika
Gaduła
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pią 9:49, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
ja trzymam kciku takze za Levisa, napewno bedzie lepiej niz mowi dr, bo musi byc lepiej. kazda z nas zyje nadzieja na wyleczenia tego wstretnego chloniaka.
jesli chodzi o dr Micunia to rzeczywiscie mily czlowiek, zawsze milo wita Kajtka traktuje go jak starego dobrego psiaka-pacjenta, z ktorego zawsze moze sie posmiac, poglaskac czy go poprzedrzezniac, ze jest np.gruby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
deelfino
Gaduła
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Nie 11:35, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Moja Czika tez startowała z tym protokołem.
Faktycznie po asparaginanse węzłów nie było już na drugi dzień, a psica zanim po powrocie do domu wyglądała i zachowywala sie jak inny pies. Nie było żadnych efektów ubocznych (po vincristine brak apetytu).
Myślę, że bardzo dobry start - oby nie było wznowy jak u nas.....
Pozdrawiam, ściskam kciuki a Leviska drapię za uszkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megaan
Gaduła
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:07, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Węzeł u Levisa jest teraz jak mały orzeszek
Psiak sie dobrze czuje, apetyt ma ogromny...jak tylko usłyszy, ze ktos sie kręci po kuchni, odrazu przylatuje Wiesiołek i ecomer zjada jak cukierki....smiesznie to wygląda
Jutro albo we wtorek zrobimy kontrolą morfologie, żeby wiedziec czy nadaje sie na kolejną chemie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wisienka
Bywalec
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 12:14, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Jak to wspaniale dostawać takie dobre wiadomości. Nadzieja wtedy odradza się na nowo...
Oby tak dalej Levis! Trzymamy z Milusią kciuki i nie zamierzamy puszczać!
Dajcie znać jak morfologia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 13:05, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tez się bardzo cieszę, byle tak dalej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megaan
Gaduła
Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:55, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dziekujemy ja i Levis
Ja równiez trzymam kciuki za kazdego pieska na tym forum, którego dotknął chłoniak. Może nie udzielam się za bardzo w innych tematach, ale czytam każdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|