Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 22:06, 14 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Przeglodzilam. Po pracy znalazlam jedynie slad wymiotow, ale takich bez tresci zoladkowej. Za to z kawalkiem aluminium opakowaniowego od karmy. Moze to byl powod niecheci jedzeniowej? Wygrzebali kiedys z kosza i wylizali saszetkę. Mogl ktorys polknac niestety. Pytanie ktory. Pewnie Lucek. Na razie jest spokoj. Przed chwila zjadl calkiem niezle, ogon w gorze, na spacerze zachowywal sie normalnie. Jutro wizyta o 16.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JoRew dnia Czw 22:18, 14 Gru 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:52, 14 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Być może, jeśli stanęło mu w gardle.. A któremu, to nie dojdziesz.. obserwuj, czy się nie powtarza..
Będziemy trzymać jutro kciuki!! Przedostatnia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 22:54, 14 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Tak, to przedostatnia. Ostatnia wg planu na dzis mamy 29.12.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:57, 14 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Ach, gdyby tak nie wnosić choroby w nowy rok i zostawić to za sobą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 23:00, 14 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
To jest moje glowne zyczenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 19:57, 15 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
No i jesteśmy po wlewie 15tym. Pamiętam, jak na naszej 2giej chemii spotkaliśmy takiego psa, który był w trakcie 15 chyba. Patrzyłam na niego jak na cud, bohatera:) Lucek też jest bohaterem. Jest wyjątkowo grzeczny w lecznicy. Dzisiaj wprawdzie na koniec pokazał zęby przy zdejmowaniu wenflonu, ale generalnie naprawdę nie mam na co narzekać.
Okazało się, że o dziwo chłopak nieznacznie przybrał na wadze - co dziwne, bo przecież całe 2 tygodnie wydawało mi się, że z nim walczę o jedzenie. Widać walczyłam aż nazbyt skutecznie. Szkoda, że nie mogę mieć takiej kontroli nad leukocytami, które jak na 2 tygodnie przerwy, to niestety nie są wybitne. Dostał nieznacznie zmniejszoną dawkę chemii. Ale mam się nie martwić. Zresztą miał już niższy poziom kiedyś przy Doxo.
Teraz oby Święta przeszły bez niespodzianek. W tej chwili siedzimy w nasze dzielnicowej kawiarence i Lucek odsypia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JoRew dnia Pią 20:00, 15 Gru 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:06, 15 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Ostatnie wlewy to był ten czas kiedy odwazylam się już mieć jakieś plany, oczywiście pojawiły się przesunięcia i doxo znowu spowodowała zapalenie jelita grubego i biegunkę, ale udało się dość szybko z pomocą kolejnego antybiotyku z tego wyjść.
Jeśli dawka była obniżona, to jakie były te leukocyty? U nas obniżenia były ze względu na stan ogólny, może pani doktor uznała, że regeneracja jest wolniejsza... Trzymam kciuki za dobry czas zwłaszcza w święta!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 21:34, 15 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Leukocyty byly 4,32 - tydzien temu mial takie same, wiec tak jakby regeneracja byla wolna. Ogolnie jego stan na oko jest dobry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:52, 15 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
To faktycznie niezbyt imponujący wynik jak na 2 tygodnie. Nie wiem jak leukeran, ale endoxan jest silnie mielotoksyczny, jeśli podobnie jest z leukeranem to nie ma się co dziwić. Najważniejsze jednak jest samopoczucie, bo dla dobrego komfortu życia, a nie dla wyników jest cała ta "zabawa"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 0:20, 16 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Zawsze po leukeranie Lucek mial problem z jedzeniem. Teraz bylo najgorzej. Musze ufac naszej pani doktor na razie samopoczycie jest ok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:39, 16 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Teraz tego 29.12 macie ostatnią chemię i to doxo?
Szczepan, jak właśnie patrzę, ostatnio, niecały tydzień po wlewie miał leukocytów 6,68. Ale były na początku takie momenty, po których po tygodniu miał poniżej normy..
Ja mam tak samo. Wydawało mi się po pierwszym cyklu, że nie dotrwamy do końca, albo raczej nigdy się nie doczekamy. Zastanawiałam się, czy Szczepan to zniesie. Żyje, i po tym trudnym ostatnim tygodniu, zakończonym lepszym samopoczuciem, mogę napisać, że nie jest źle. Mój Szczepek też jest bohaterem. Cholera, ale mnie to ostatnio wzrusza...
Jedyne, co psuje mi nastawienie, to świadomość, że cieszę się, jakbyśmy pokonali chorobę, tymczasem teraz ruch przeciwnika..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 11:14, 16 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Lucek juz na wejsciu, przy pierwszym badaniu, mial 6,5. Sprawdzilam jak bylo przed choroba - tez bylo malo. Widocznie ten typ tak ma. Po podaniu sterydow sie poprawilo. Ale tylko na momencik. Najczesciej bylo w okolicach 5-6. W podskokach do 7,5.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 11:18, 16 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Ps. Tak - 29 mamy doxo. Malo co a wczoraj by dostal doxo, bo sie cos pani doktor pomylilo.
W takich chwilach ciesze sie, ze lubie wiedziec i sprawdzac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:28, 16 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Belcia tez miała ok. 6, a w trakcie chemii bliżej 4-5. Tu zawsze była niepewność. Najważniejsze, żeby pies dobrze się czuł a poziom leukocytow pozwalal na podanie leku- nie ma co się łudzić ze wszystko będzie w normie- u nas nawet po chemii wyniki nie były idealne- ale w końcu taka kuracja sieje niezłe spustoszenie w organizmie wiec powrót do równowagi jednak trwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 11:24, 18 Gru 2017 Temat postu: |
|
|
Status po weekendzie: gdyby on jeszcze jadł, to wszystko byłoby ok.
Niestety standard jest taki, że rano muszę go karmić puszką na siłę - nie broni się, grzecznie połyka. Ale sam jedzeniem nie jest zainteresowany. Co nie znaczy, że nie chce smaczków.
Wieczorem jest lepiej - po namowach sam się zabiera.
Więc generalnie jeszcze jakoś nad tym panujemy. Ale nie lubię tego ręcznego karmienia, nawet jeśli osiągnęliśmy w tym już niejaką sprawność.
Poza tym zachowuje się normalnie, zaczepia nawet Miszę, zachęca do zabawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|