Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 8:39, 05 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Lucek dostał lek na apetyt. Wczoraj po wlewie był ożywiony. Sam wlew zniósł
bardzo spokojnie. Atmosfera w przychodni w piątki jest szczegolna - prawie same chloniacxki na sali.
Dzisiaj niestety ogon nadal spuszczony i brak energii. Ale sadze, ze za dużo oczekuje. Teraz najważniejsze, żeby jadł, bo schudł chłopak 1,5 kg w tydzień.
To jest u niego prawie 10%. Gotuje wątróbkę i kurczaka - musi się w końcu ożywić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:08, 05 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Każdy wlew jest inny- u nas po endoxanie było akurat w miarę ok, ale przy 3-iej dawce były wymioty - pierwsze i jedyne. Pilnuj tylko wysikiwania teraz przez kilka dni.
Jeśli chodzi o chudniecie, to nam.mówiono, że nowotwór waży i może to być może z tego co pamiętam nawet 2 kg, które są usuwane z organizmu. Oczywiście pewnie w przypadku mniejszego psa jest to mniej, ale jednak część utraty wagi może być z tym zwiazana.
Uważaj z dosmaczaniem i dawaniem innych rzeczy do jedzenia niż normalnie- u nas się mscilo; nawet dr J nie zalecał zmiany karmy (my zmieniliśmy na inna dopiero po skończeniu chemii, w trakcie tylko były zmiany na gastrointestinal jak się pojawiały problemy), bo to niestety skutkuje sensacjami zoladkowymi. Pamiętam też ze na pewnym etapie dodawałam do karmy olej lniany-wtedy czasem lepiej jadla. Jednak zwykle rano apetyt był słabszy, dopiero wieczorem się rozkrecala.
A jakie wyniki miał pacjent? Jak węzły chłonne? Wróciły do normalnych rozmiarów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 9:23, 05 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Ze zmiany na węzłach pani doktor była zadowolona - są wyczuwalne, ale istotnie zmalały. Mamy problem niestety z niedokrwistością, wiec wszedł Hemovet.
Karmy normalnej Lucek w ogole nie rusza. Na wątróbkę się przynajmniej połakomil. Dobrze, ze upał trochę zelżał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:21, 05 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Wątroba przy anemii świetnie się sprawdza . Psiaki po chemii mają zaburzony smak, kojarzę, że Masza wody pić nie chciała, tylko jakieś miesno- warzywne wywary. Skoro Lucek wciągnął watrobke to może jakoś się przelamie i apetyt wróci, a z nim siły. A steryd został w pierwotnej dawce?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 22:43, 05 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Powoli zaczyna coś zjadać. Bez szaleństw, ale lepiej, niż przez ostatnie dni.
Po pierwsze wątróbka, po drugie warzywa. Tylko na twardą karmę strzela focha - może spróbuję mu ją rozmoczyć. Na razie jednak postawię na wątróbkę.
Bardzo dobrze robią mu kroplówki nawadniające - dzisiaj miał jedną, jutro i pojutrze kolejne.
Encorton delikatnie zmniejszony, no bo waga się zmieniła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:04, 05 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
A kroplowki robisz sama czy musisz jezdzic do veta? U nas bardzo się sprawdzały- sama zaczęłam jej podawać chyba dopiero przy histiocytozie i złym samopoczuciu wtedy, ale oczywiście te podawane przez vetow też.
Poprawa apetytu bardzo cieszy . Jak się wzmocni to i humor odzyska :wink: .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 9:24, 06 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Och, dzisiaj na dźwięk miski przybiegł do kuchni. Wcześniej wbiegł na 3 piętro. Się docenia teraz takie rzeczy:))) na kroplówki jeżdżę, choć może spróbuje dzisiaj sama? To jest łatwe przecież.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:58, 06 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Podskórne kroplowki są faktycznie łatwe - gruba igła, odkrecenie potem na maksa i szybko idzie. A psiak nie będzie miał stresu u veta. Super, że apetyt wrócił i kondycja się poprawia . Oby z każdym dniem było lepiej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 1:32, 07 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
No i mamy zapalenie pęcherza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:05, 07 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
O rany, to kiepsko :cry: .Pewnie u piesków trudniej jest pilnować wysikiwanie:(. A to już potwierdzone? Dostaje coś na to?I jak się psina czuje ogólnie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 9:21, 07 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Mamy blisko domu lecznicę 24h, więc od razu pojechaliśmy i podaliśmy leki.
Dzisiaj dodaliśmy do tego antybiotyk. Wyłączymy w przyszłości Endoxan.
Ważne, że Lucek je i to nawet z apetytem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella
Gaduła
Dołączył: 05 Maj 2016
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:53, 07 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Ło Matko, współczuję, moja Lalunia na szczęście nie miała tej przypadłości....ciekawe co Ci wet poda zamiast Endoxanu... Cieszę się, że Lucjan ma apetyt , wiem jakie to szczęście.Moja ma apetyt ale podaję jej w domu zastrzyki przeciwko mdłościom i jest spoko:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 6:49, 08 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Tfu tfu w niemalowane - pęcherz się uspokoił, zero sikania w nocy, zero krwi:)
Nie pamietam, jak się nazywa to, co będzie dostawał zamiast Endoxanu - coś na L, ale nie zapamiętałam. Tears skupiamy sie wiec na jedzeniu. Wchodzi glownie watrobka, I kurczak wywąchany pod płotem wiec apetyt jest, tylko wybiórczy, jak u Belci:) Ale popracujemy nad tym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:40, 08 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Na l jest leukeran, niektóre pieski forumowe to dostawały - zdaje się, że jest w tabletkach.
Wybiorczy apetyt to norma, ważne że jest . Rozumiem, że wigor wraca skoro odstawia wachania pod płotem . Dobrze, że masz blisko veta 24h, my musimy spory kawałek jechać, ale i tak wybieramy taka klinike, chociaż mamy vetow bliżej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 7:09, 09 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
leukeran - tak, to to będzie dostawał : )
Tymczasem sytuacja z pęcherzem opanowana, i jedzenie znacznie lepiej.
Pierwszy raz od początku chemii mam wrazenie, ze Lucek ma w miarę dobry humor:) nawet sporadycznie wbiega po schodach, choć noe bawi się jeszcze z drugim psem; ale jest bardzo Ok jak na standardy ostatnich dni:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|