Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hunter
Gaduła
Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:38, 16 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
I jak tam u Was? Noc spokojnie przespana?
Cieszy mnie że nie wyszło nic strasznego podczas badań. Może to rzeczywiście zwykła niestrawność. Jednorazowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 9:57, 16 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Noc bardzo spokojnie i rano brzuch nie był ani twardy, ani bolesny. Wbiegał po schodach jak sarenka. Ale ma totalny jadłowstręt - pomimo, że wczoraj nie dostał kolacji. I przy dotykaniu prawego boku raz warknął na mnie, więc chyba jednak jest jakaś bolesność.
Dzwoniłam na Białobrzeską, ale bez szans na wizytę dziś - jutro mamy planową o 10:00. Poradzono mi, żebym napisała maila - napisałam i czekam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hunter
Gaduła
Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:09, 16 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
O jeju, to niedobrze że reaguje. A może to już przewrażliwienie po wczorajszym bólu?
Hunter miał kiedyś kołtun pod pachą (tak to też można u psa nazwać? ) i Błażej mu go wyczesał co mu się nie podobało. Do tej pory warczy na nas jak ręka nam pod jego pachę zjedzie.
Dobrze że biega, ale brak apetytu trochę jest niepokojący. Choć pamiętam że wspominałaś że Lucek jest niejadkiem, więc może nie ma co się niepokoić aż tak bardzo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:01, 16 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
A ja znów nie dostaję powiadomień Weszłam na wątek Lucka, aby zapytać, co u Was, a okazuje się, że tu się dzieje.. Nie wiem, co jest. No ale nic to.
Asiu, a to nie może być jakiś ból po zastrzyku/kroplówce? Nie dostał w to miejsce cerenii, albo innego nakłucia? Szczepkowi czasami robiły się ogromne odczyny, a czasami ot tak po prostu go to miejsce bolało i podgryzał przy braniu na ręce po schodach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 11:09, 16 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Też rozważałam tę opcję, zwłaszcza, że dostaje podskórnie antybiotyk.
Ale do tego jest jednak to niejedzenie - muszę zrobić usg dzisiaj, taki dostałam
'rozkaz' od naszej pani doktor. Udało mi się znaleźć jeden wolny termin dzisiaj na 14, niestety nie u lekarza, który jest na liście preferowanych --> aż takie cuda to się rzadko zdarzają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:19, 16 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
A jaki jest cel dzisiejszego usg, skoro wczoraj robiliście to badanie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 11:45, 16 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
chodzi o zrobienie 'prawdziwego, pełnego usg' - wczoraj tylko przyłożono głowicę do brzucha i głównie nakierowano na śledzione
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 15:14, 16 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Wygląda, że mamy jakieś powikłanie po chemii - bo mamy stan zapalny
wokół wątroby i woreczka żółciowego, i powiększone węzły chłonne, ale wygląda to na powiększenie związane z zapaleniem, w sensie, że węzły nie wyglądają na powiększone chłoniakowo.
Kolejny lekarz potwierdzić, że węzły podżuchwowe i podkolanowe zareagowały na chemię, bo nie są powiększone.
Jeśli chodzi o zachowanie Lucka - dziarski i macha ogonem.
Paskudna jest ta huśtawka.
Epirubicyna może powodować chyba reakcję ze strony wątroby - wiem, że
w skutkach bocznych jest krwisty krwał. Ale nie będę gdybać - jutro dowiem się więcej na wizycie na Białobrzeskiej. Trzymajcie kciuki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:21, 16 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Trzymamy, cały czas!
Ciekawe, czy dostaniecie jakiś antybiotyk na to zapalenie. Ale nie ma faktycznie co gdybać. A może też rozwiązała się zagadka bólu brzuszka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 15:26, 16 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Antybiotyki Lucek dostaje cały czas od niedzieli - bo przecież miał zjazd leukocytów. Brzuch go dzisiaj już nie boli. Może więc to zapalenie jest w schyłkowej fazie? Zakładam, że będzie trzeba zrobić biochemię. No ale w szczegółach to jutro zobaczymy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:29, 16 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Ok, umknęło mi..
A być może jest w schyłkowej fazie, mówiłyśmy przecież o tych "sprzątających" monocytach..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 15:49, 16 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
oby, oby - brzuch dzisiaj był już miękki i bezbolesny
martwią mnie najbardziej te reaktywne węzły chłonne - choć w sumie przy zapaleniach węzły się powiększają przecież; pani radiolog powiedziała, że one nie są absolutnie takie ładne chłoniakowe
zmiana na śledzionie ma dokładnie ten sam rozmiar, co ostatnio
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:50, 16 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
A co to oznacza, że węzły nie są chłoniakowe?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 15:54, 16 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
Oznacza, że mają inną strukturę, niż takie typowe chłoniakowe - w chłoniaku węzły są twarde, o regularnym kształcie (chyba). Jak nie było wiadomo, czy u Lucka to wznowa, to właśnie o strukturze mówił i dr Jagielski, i dr Jankowska. Że mniej martwi ich wielkość, co struktura.
W przypadku węzłów powiększonych z powodu zapalenia, struktura jak rozumiem jest jakaś inna - ja na usg nie różnicuje wzrokiem niczego, więc nie powiem ci, jak one wyglądały. Dla mnie obraz usg to szare ruszające się plamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 16:00, 16 Mar 2018 Temat postu: |
|
|
"Oprócz wielkości ważna jest struktura węzła: miękkie i bolesne najczęściej
występują w zapaleniu, twarde – najczęściej w nowotworach"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|