Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 6:23, 28 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
[quote="CaraBella"]A ja nie mogę obejrzeć.[/quote]
To dziwne:( sprobuje zaraz sprawdzic ustawienia na instagramie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 6:26, 28 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Zmienilam ustawienia konta na publiczne - ale wolalabym potem wrocic do prywatnych. Wiec gdybys mogla wcisnac obserwuj, tak na zas, to bedzie w przyszlosci latwiej ))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:35, 28 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam, nie mam opcji obserwuj na Instagramie- może to ograniczenia telefonu bo coś ostatnio nawet z pocztą mam "zabawę". Ale oczywiście zmień ustawienia na prywatne 😊.
Chłopaki super🤗
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:14, 28 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Instagram twierdzi, ze juz mnie obserwujesz. Wiec zmienilam ustawienia na prywatne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:26, 28 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Bo wcześniej wysłałam chyba "zapotrzebowanie". I zdjęcie mi się wyświetliło (myślałam nawet że zrobił je ktoś z rodziny a przecież ja znam te psy!!!😂- zanim dotarło do mnie że to Twoje).
A jak tam bracia dzisiaj?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 7:01, 29 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Wczorajszy dzien minal bez niespodzianek i problemow - Lucek korzysta z zycia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hunter
Gaduła
Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:58, 29 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Asiu i co teraz? Tzn. kiedy kolejna wizyta? Czy teraz już dożywotnio Lucek będzie dostawał chemię co tydzień?
Super w ogóle że Lucek dobrze się czuje i że emocje Miszy się wyciszyły.
Pamiętacie jeszcze jak beztroskim opiekunem psa można być? Ja czasem nie umiem sobie wyobrazić jak można żyć z psem i nie martwić się o niego przez 24h/dobę.. No ale z drugiej strony nigdy tak intensywnie nie czułam więzi z moim czworonożnym towarzyszem życia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:05, 29 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Beztroskim nigdy chyba nie można być. Wprawdzie nie mam teraz śmiertelnie chorego psa w domu i nie zastanawiam się, co przyniesie kolejny dzień, ale to beztroski mi daleko. U Zary każdego dnia widać, jak coraz bardziej i coraz szybciej się starzeje... Czasem jej nie poznaje. A przegapiłam moment, kiedy to się zaczęło (Szczepan)... I też mam rozterki, obawy i strach, ile nam pozostało. Wiem, że to nie jest porównywalny strach do widma wiszącego nad Wami. Ale to nie jest tak, że niczego się nie boimy mając nawet pozornie zdrowe psy. Patrzcie na Carabelle Strach pozostaje..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 13:09, 29 Maj 2018 Temat postu: |
|
|
Kolejny wlew mamy w piątek, więc po 11 dniach od poprzedniego.
Czasami myślę, co będzie dalej, ale to myślenie trwa raczej chwilkę - wolę funkcjonować z dnia na dzień, nie wybiegając do przodu.
Powiedziano mi, że dożywotnio będziemy podawać chemię.
Napisano też, że rokowania są niepomyślne. Po co więc mam o tym myśleć?
Wolę jednak pozostać na poziomie jednego dnia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JoRew dnia Wto 22:17, 29 Maj 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 16:45, 01 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Nasz krótki status - dzisiaj mieliśmy planową wizytę.
Generalnie jest ok, choć upal dokucza Luckowi. Troszke schudl od ostatniego wlewu. Przejdziemy na bardziej kaloryczna karmę - taką dla psów aktywnych albo suk karmiących. Tylko muszę jakąs wybrać.
Najwazniejsze, ze w morfologii leukocyty ok, niedokrwistosc się nie pogłębia (choć jest), no i że węzły nie są powiększone.
Dzisiaj dostał epirubicynę. Kolejna wizyta za 2 tygodnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JoRew dnia Sob 22:04, 02 Cze 2018, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maima
Gaduła
Dołączył: 11 Maj 2018
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:32, 02 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
W ogólnym rozrachunku widzę, że nie jest u Was najgorzej
Co do karmy to u nas Euforia jest głównie na gotowanym (najbardziej jej podpasował kurczak), ale mama daje jej dodatkowo wieczorem do pochrupania brita bezzbożowego z łososiem i ziemniakami. Wcześniej przez tyle lat sucha karma była jako dodatek, który miała w misce ciągle i zjadała coś może raz w tygodniu. Teraz mama jej musi dawać porcjami bo zjadłaby na raz wszystko co się jej do michy nasypie.
Co do upałów to normalnie kudłate ciężko je znoszą, a co dopiero jak zdrowie niedomaga. Eufi też teraz jest mniej aktywna, woli siedzieć w domku, ewentualnie poleżeć na balkonie. Na dwór wychodzi tylko jak musi.
Trzymamy kciuki za zdrowie kudłatego!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez maima dnia Sob 17:04, 02 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hunter
Gaduła
Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:51, 03 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Asiu jak Lucuś po wlewie? Jak samopoczucie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 20:31, 03 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
W zasadzie to chyba najlepiej jest powiedzieć, że jak zawsze - czyli energia jest ok, ale apetyt niezwykle wybiórczy: suchego nie tknie, puszki mięsnej też nie; więc musiałam kupić łososiowe brzuszki i właśnie studzą się udka kurze.
Trochę obawiam, że znowu za bardzo mu pomieszam, a sprawdziłam już, że niestrawność jest gorsza od nawet 2-dniowej głodówki.
Najważniejsze, że na spacerach jest ok i raźno wbiega po schodach. To jest mój test - jak na początku chemii było źle, to wchodził wolno noga za nogą.
Pewnie jeszcze jutro i może we wtorek, apetyt będzie taki sobie - przynajmniej zwykle tak było po dokso czy epirubicynie. Więc nie martwię się tym jakoś bardzo. Zastanawiam się, co bym mogła mu gotować, żeby było energetyczne, tłuste - może coś podpowiecie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hunter
Gaduła
Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:49, 03 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o tluste jedzonko dla pieska to na pewno wieprzowina, oleje dodawane do posiłków, ser biały lub małe kąski sera żółtego. Ale tluste to tylko przy dobrze funkcjonującej wątrobie - ale u Lucka chyba nie ma problemów? Gdzieś czytałam jeszcze o jajkach - ale to chyba pies musi być nauczony takich smaków - Hunter w żadnej postaci by nie ruszył.
Najłatwiejsze i przy tym całkiem zdrowe jest dodawanie oleju - jedna łyżka ma ok. 100 kcal. Ale z tym tez różnie bywa. Ja próbowałam z olejem lnianym ale Hunter ma po nim brzydkie kupy wiec mimo rzekomych ochów i achów nad jego właściwościami - zrezygnowałam z podawania. Ale pamietam ze Fender dostawał twarożek z olejem lnianym i jak wiemy - miał się dobrze
Brzuszki tez są mega tluste - jeśli Lucek nie ma po nich sensacji to chyba dobrze radzi sobie z tłuszczem - Hunter po brzuszkach ma rewolucje.
Jeśli Lucek schudł niewiele to możliwe ze sam wróci do swojej wagi. Można również pozostać przy dotychczasowym żywieniu ale próbować podawać dodatkową porcje przed snem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 6:27, 04 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Dzieki Hunter - sprobuje z olejem, i moze jajka sprobuje.
Lucek lubi tluste od czasu do czasu. Problem w tym, ze on zawsze byl niejadkiem - wczesniej po prostu sie nie przejmowalam, a teraz zwracam na to uwage.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|