Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 8:42, 05 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
U nas średnio - wczoraj upał naprawdę dał się Luckowi we znaki, nie chciał za bardzo spacerować. Z jedzeniem też problem, jak to po epirubicynie.
Ale upał + chemia dają efekty gorsze moim zdaniem.
Sprawdzałam w swoich zapiskach zachowanie przy poprzednich wlewach i liczę na to, że jutro powinien apetyt wrócić. Ale każdy wlew jest tak naprawdę inny.
To musi być jakiś problem ze smakiem, bo np Lucek bierze do pyska parówkę (chwytam się różnych sposobów), memła i memła, a na koniec wypluwa
Dałam mu dziś też środek przeciwwymiotny, bo może to chodzi o lekkie mdłości.
Ale poza tym nie jest źle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hunter
Gaduła
Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:45, 05 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Oj, na pewno się poprawi! Pewnie jeszcze dnia lub dwa Lucek potrzebuje na regenerację.
U nas za to niby wszystko super, ale węzły na szyi znowu są wyczuwalne Ale nie będę robić bałaganu i napiszę w naszym wątku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 13:50, 05 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
boję się jakkolwiek na to odpowiedzieć, żeby nie zapeszać - mam nadzieję, że tak właśnie będzie, i że przyszły koniec tygodnia i cały przyszły upłynie nam na odzyskiwaniu wagi, etc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:45, 05 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Na pewno smak się zmienia po chemii. To dotyczy także ludzi. I pewnie każdy cytostatyk inaczej wpływa. Stąd pewnie raka kolomyja, że raz pies je coś z apetytem, a za moment to jest już "be". Oby szybko wrócił Luckowi smak i dobra forma, żebyście w pełni mogli skorzystać z dłuższej przerwy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hunter
Gaduła
Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:01, 07 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Asiu a jak Lucek? Z tego wszystkiego co się u nas dzieje, nie zapytałam wcześniej.. wybacz i wiedz że o Was myślimy
Jest lepiej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 21:21, 07 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Troche lepiej, ale rano nie chce jesc. Do tego wczoraj w ciagu dnia i potem w nocy mial jakies problemy niby-biegunkowe. Tak ma po pelnej dawce epirubicyny. 2 miesiace temu też tak było, wtedy bardzo upierałam się, żeby go karmić na siłę i skonczylo sie to goraczka, usg, przesunieciem chemii. Wiec teraz nie wpycham. Tak samo jak wtedy - jedyne, co mu smakuje, to watrobka. Staram sie oszczednie serwowac. W sobote zeobie morfologie.
A dzisiaj bylismy u fryzjera - nie wyglada zle, ma miesnie i boki nie sa zapadniete. Ale jest szczuplutki. Jutro zrobie zdjecie to wam pokaze przystojniaka w wersji letniej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JoRew dnia Pią 8:38, 08 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hunter
Gaduła
Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:27, 09 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Asiu czekamy na te zdjęcia Chętnie pooglądam Lucka Misze oczywiście tez. (Swoją drogą - z Miszą wszystko dobrze?)
Co do wątróbki - Hunter tez lubi, ale bardziej chyba lubi serca drobiowe. Żałuje że podrobów nie można dawać często, bo tanie, szybkie w przygotowaniu i chętnie zjadane Hunter ogólnie ma teraz mega apetyt, zjada wszystko i dużo, i tez mnie to jakoś martwi. W piątek ważył 10,2 kg, wiec waga mniej więcej jak zawsze, choć było i 9,7 kg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 23:01, 09 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Przepraszam - jakos sie nie skladalo. Link do insta:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tymczasem Lucjan nadal slabo je i morfologia niemjest najlepsza.
Dzisiaj dostal na wzmocnienie kroplowke i witaminy. W poniedzialek
mamy kontrole leukocytow. Martwie sie - tak chcialabym, zeby jadl,
jutro wolna niedziela, wiec nawet nie mam co marzyc o watrobce - sklepy otwarte, ale czesto nie dziala lada miesna, i nie ma swiezych dostaw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maima
Gaduła
Dołączył: 11 Maj 2018
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:25, 09 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Link nie działa, przynajmniej u mnie
Miejmy nadzieję, że witaminki i kroplówka postawią Lucka na łapki.
Teraz jak jest gorąco to i w pełni zdrowe psiaki nie chcą jeść. Widzę to po swoim stadku.
U Euforki to jest teraz na topie kurczak i nic innego nie chcę jeść.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez maima dnia Sob 23:25, 09 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 23:34, 09 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Teraz powinien zadzialac - zmienilam ustawienia w instagramie na publiczne.
Jesli mozesz polibic moj profil, to bede mogla jutro wrocic do prywatnych ustawien, a ty bedziesz widziala:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maima
Gaduła
Dołączył: 11 Maj 2018
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:41, 09 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Noo chłopak wygląda elegancko, nie ma co.
Ja to jestem niestety nieinstagramowa. Jedynie posiadam FB, z resztą namierzyłam Cię ostatnio po tym poście w wydarzeniu Malinki .
Możesz sobie pozmieniać uprawnienia już jak chcesz.
Takim fajnym sposobem na wrzucenie foty jest strona "tinypic" , pamiętam ją jeszcze z innych czasów forumowych. No i ewentualnie konto google.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hunter
Gaduła
Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:37, 10 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Asiu pięknie się prezentują!! Nigdy bym nie powiedziała ze Lucek jest chory. Sylwetka do pozazdroszczenia. Jak tak myśle to Hunter mi chyba jednak przytył..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 9:00, 10 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Ja bym wolala, zeby Lucek przytyl:) choc wyglada na dzis ok.
I po wczorajszych witaminkach dzisiaj lepiej sie czuje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JoRew dnia Nie 17:40, 10 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:51, 11 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
A jaka pogoda w Warszawie? Ten upał dla psiaków jest nieznośny. Z Zarą tylko na załatwienie potrzeb i do domu, a dopiero późno wieczorem ona chętnie wychodzi. Więc nic dziwnego, jeśli Lucek słabszy jest, czy bardziej wybredny.
Trzymam kciuki za dzisiejsze badania!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 10:27, 11 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Mieliśmy jechać wieczorem na morfologię, ale rano Lucek był jakiś nieswój - przed wyjściem do pracy zmierzyłam temperaturę i mój termometr pokazał 39,4. Nie czekając więc na nic pojechałam do weta. U Weta jednak temperatura była niższa (38,9), a morfologia lepsza niż w sobotę (nie jakaś wybitna, ale lepsza). Mam nadzieję więc, że już leukocyty rosną.
Co do jedzenia - dzisiaj zjadł, ale nie jest to żarłok, oj nie. Natomiast wstawiłam go na wagę i wydaje się, że pomimo słabego jedzenia nie schudł od tygodnia. Może w ten tydzień trochę odrobi. I hope:)
U weta oczywiście ktoś spytał, czy oba chore, ja że tylko czarny, i że jest już rok na chemi, a pani, że nigdy by nie powiedziała - standard, ale niezmiennie mnie cieszy:)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JoRew dnia Pon 10:34, 11 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|