Lucjan, terrier tybetański, the best dog ever

JoRew

Takie drobne rzeczy nas cieszą:
- wczoraj zjadł, a raczej wymiótł miskę do czysta
- dzisiaj nie do czysta, ale z ochota większa, niż ostatnio
- pierwszy raz od chyba 2 albo nawet 3 tygodni zrobiliśmy stara trasę spacerowa, z ogonem w gorze

Wiem, ze to wszystko może się każdego dnia zmienic, ale dzisiaj cieszymy się - tfutfu - lepszym zdrowiem:)

JoRew

nie chcemy broń boże zapeszać, ale ostatnie 2 dni to nadrabianie zaległości w jedzeniu (uff), i generalnie dość dobra forma - ja od razu myślę sobie, że zawsze kiedy mówię, że dobra forma, kryzys gdzieś się za rogiem czai, ale może nie? Smile

CaraBella

Wcześniej były upały-to dodatkowo osłabia psiaki i często pozbawia apetytu. Super że weekend był "wzorcowy"- zwłaszcza że nie wiadomo było jak może zareagować na nowy lek. Jeszcze kilka dni ma być chłodno więc duża szansa, że się wzmocni Smile

.

Hunter

Asiu Lucek jest nie do pokonania! Bardzo się cieszę Smile

Wyprzytulaj obu od wirtualnej cioci Patrycji Very Happy

JoRew

Przytulam go cały czas. Ale nie szafujmy tym 'niepokonany' - wolę być ostrożna:)

Hunter

Ja tan nie wierzę w moc sprawczą słów, ale na wszelki wypadek nie będę szafować Smile

Jak Lucek? Apetyt ok?

JoRew

Mogłoby być lepiej jak dla mnie, ale na pewno jest
lepiej, niż w zeszłym tygodniu. Nie zjada całej michy rano,
ale coś tam chociaż dziubie, no i parówki wsuwa z apetytem.
Dobre i to:)
No i wbiega po schodach bez problemu - widać, że odzyskuje siły, tfutfu.

Hunter

Asiu a kiedy u Was kolejna chemia? Jaka jest przerwa po mitoksantronie? Węzełki schowane? Smile

U nas niestety nie, co gorsze, są dobrze wyczuwalne, więc nie są bardzo małe, ale mniejsze niż przed chemią. No ale cieszymy się dobrym samopoczuciem i tak Smile

Daj nam znać co u Was Smile

JoRew

U nas chemia dopiero za tydzień. Chyba - muszę sprawdzić jeszcze w wypisie, bo teraz zwątpiłam. Mam nadzieję, że nic nie pomyliłam.

Węzłów staram się po prostu nie macać - tak na pierwszy rzut oka ich nie widzę, ani nie wyczuwam. Apetyt ostatnio dopisywał. Energia też dobra.

JoRew

Uff, sprawdziłam - za tydzień dopiero chemia.
A u was kiedy, Patrycja?

maima

Jak apetet jest to najważniejsze, trzeba mieć siłę do walki z chorobą Smile

Euforka też teraz ładnie wcina co dostaje. Ostatnio się rozsmakowała w suszonych szprotkach. Nigdy w życiu nie dostawała takich rzeczy a teraz tak wcina, że nie nadążam kupować kolejnych paczek Smile

Ciesze się, że u Was wszystkich sytuacja z psiakami jest na ten moment stabilna i dobra. Tak ma być jak najdłużej!

JoRew

U nas weekend minął spokojnie - trochę apetyt znowu się zmniejszył,
ale energia jest dobra, a komfort życia najważniejszy. Pierwszy raz tak się cieszę z jesiennej pogody w lecie:)

Hunter

Oj tak, zgadzam sie co do jesieni Smile

Z przerażeniem patrzę, że od jutra ma być ciepło...

Cieszę się, że u Was dobrze Smile

Gosia i Szczepan

Asiu, posmyraj chłopaków ode mnie i przekaż przyjazne szczeki od Zary.
Cieszę się, że żyjecie bez większych zawirowań.. Jest nieźle Smile

CaraBella

Z takich jesiennych przerywnikow w lecie to i ja się cieszę bo wtedy dom łatwiej schłodzić dla kudlacza na upalne dni.
Cieszę się że forma dobra, oby apetyt też wrócił!