|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:52, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Maksiowa, chciałabym ci napisać coś pocieszajacego, ale nic sensownego nie przychodzi mi do głowy. Trzymam kciuki za Maksika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
maksiowa
Gaduła
Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:17, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
CaraBella,to nie musi byc nic sensownego..wystarczy tyle i az tyle...dziękuje Robiłam co mogłam,zeby Maksik wyzdrowiał a on tak sie biedny bronił przed tabletkami..zbyt wiele czasu zmarnowalismy na bezsensowne leczenie doksycyclina...ehhh..teraz trudno bedzie odbudowac organizm...wystarczy jeden promyk nadziei w Maksikowych oczkach a i ja sie pozbieram...on chce zyc,dzis sam chcial wsiasc do samochodu.Najgorsze,ze zostalismy z Maksikiem sami z nasza niedola.Reszta domownikow rozjechala sie do pracy,do szkoly..pytaja....ale nawet nie zdaja sobie sprawy jak nam ciezko z Maksikiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:24, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
ja bym skonsultowała leczenie psa w innym weterynarzem. z przewlekłą białaczką się żyje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gaduła
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:04, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Maksiowa ja to już jestem na Ciebie zła. Tak kochasz Maksika, a od dwóch miesięcy patrzysz jak gaśnie w oczach, zamiast chociażby posłuchać dobrych rad i skonsultować psa u bardziej doświadczonego weta. Nie pozwól Maksiowi cierpieć bez końca i podejmij jakieś kroki w końcu. Tym bardziej, że skoro taka faktycznie jest diagnoza to pies nie musi być w takim stanie ZACZNIJCIE WŁAŚCIWE LECZENIE, poprzedzone konsultacją.
Nie gniewaj się, musiałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SleepingSun
Gaduła
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:19, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Joanno, taki (że tak to nieładnie ujmę) kop w tyłek od Was spowodował, że Kori żyła 18 miesięcy dłużej, niżby to było bez tego, więc zabraniam mieć wyrzuty sumienia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maksiowa
Gaduła
Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:47, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Sleeping Sun,Joanno macie stuprocentową rację!Kopniak przydałby sie duzo wcześniej i duzo mocniejszy..ale pisałyscie,zebym cos zrobiła....Teraz to jest walka o zycie Maksika.Dziś słaby ale goraczka spadla..i patrza na mnie te brązowe oczyska.Jak tylko wyjdzie z tego, to sposob leczenia skonsultuje ze specjalista.Jest jeszcze taka opcja ,ze wet sie nie poznał kolejny raz i jest to agresywna odmiana choroby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gaduła
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:00, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ten stan , który jest teraz trzeba skonsultować. 2 miesiące wyniszczającej biegunki, to nawet zdrowego konia by zabiło, a jak nie to za tyle wspólnych lat , daj teraz Maksikowi odpocząć od ostatnich cierpień, nie bądź egoistka i pozwól mu odejść bez męczarni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 8:39, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Kurcze, to jest tragedia jak się trafi na konowała, a nie na dobrego weterynarza, który mało tego, że nie jest w stanie pomóc, to jeszcze więcej zaszkodzi
Nie wiem co powiedzieć, oprócz tego, że w 100% zgadzam się z tym co napisały dziewczyny. Koniecznie, i to na wczoraj, szukałabym pomocy u innego specjalisty.
A właśnie, bo miałam zapytać odnośnie tych biegunek - czy Maksik miał robione badania pod kątem trzustki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gaduła
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:27, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
SleepingSun napisał: | Joanno, taki (że tak to nieładnie ujmę) kop w tyłek od Was spowodował, że Kori żyła 18 miesięcy dłużej, niżby to było bez tego, więc zabraniam mieć wyrzuty sumienia! |
Właśnie, pamiętam Wasz początek doskonale, też borykałyście się przecież z biegunką. No ale trzeba działać, nie rozumiem jak można pozwolić jakiemuś konowałowi eksperymentować przez 2 miesiące na umierającym ukochanym psiaku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aneta
Gaduła
Dołączył: 01 Gru 2013
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:34, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny łatwo się pisze jak ma się dobrych weterynarzy pod ręką. Wiem jak walczyłam z chorobą Fuksika,szukałam weterynarzy, ale nikt nie chciał się podjąć leczenia w Kaliszu. Musiałabym jeździć do Wrocławia. Niestety mam taką pracę, że mogli mi dać raz , drugi urlop, ale nie co kilka dni.Bardzo współczuję. Ale czasami nie mamy innego wyjścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gaduła
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:01, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Hmmm... no ja nie miałam mądrych lekarzy pod ręką, jeździliśmy z Abrą po 100 km. w jedną stronę podczas leczenia, jak często same wiecie, cały dom był postawiony na głowie i cały świat kręcił się wokół leczenia Abry, ale to była nasza decyzja. Tylko nie o to chodzi, nikt nie zaleca przecież Maksiowej takiego postępowania. Domyślam się, że Maksiowa wydała już mnóstwo kasy na te eksperymenty weterynarza, czasu pewnie też pochłonęło to nie mało i to cud, że Maksio mimo wieku ma w sobie tyle woli walki, że wytrzymał tyle czasu. Jedna wizyta w np. Theriosie dałaby i diagnozę i ustawiła leczenie i zapanowała nad biegunką, a potem można leczenie kontynuować wg ustalonego schematu u najbliższego weta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
margie
Bywalec
Dołączył: 16 Gru 2013
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:34, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
maksiowa, nie wiem, co napisac... Trzymam kciuki za was. Daj znac, jak Maksik dzisiaj...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maksiowa
Gaduła
Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:36, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Joanna,mała_czarna,Aneta,margie....Maksik dzis miał kolejna kroplowke i kontynuacje lekow (zastrzykow )z wczoraj.dodatkowo zastrzyk z ,,żelazem.,,Kroplowki do poniedziałku...czuje sie lepiej..on chce bardzo żyć..nawet nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo.Watroba wyszła fatalnie i reszta wynikow tez nie najlepsza...ale dzis,, podchwytliwie,, zapytałam weta czy warto leczyc czy to juz koniec?Popatrzył na mnie dziwnie..i powiedział,ze za 2 tygodnie zrobimy krew i biochemie ponownie i rozmaz...a ja tak sobie pomyslałam,,2 tygodnie,,jak tu dla mnie kazda nastepna godzina sie liczy..moze panikuje albo juz sfiksowałam.Moze niepotrzebnie warcze na tego człowieka..to młody wet,33lata,ma wiele specjalizacji..i widze jak podczas naszych kroplowek przyjmuje inne zwierzatka,wkłada w to serce.Maksik nie miał robionych badan pod katem trzustki mala_czarna.Teraz to najwazniejsze,zeby sie pozbierał...ale napisze do Theriosa,przesle wyniki.Przepraszam,ze tak w cały świat pisze...ale mam taki mętlik w głowie.Rozmaz z wczoraj wskazuje na przewlekla bialaczke jednak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gaduła
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:50, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Maksiowa, my tu wszyscy chcemy żeby Maksio się pozbierał, zawsze kibicujemy każdemu psiakowi i staramy się wspierać, czasem też ochrzanić, jak trzeba. Naprawdę nie ma możliwości, żebyście się wpakowali jutro w jakiś pojazd i pojechali do Myślenic?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaraBella
Gaduła
Dołączył: 05 Lut 2014
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice W-wy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:22, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Maksiowa, no właśnie chodzi o to aby Maksio w końcu się pozbieral. Być może ten wet bardzo się stara i ogólnie jest zaangażowany ale tu chodzi także o to czy zna się na takim leczeniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|