Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:33, 17 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
kiepską jestem dziś pocieszycielką, ale również mam nadzieję, że to tylko fałszywy alarm. Nawet jeśli to jest szansa utrzymywać chorobę w ryzach jeszcze wiele miesięcy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
maima
Gaduła
Dołączył: 11 Maj 2018
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:09, 17 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
My również mocno trzymamy kciuki i łapy żeby to nie było nic poważnego no i czekamy na dobre wieści!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mali
Gaduła
Dołączył: 06 Cze 2018
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:50, 17 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Mocno powiększony węzeł podlopatkowy, stad opuchnięta łapka (myślałam ze to ugryzienie owada) i mała opuchlizna pod szczeka;
Dziś dostanie lomustynę, czekamy na wyniki badań krwi i wątroby
Na razie się nie załamujemy, będziemy kontynuowali chemię do skutku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:56, 17 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, ze skoro czekacie na wynik krwi, to chodzi o rozmaz ręczny. A biopsje tez pani doktor robiła?
Lucek po wznowie był z nami jeszcze pół roku.... i to było fajne pół roku, choć przesłonięte trochę smutkiem, ze chłoniak nie dal za wygrana.
Przykro mi - miałam nadzieje, ze Malina uniknie wznowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mali
Gaduła
Dołączył: 06 Cze 2018
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:29, 18 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Joanna, pół roku to byłby cud!
Wydaje mi się, ze robili normalna morfologię i biochemię, na której wyniki trzeba było poczekać;
Biopsji nie robiła
Daliśmy tabletki wieczorem, dziś nie ma apetytu, ale samopoczucie super; za tydzień w piątek robimy morfologie, kolejna chemia 31/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 11:38, 18 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Lucek po lomustynie był nieco wycofany, ale zadziałała super.
Oby tak było u Mailny, w sensie działania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hunter
Gaduła
Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:18, 18 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
U Hunterka lomustyna działała cudownie szybko, ale niestety krótko. Ale Hunterek ogólnie szybko się uodparniał na wszystkie leki.
Bardzo trzymam kciuki za Malinkę! Czytałam tu wiele różnych historii i pierwsza wznowa może nic nie oznaczać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 13:31, 18 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Patrycja - Hunter dostawał chyba lomustynę z asparaginazą. Pamiętam,
że jak lomustyna przestała działać przy drugiej wznowie, to była taka opcja, żeby podać asparaginazę, ale nasza pani doktor powiedziała od razu, że choć działa to szybko, to starcza na krótko. Może więc Hunterek reagowała na asparaginazę.
Lomustyna przy drugim rzucie chyba daje szansę na wydłużenie życia. W każdym razie tak było u nas...
Smutno mi, że wszystkie nasze psy szybko mają wznowę ((
Beata - trzymajcie się dzielnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hunter
Gaduła
Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:46, 18 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Tak Asiu, Hunterek dostawał lomustynę z asparaginazą, ale miał już wtedy od kilku tygodni powiększone węzły. Taki strzał miał być silniejszy.. No ale wiemy jak było. Przy czym teraz jak myślę to on ogólnie słabo na wszystko reagował. Winkrystynę odrzuciliśmy po 4 miesiącach, choć właściwie już po 2-3 nie działa najlepiej.
Malinka reaguje lepiej, więc wierzę że lomustyna zadziała u niej co najmniej tak jak u Lucka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 22:40, 18 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Muszę przyznać, że wznowa u Maliny obudziła we mnie te wszystkie emocje
i uczucia związane ze wznową Lucka. Ciało pamięta, więc przeżywam to poniekąd na nowo, choć nie wobec Lucka, a wobec Maliny właśnie. Choć pamiętam też, że niemal do końca cieszyłam się każdym naszym wspólnym dniem - choroba uczy cieszyć się każdą chwilą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mali
Gaduła
Dołączył: 06 Cze 2018
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:47, 19 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, dzięki! Tak się cieszę, ze jesteście!
Malina ogólnie Ok, mam wrażenie, ze opuchlizna schodzi, ma apetyt, lomustyne znosi lepiej niż winkrystyne na początku;
Dziś znowu jedziemy na Mazury, zobaczy się z Bohunem (który jest tam z ciocia, która udostępniła nam swoje mieszkanie na czas remontu u nas), mam nadzieję, ze będzie szalała po ogrodzie i wymuszała na nas rzucanie zabawek.
Wczoraj apetyt wrócił dopiero wieczorem, ale zjadła dużo więcej niż zwykle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 17:48, 19 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Niech korzysta - z życia, pogody, dobrego samopoczucia.
Wszyscy korzystajmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maima
Gaduła
Dołączył: 11 Maj 2018
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:55, 19 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Super, Malina to twarda babka jest i wierzę, że da radę!
Dużo siły dla Was :* Trzymamy kciuki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 13:50, 25 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Jak się czuje Malinka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mali
Gaduła
Dołączył: 06 Cze 2018
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:15, 28 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
Malina dostaje steryd i jest Ok; nadal korzysta z życia i wcina jak głupia. Fakt, ze z jednym wyjątkiem - nie ma apetytu rano, skubie śniadanie tak do popołudnia, ale koło 4-5 włącza jej się wilczy apetyt i zjada cała kolacje i prosi o więcej. Nie żałujemy jej
Waga ciagle skacze 19,5 do 20 z groszami, poza tym jakby znowu była zdrowa
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mali dnia Nie 17:15, 28 Paź 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|