|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mali
Gaduła
Dołączył: 06 Cze 2018
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:52, 30 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Wczoraj Ok 17 podaliśmy Mali 50mg lomustyny, to więcej niż poprzednio (45mg).
Ogólnie była Ok, chętnie aportowała na spacerze, apetyt bz, ale trochę tą chemię odczuła.
Od wczoraj dajemy jej tez kroplówki i zwiększyliśmy steryd do 2 tabletek dziennie, w związku z czym mała moczy łóżko w nocy i posikuje w dzień. Zauważyliśmy, ze siusia bezwiednie, po prostu leży i posikuje...
Węzeł podżuchwowy jakby mniejszy
Dzięki serdeczne za Wasze wsparcie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:34, 04 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, bardzo mi przykro. Ja również przyłączam się do trzymania kciuków. Walczcie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lawendowa
Uczestnik
Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:01, 04 Lut 2019 Temat postu: Zaczynamy walkę o Toresa |
|
|
witajcie, jestem tu nowa.
Żałuję, że znalazłam to forum dopiero dziś nad ranem, tyle tu cennych wiadomości, rad i słów otuchy.
Za 2 godz. podamy naszemu Toresowi pierwszą chemię, ale jaki schemat itd. nie miałam dotąd o tym pojęcia, teraz jestem przerażona. Wszystko rozegrało się w ciągu tygodnia. Boję się, że z powodu braku wiedzy już na starcie coś pójdzie nie tak.
Przerażona,Tores to prawie 5letni Mastiff, do tej pory 60 kg ciałka do przytulania,ale chudnie w oczach. Diagnoza z biopsji, chłoniak z dużych komórek z wysokim indeksem mitotycznym.
Będę wdzięczna za dobre rady,na co zwrócić uwagę, co podawać poza tym co zaleci wet
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:06, 04 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Lawendowa, polecam założyć nowy wątek dla psiaka. Opisz w nim Wasz początki z chłoniakiem, objawy, jeśli takowe zauważyłaś, samopoczucie i podstawowe info o samopoczuciu. Na Waszym wątku doradzać będzie łatwiej
Przykro mi, że i Wy się zmagacie z chłoniakiem. Ale witaj na forum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lawendowa
Uczestnik
Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:09, 04 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Dziękuję, spróbuję założyć wątek, pozdrawiam serdecznie, trzymajcie kciuki za dzisiejszy dzień
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mali
Gaduła
Dołączył: 06 Cze 2018
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:52, 04 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Witaj Lawendowa, napisz więcej o Was. Trzymamy kciuki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lawendowa
Uczestnik
Dołączył: 04 Lut 2019
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:58, 04 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Dziękuję, niedawno wróciliśmy do domu.
Od razu założyłam wątek "Tores z Lawendowego podwórka walczy z chłoniakiem". Zapraszam, będę wdzięczna za wszelkie wskazówki,uwagi i słowa otuchy. Czytając po drodze Wasze posty nabrałam siły i odwagi. Boję się, ale będziemy walczyć!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maima
Gaduła
Dołączył: 11 Maj 2018
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:22, 05 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Beato, a jak tam Malina się czuje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mali
Gaduła
Dołączył: 06 Cze 2018
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:21, 05 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Hej, w sumie to prawie bardzo dobrze; ma apetyt, chętnie spaceruje, biega, aportuje, ale jest jakby wolniejsza rano, chętnie i długo śpi...
NIe wiem jak to dobrze ująć, niby wszystko jest Ok, ale jakoś podświadomie czuję, ze choroba powoli, ale postępuje... powoli, niewidocznie, odbiera nam miesiącami wywalczoną pozycję...
Tak chciałabym się mylić!
Za tydzień mamy kolejną chemię, chyba już 23
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maima
Gaduła
Dołączył: 11 Maj 2018
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:57, 05 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że to niesłuszne obawy...
Może po prostu Malina w taki, a nie inny sposób zbiera siły na walkę z chorobą...?
A jak wyglądają ostatnie badania krwi?
Będzie dobrze!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:01, 05 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Beata, a czy węzły się wchłonęły?
Ja wiem o czym mówisz - podświadomie dużo odbieramy. Widzimy te wszystkie małe drobne zmiany... korzystajcie z każdej chwili
Jutro minie pół roku od dnia, w którym pożegnałam Lucka - może napiszę kilka słów na jego profilu, ale tu chcę tylko napisać, że mam głębokie poczucie, że w domu / moim życiu nieustannie są 3 psy. Że Lucek jest - w jakiś energetyczny, nie materialny sposób, w mojej głowie / myślach... po prostu.
Trzymam kciuki, żebyście z Maliną mieli jeszcze dużo czasu. Co do ilości chemii - ja się przy Lucku pogubiłam, ale wydaje mi się, że razem bylo tego 30 albo 32...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mali
Gaduła
Dołączył: 06 Cze 2018
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:38, 06 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Węzły są nadal wyczuwalne, oczywiście dużo mniejsze, niż przed chemia. W badaniu krwi umiarkowany stan zapalny, wątroba Ok.
Czekam na następną wizytę u DrJ, po raz pierwszy, boję się, co tam usłyszymy.
Myślę, ze Lucek jest z Wami, zawsze będzie, tak jak myślę, ze pamięć o bliskich, którzy odeszli, w jakiś sposób trzyma ich blisko nas.
Mali już zawsze będzie z nami, oswajamy się od początku z tym, ze ona jest śmiertelnie chora, ale walczymy i naiwnie wierzymy, ze jakimś cudem, będzie z nami długo, dłużej niż podpowiada rozsądek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mali
Gaduła
Dołączył: 06 Cze 2018
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:45, 12 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Chemia nr 23 za nami, tym razem dostała nowy lek Mitoxantrone. To jest lek z 3 puli, po która sięga się już w przypadkach cięższych, bo Mali, pomimo tego, ze czuje się dobrze, ma wciąż objawy kliniczne (powiększone na stałe węzły i teraz powiększona śledziona). Dr powiedziała, ze Mali będzie na chemii do końca życia, na moje pytanie (pierwszy raz się odważyłam), ile to może być, powiedziała ze nawet do 6 mcy s dobrej kondycji. Także działamy dalej. Kolejna wizyta za 2 tygodnie, planujemy chemię za 3 (jeśli się nic nie pogorszy). Mam dać znać dr za kilka dni, czy węzły się zmniejszyły. Samopoczucie bz, waga 20 kg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JoRew
Gaduła
Dołączył: 16 Lip 2017
Posty: 1133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 12:54, 12 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
To jest lek, którego już Lucek nie dostał - była przez chwilę o nim mowa, ale
zdaje się, że choroba na tyle wtedy przyspieszyła, że ostatecznie dr Jankowska nie zdecydowała się.
Trzymam kciuki za jak najdłuższy komfort dla Maliny!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia i Szczepan
Gaduła
Dołączył: 25 Wrz 2017
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:27, 12 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Hmm.. Mitoxantrone Szczepan dostał raz zamiast doxorubicyny, kiedy wyniki były za słabe na podanie tej drugiej. Dr powiedział, że do ta sama grupa co doxo, ale słabsze, więc mniej kardio- i neurotoksyczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|