|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
d-onia
Gaduła
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:49, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Małgosiu,
Jeszcze raz dziękuję Ci za wiadomości o dodatkowyzch preparatach.
Ja stosuję leki wspomagające dostępne w aptece, czyli iskial (taki tran zrekina z kwasami Omega) oraz preparaty osłonowe na wątrobę -essentiale forte,olej z wiesiołka i siemię lniane. Wszystko o czym przeczytałam tu u dziewczyn.
Co do chemii to Donia najlepiej toleruje tabletki, które i Misio dostał, a najgorzej Doksorubicynę (to czerwona chemia)
W poniedziałek o 15 mamy wlew Winkrystyny.
Oczywiście też zatłuściłam dietę ,daję dużo miea, brokułów, cukini, kalafiora, do popijania leków używam rosołu. Wyeliminowałam maksymalnie węglowodany. Pewnie też to wszystko wiesz ale dobrze jest wymienić się wiadomościami.
pozdrawiam Małgosia :wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kaniesia
Gaduła
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 6:33, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Witam
jak tam sie czujecie zwłaszcza Miśko napewno spędzacie gdzieś wakacje bez neta pozdrawiam cieplutko i odezwijcie sie ,chociaz i tak upalnie jest :shock: Jak znosicie upały bo my z Bradusiem zwłaszcza on mamy dość a wywalony jęzor chłodzi mu ciało i polewam ustawiam na wężu roske i zraszam go jak podlewam ogród nie protestuje tylko warjuje nawet prosi o jeszcze :wink: odezwijcie sie Bradziaki pozdrawiają Misiaki :wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misio
Gaduła
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 22:11, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Witam
Dziękujemy za pozdrowienia.
Przepraszam że nie odzywałam się, ale ostatnio mam bardzo dużo zajęć i jestem wykończona a o wakacjach mogę zapomnieć (chyba dopiero zimą) U Misia wszystko jak na razie bardzo dobrze. Jutro mamy chemię więc może być trochę gorzej ale mam nadzieję że jednak będzie dobrze. Myszek dobrze znosi upały bo siedzi w domu w temp. 25 stopni wypuszczam Go dopiero jak opadnie temp. Jak był zdrowy to też szalał z wodą, lubił łapać wodę z węża ale teraz niestety boję się żeby się nie przeziębił.
Kaniesiu pytałam o sierść dlatego, bo u Misia wzmocniła się jest gęsta i błyszcząca, zresztą Myszek zawsze reaguje trochę inaczej niż inne psiaki (dlatego nazywam Go czasami Mutancikiem ).
Odezwiemy się jutro po chemii.
Misiaki pozdrawiają Bradziaki i wszystkie psiaki .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaniesia
Gaduła
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:37, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
okey że jest okey trzymajcie sie ,ile on ma jeszcze tych cyklów chemi ijak węzelki -zmniejszyłysie czy znikły ,pozdrawiamy -BRADZIAKI
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misio
Gaduła
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 20:53, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Witamy serdecznie
Jesteśmy już po Doxorubicynie, jak narazie wszystko dobrze. Doktor był bardzo zadowolony ze stanu Myszka, powiedział że pięknie znosi chemię, a jak wspomniałam o lekach osłonowych stwierdził że nie ma takiej potrzeby bo wszystko jest bardzo dobrze a te preparaty które podaję mogę dawać dalej bo "całkiem możliwe że mu pomagają" , ja uważam że bardzo pomagają.
Co do węzłów to podszczękowe, podkolanowe i przedłopatkowe prawie zniknęły, zostały zgrubienia które mogą już pozostać, pachwinowe i pod przednią łapą zniknęły całkowicie a wszystkie były OGROMNE.
Zobaczymy jak będzie jutro, poprzednio po Doxorubicynie Misio miał rozwolnienie, może teraz będzie lepiej ?
Kaniesiu, teraz mamy 2 serię chemii, dzisiaj Doxorubicyna za tydzień szczegółowa morfologia i Vinkristin, następna za tydzień-Vinkristin albo Endoxan i po tygodniu następna. Potem w zależności od stanu Myszka co 2 lub 3 tygodnie, doktor ma mi dać rozpiskę. Enkorton zmniejszamy znowu o połowę czyli 25 mg co drugi dzień.
Pozdrawiamy wszystkich
M i M
Misio odzyskał swoją wagę 50 kg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaniesia
Gaduła
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:10, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
hejka
cieszę sie że wam sie udało i idzie dobrze
a teraz z innej beczki wyobraż sobie ze równo po 2 miesiącach wczoraj zadzwonił do mnie wet z kliniki od Pępniaka i powiedział że nie jestem z nimi do końca rozliczona za ostatnią posługę dla Beycona czyli eutanazje 78 zł i jak mu nie przyniose to Pępniak odciągnie mu z wypłaty i żebym to uregulowała a jak przychodziłam to twierdziłi ze musze płacić zaległe grosze do końca bo ich ksiegowa goni chyba własna zona :evil: a tu dzwoni po dwóch miesiącach i prosi o wpłate o której nic nie mowił nawet jak kazał oddać kocyk w który był zawinięty Beycuś bo go zabraliśmy i pochowaliśmy na ogrodzie przed domkiem i Piotrek pojechał oddać i nie było mowy że tu jest rachunek za uspienie dał kocyk i powiedział dowidzenia gdzie oni wtedy mówią zawsze jak zapominasz o zapłacie : a tu jest kwota do zapłacenia w sklepiku bo tam maja portal a ja płaciłam kartą a tu nic zero az do wczoraj aż sie połakałam :cry: i powiem ci i wszystkim mogą mnie potępiać NIE ZAMIERZAM PŁACIĆ normalna znieczulica -rozumiem na drugi trzeci dzień po tygodnie ale po 2 miesiacach a jeszcze w ten sam dzien uspienia płaciłam z weekendu zaległe bo sklepik był zamnięty w niedziele a Beycuś sie dusił to mi nawet nie powidzieli nic o opłacie tylko dali w poniedziałek papierów stos do wypełnienia akt zgonu i nic że 78 zł do wczoraj ludzie co wy o tym myślicie bo ja wczoraj byłam w szoku żaden wet tak mnie nie potraktował jak usypiałam psy czy gryzonie zawsze było że tak powiem co łaska albo za darmo góra 20 zł i to nie zawsze -chciałam sie podzielić może mi bedzie lżej a tak już rany sie goiły aż do wczoraj wszystkie sie otworzyły :cry:
I NAPISZE TO JESZCZE RAZ WIEM ŻE SIE POWTARZAM ALE KURDE CHCĘ I MUSZĘ ZE ZŁOŚCI :evil: :evil: :evil: :evil: OMIJAJCIE Z DALEKA KLINIKE PSEUDODOKTORA PEPIAKA NA PRAWOBRZEŻU NA OŚ .SŁONECZNYM zwierzęta leczy w ślepo i bez biopsji podając odrazu chemie -MASAKRA
pozdrawiam was trzymajcie -a wczoraj rozmawiałam ze znanym hodowcą bokserów w Polsce i o Pępiaku wyraził to samo co ja ,duzo skarg ma od ludzi co do leczenia i kosztów tego leczenia -przypomne że ja od 20 lutego tego roku do 17 maja tego roku wydałam mąż podliczył dokładnie po wgląd na konto w i nternecie poniewaz płaciłam kartą prawie 5 tyś. bez 200 zł,pozdrawiam wszystkich jeszcze raz :wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misio
Gaduła
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 18:00, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Cześć Kaniesiu
Przeczytałam Twój post i nie wiem jak nazwać to co przeszłaś, jakich słów użyć aby wyrazić uczucia jakie ta sytuacja we mnie wzbudziła. Bardzo Ci współczuję, nie dość że zabili Beycusia to jeszcze mają czelność żądać za to pieniędzy Nazwać to bezczelnością, świństwem, perfidią ? to za mało. Ja nie zapłaciłabym ani grosza. Powinni siedzieć cicho i dziękować Bogu za to że jeszcze nikt ich nie zaskarżył. Niestety, klinika Pępiaka to bezduszna fabryka do robienia pieniędzy, gdzie nikt nie przejmuje się bólem i cierpieniem tylko przedłuża go aby wycisnąc jak najwięcej kasy, nie daj sie nabrać na "potrącenie z pensji".
Trzymaj się dzielnie.
Pozdrawiamy serdecznie
M i M
U Misia prawie dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaniesia
Gaduła
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:49, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
hejka
upały są tak nieznosne że mój Braduś dziś zwiał z pola przez myjnie koło naszego domu ulice ruchliwą i siadł pod bramką pod domem i czekał aż dojde ale tak sie bał skarcenia że co róż wychodził na ulice a ja krzyczłam do domu wracał i znowu wychodził a ja znów że do domu zapiełam go dopiero na połowie ulicy dobrze że auto -chłopak i dziewczyna ,dzięki wam :wink: zatrzymali sie i poczekali az go zapne ,dostał w domu klapa i obraził sie jeszcze na conajmniej godzine
nie wiem dlaczego tak zrobił może upał mimo ze chciał iść siusiu i nigdy nie uciekał ,a jak wasze piaczki znoszą te tropiki ,pozdawiam a zwłaszcza Myszka
najadłam sie troche strachu ale jest oki a śpi w łazience bo tam zimne kafle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:57, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
jak się miewa Misio ?
ukochaj mocno futrzaczka ode mnie
przeczytałam post kaniesi o tym co "wykonała klinika" ... to się nie mieści w głowie, niech ich ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaniesia
Gaduła
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:29, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
dzięki Fioneczko :wink:
leczcie swe psiaczki ale nie u Pępiaka w Szczecinie a będziecie szczęśliwe i wy i one długo żyły ,udanych wakacji
Jak tam Myszek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misio
Gaduła
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 22:29, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Witamy wszystkich
Misio tydzień temu dostał Doxorubicynę, przeszedł dobrze było tylko rozwolnienie ale z tym poradziliśmy sobie za pomocą tabletek Quecor (wyciąg z kory dębu). Wczoraj przed podaniem Vinkristyny zrobiliśmy morfologię i wyniki były prawie dobre WBC-5,5, HGB-12,3, PLT-137, reszta w tym próby wątrobowe i mocznik w normie (poprzednio po Doxorubicynie WBC-32,4, RBC-4,93, HGB-10,7, HCT-33,4). Węzły bez zmian, tylko koło siusiaka chyba tłuszczyk (tak mówi doktor) i mam sie tym nie przejmować, jest to możliwe bo Myszek wrócił do swojej wagi (ale i tak sprawdzam codziennie).
Ogólnie czuje się bardzo dobrze, doktor był bardzo zadowolony z morfologii i ze stanu Misia.
Nie podaję (za aprobatą doktora) Misiowi żadnych leków poza tymi które wymieniłam wcześniej i wydaje mi się że jednak coś w tym musi być, bo jak do tej pory (odpukać) nie mamy większych problemów.
Mam nadzieję że będzie tak dalej, ale mimo wszystko strach jest cały czas ze mną, boję się że któregoś dnia wszystko zacznie się znowu, że teraz jest zbyt pięknie, że niestety będziemy musieli za to zapłacić najwyższą cenę. Pozostaje nam niestety tylko nadzieja, wiem że brzmi to pesymistycznie ale czasami dopadają mnie takie nastroje.
Pozdrawiamy serdecznie
M i M
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaniesia
Gaduła
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:28, 22 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie wiemy jak będzie dalej strach pozostanie na zawsze to jak u ludzi chorych na raka leczących się i mających remisje ,to będzie zawsze obawa ,ale trzeba zrobić wszystko aby Myszek był z tobą jak najdłużej ja wierze w to nam sie nie udało wam musi dlatego tak wam kibicuję i trzymam kciuki a co tłuszczyku koło zdaje sie siusaczka to obserwuj lapiej zapobiegać niż leczyc ,Beycon miał też koło siusiaka niekazali sie przejmowac a to powiekszony węzełek był niestety ale u was tak nie musi być :wink: jedno mnie tylko martwi ze nie ma remisji czyli nie brania chemi zeby troche odpoczął organizm i myszek
Beycon miał remisje 1 miesiąc i żył wtedy cudownie jakby tego nie było w nim ale za to potem ruszyło jak F-16,trzymam kciuki za remisje i to jak najdłuzą,będzie dobrze trzymajcie się i odywajcie ,Bradziaki
Jak dobrze pójdzie to w Grudniu Bradziako-Brusiaki czyli
Bradley i Bruce,uściski i siły zdrowia i wiary która czyni cuda :wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misio
Gaduła
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob 22:13, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Witamy
Ten "tłuszczyk" jest troche dalej niż węzeł który był powiększony, jest miękki i bardziej rozlany, więc mam nadzieję że to jednak będzie tłuszczyk ( obserwuję ), poza tym Myszek czuje sie bardzo dobrze.
Apetyt dopisuje nawet za bardzo, robi się z niego wielkopies , chciałabym aby juz tak zostało, żeby ten koszmar się skończył. Kaniesiu jak długo będzie trwała remisja nie wiadomo, mam nadzieje że paskuda nigdy nie wróci.
Napisz jak zakończyła sie sprawa zapłaty u Pępiaka.
Pozdrawiamy serdecznie
M I M
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misio
Gaduła
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 16:04, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
U Misia bez zmian czyli bardzo dobrze. Po wtorkowej chemii wszystko w porządku, wygląda i zachowuje się jak zdrowy pies.
Pozdrawiamy serdecznie.
M i M
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:33, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
dobrze jest czytać dobre wieści !!!
trzymamy kciuki za wielkiego, pięknego Misiaka
ukochaj go od nas mocno
pozdrawiamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|