Mustafa i ja Paulina

mala_czarna

Jasne, lakcid jest jak najbardziej ok Wink

Możesz również jakiś jogurt dać, absolutnie nie zaszkodzi. Bardzo mi przykro, że w ogóle apetytu nie ma Sad

PaulaR

Mustafa odszedł... we śnie, w ciszy i spokoju... w naszym łóżku... serce mam rozdarte, łzy leją się ciurkiem, nie chcą przestać...
Okropnie boli...
Lecz znowu pomimo całego tego, żalu, pustki, łez odzywa się we mnie ta druga strona...
Że ON już nie cierpi... że nic go nie boli.. że jest szczęśliwy, w tym nowym lepszym świecie...
Że sam odpowiedział mi na pytanie, jak bardzo jest chory, że nie musiałam podejmować tej ostatecznej decyzji, a później zadręczać się pytaniami czy dobrze zrobiłam... Czy myśląc tak jestem egoistką??? Ja na prawdę oddałabym wszystko by znowu, był z nami.. lecz przypominając sobie ostatnie dni, zastanawiam się czy nie lepiej jest tak jak jest... Czy nie lepiej zapamiętać go jako najukochańszego przyjaciela, jako Mustafę, który był zawsze pogodny, oddany... jedyny...
Boli... Sad

mala_czarna

O mój Boże, nie myślałam, że to nastąpi tak szybko. Biedny psiuniek :cry:
Bardzo mi przykro.

PaulaR

moje pytanie....
Może wyjdę na wariatkę..
Czy zdradzę GO i całą miłość do niego biorąc psa z azylu?? Z minuty na minutę stało się to moją obsesją...
Zwłaszcza kiedy moja niespełna trzy letnia córka pyta co chwile o Mustafę..
Wiem, że to kwestia sumienia, sprawa indywidualna...
Rozdziera mnie tak okropny ból, że nie jestem w tej chwili racjonalnie myśleć... Potrzebuje rady, wsparcia, jakiegokolwiek słowa...

mala_czarna

Myślę, że jesteś bardzo dobrym człowiekiem, bo chęć dania domu jakiejś psie bidzie to naprawdę piękny gest.

mala_czarna

I pamiętaj, że każdego psa kocha się inaczej. Nie wolno porównywać, chociaż ciężko, ale kocha się go p prostu inaczej. Ale na pewno nie mniej.

PaulaR

cholernie niesprawiedliwe to wszystko!!!!
nie wiem nawet jak się zabrać za szukanie nowego pieska... boję się odwiedzić schronisko, zabrałabym wszystkie ze sobą... jest tu może ktoś z trójmiasta? ktoś kto podpowie...

mala_czarna

Paula, to nie musi być piesek z Trójmiasta. Są tysiące psów do adopcji z innych województw. Przejrzyj ogłoszenia w necie, na allegro. Czasami jest tak, że za zwrot kosztów paliwa piesek dowożony jest na miejsce do nowego właściciela. A do schroniska nie bój się zajrzeć. Ja wiem, że to ogromna trauma, ale tylko w ten sposób psy mają szansę na adopcję.

mala_czarna

Ja np. wiem, że ostatnio źle dzieje się w schronisku w Słupsku, może tam wypatrzysz jakiegoś potrzebującego pieska?

PaulaR

jasne, że nie musi być z Trójmiasta.. po prostu nie wiem jak zacząć... przejrzałam allegro, każdy z tych piesków wydaje mi się kochany, potrzebujący..
chciałaby aby ktoś wskazał, powiedział, że właśnie ten.. Przede wszystkim pies, który kocha dzieci... Mamy w domu trzy letnie i roczne..

mala_czarna

Czy to będzie właśnie ten piesek to tylko Ty będziesz wiedzieć. Bo to Ciebie musi chwycić za serce. Jeśli chodzi o stosunek psiaka do dzieci to zawsze można zapytać wolontariuszkę, albo np. osobę, u której piesek na dany moment przebywa (tzw. dom tymczasowy).

PaulaR

znalazłam, że dziś w Gdyni jest dzień otwarty w Ciapkowie, co to oznacza? JAk wygląda adopcja psiaka? Jakaś opłata? Szczepienie?
Jeju czuję się jakby dopiero dowiedziała się o pojęciu schronisko i adopcja..

mala_czarna

Pis oddawany jest do adopcji w pełni zaszczepiony na wściekliznę i wirusówki. Co do opłat to każde schronisko ma własną politykę, ale generalnie jest tak, że płaci sięna pieska "co łaska". Psy powinny być również kastrowane, a suczki sterylizowane, niestety realia są już nie tak kolorowe.

Misio

:cry:
Paulinko bardzo Ci współczuję
M i M

PaulaR

jest...
żywa istota, pies, który stanie się z czasem naszym przyjacielem...
przepraszam nic więcej dziś nie napisze...
Serce mam rozdarte... boli okropnie...
Pozwolicie, że zostanę tu z Wami?
Pozdrawiam Paulina