Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:44, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
nicolaczek napisał: | hehe no Ty tu jesteś Panem i Władcą |
Popytam tu i ówdzie i postaram sie przenieść
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
nicolaczek
Gaduła
Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:24, 09 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
jeeeeeeeeeeee \o/ danke
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nicolaczek
Gaduła
Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 6:15, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Wczoraj byłam z Nataszką na badaniu krwi. Przy okazji został zważony. I co się okazało? Waga: 44 kg \o/\o/\o/ to o 4 kg więcej niż 10 dni temu, gdy go ważyli w Theriosie. Powoli więc zbliżamy się do magicznej liczby 50. Wydaje mi się, że to ta karma: royl canin convalescences dużo daje w sensie odbudowuje masę mięśniową. Bo widać po Natanie, że jest nie tyle grubszy, co właśnie lepiej zbudowany . Apetyt ma duży, mimo niepodawania Encortonu. A krew: nasza lokalna wetka stwierdziła, że ma wyniki jak cytuję "psie niemowlę" \o/ - wszystkie idealne Jeśli chodzi o Endoxan: na razie czekam z nim do poniedziałku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaniesia
Gaduła
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:40, 12 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
nicolaczek napisał: | Dobra SĄdo daj znać jak się zaprzyjaźnisz ze słownikiem ortograficznym. Dalsza "dyskusja" z Tobą uwłacza mojej inteligencji, a od czytania Twoich bełkotliwych postów zaczyna boleć mnie głowa. W związku z powyższym, "dyskusję" w tym momencie kończę, a posty postaram się ignorować.
Odnośnie stanu Natka: jest idealnie. Po tym początkowym spadku apetytu (co równie dobrze jak chemią mogło być spowodowane upałami) znów je dużo z ochotą \o/. Jest wesoły, powieka drugi raz się nie pokazała - jednym słowem wszystko gra. Planowo ok 10go powinnyśmy podać mu Endoxan w tabletkach - zobaczymy. |
Moja ortografia jest bez zarzutu a twoje zachowanie karygodne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nicolaczek
Gaduła
Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:49, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Hej dziewczęta!
Uprzejmie donoszę;], że stan Natana nadal idealny: węzły niepowiększone, duży apetyt i dobre samopoczucie. Póki co nie podałyśmy mu Endoxanu, ale nie wykluczamy tego w najbliższych dniach.
Pozdro!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
d-onia
Gaduła
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:43, 18 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Poniweważ moja ukochana sunia przegrała z chłoniakiem, to cichutko kibicuję każdemu nowemu pieskowi, który opojawia się na forum.
Cieszę się z waszego sukcesu i powrotu do formy Natana, wierzę,że Wam się uda
Serdeczne pozdrowienia i głaski dla psiaka- TAK TRZYMAĆ!
Małgosia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nicolaczek
Gaduła
Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 6:30, 22 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki Małgosiu!
No i nadeszły gorsze dni. Musiałam wyjechać na łikend przez co Endoxan mogłam podać Natkowi dopiero w poniedziałek. W piątek jeszcze było idealnie. W niedzielę po powrocie odkryłam, ze jeden węzeł podżuchwowy powiększył mu się do monstrualnych rozmiarów - był wielkości dwóch pięści;/ niemniej jednak nadal jadł normalnie, co pewnie było spowodowane tym, że węzeł umiejscowił się nieco poniżej żuchwy, więc nie przeszkadzał mu w przełykaniu. W związku z powyższym w poniedziałek podałam Endoxan, Encorton plus polprazol i hepatiale. Węzeł znacząco się zmniejszył wczoraj był już wielkości małej śliwki. Mama nadzieję, że dzisiaj całkowicie się schowa. Najbardziej cieszy mnie jednak to, że tym razem Natek nie miał praktycznie ŻADNYCH (oprócz lekkiego spadku samopoczucia) negatywnych objawów po chemii \o/. Nie wymiotował, je normalnie itd. Mama nadzieję, że ten stan się utrzyma. W przyszłym tygodniu pewnie pojedziemy znów na Winkrystynę. Będę informować na bieżąco co i jak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nicolaczek
Gaduła
Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:13, 23 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Bieżące info: z Natkiem b. dobrze. Węzeł jeszcze bardziej się zmniejszył - jest już praktycznie niewyczuwalny \o/. W sobotę jesteśmy umówieni na Vinkrystynę w Theriosie. To chyba tyle
Pozdro!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaniesia
Gaduła
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:46, 23 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nicolaczek
Gaduła
Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:33, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Kurde w ogóle nie mam czasu żeby pisać - masakra:/. Byliśmy z Natkiem w sobotę na winkrystynie. Muszę przyznać, że w samą porę, bo węzły (mimo podanego w poniedziałek - tj. 4 dni wcześniej Endoxanu) znów zaczęły się powiększać ;/. Po winkrystynie zaczęłam się trochę niepokoić, bo nie zmalały ani trochę (wcześniej reakcję Ntek miał natychmiastową - tzn. następnego dnia). Na szczeście wczoraj znacząco się zmniejszyły - są juz prawie niewyczuwalne \o/. Wymacać da się właściwie tylko jeden - jest wielkości orzecha laskowego. Poza tym brak negatywnych objawów w związku z chemią trwa - Natan raz zwymiotował, a poza tym absolutnie nic mu nie dolega . Kolejna chemia za 3 tygodnie - Endoxan. Poza tym jutro (zgodnie z zaleceniami dr Mai) zmniejszam dawkę Encortonu z 2 na 1 tabl.
Ogólnie jest w porzo \o/
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nicolaczek dnia Wto 13:33, 28 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
nicolaczek
Gaduła
Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:19, 01 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Małe info: węzły całkowicie niewyczuwalne, a Natek zachowuje się jakby powrócił do stadium szczeniaka .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gaduła
Dołączył: 02 Lut 2011
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:15, 01 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Zazdrościmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nicolaczek
Gaduła
Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:33, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Wróciłam do domu po łikendzie i jest dobrze . Węzły nadal niewyczuwalne. Moja mama dostała rozpiskę z lekami Natana i jak widać wywiązała się ze swych obowiązków bez zarzutu . Chcę napisać jeszcze o jednej kwestii: Natak ma taki apetyty, że masakra . Przysięgam cały czas by jadł - mojej mamie wyrwał praktycznie z ręki naleśnika z serem hehe. To pewnie przez Encorton. Do soboty (9go) ma dostawać 1 tabl. A potem nie wiem co - chyba mam odstawić. Endoxan jest planowany dopiero na 16go. W raize czego skonsultuję sie jeszcze z dr Mają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaniesia
Gaduła
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:18, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
nicolaczek napisał: | Dzięki Małgosiu!
No i nadeszły gorsze dni. Musiałam wyjechać na łikend przez co Endoxan mogłam podać Natkowi dopiero w poniedziałek. W piątek jeszcze było idealnie. W niedzielę po powrocie odkryłam, ze jeden węzeł podżuchwowy powiększył mu się do monstrualnych rozmiarów - był wielkości dwóch pięści;/ niemniej jednak nadal jadł normalnie, co pewnie było spowodowane tym, że węzeł umiejscowił się nieco poniżej żuchwy, więc nie przeszkadzał mu w przełykaniu. W związku z powyższym w poniedziałek podałam Endoxan, Encorton plus polprazol i hepatiale. Węzeł znacząco się zmniejszył wczoraj był już wielkości małej śliwki. Mama nadzieję, że dzisiaj całkowicie się schowa. Najbardziej cieszy mnie jednak to, że tym razem Natek nie miał praktycznie ŻADNYCH (oprócz lekkiego spadku samopoczucia) negatywnych objawów po chemii \o/. Nie wymiotował, je normalnie itd. Mama nadzieję, że ten stan się utrzyma. W przyszłym tygodniu pewnie pojedziemy znów na Winkrystynę. Będę informować na bieżąco co i jak. |
PISZE SIĘ W ... WEEKEND Pani Bralczyk vel Miodek :wink:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kaniesia dnia Pon 21:19, 04 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaniesia
Gaduła
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:21, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Joanna napisał: | Zazdrościmy. |
Zgadzam się z tobą Joanno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|