Omen (Dalmatyńczyk)

Doubt

Mam opowiedzieć, więc zaczne od samego początku.
Mieszkam z rodzicami, bardzo chciałem mieć psa w końcu udało mi się ich namówić i szukaliśmy jakiejś odpowiedniej dla siebie razy, miał być duży pies, z krótką sierścią, raczej spokojny no i sie znalazł dalmatynczyk. Po poszukiwaniach chodowli znaleśliśmy pewną w Poznaniu (mieszkam w okolicach Łodzi) pojechalśmy pieska wzieliśmy ( od pierwszego wejżenia go pokochaliśmy) ładnie się u naz zaklimatyzował, nie piszczał pięknie wszystko ładnie. Lecz nagle tak z 3 tygodnie temu skóra na udach tak jak bym byłą podrażniona, była bardzo zaczerwienieona... zaniepokojeniu pojechaliśmy do pani weterynarz, okazało się że powiększone węzły chłonne, wyglądało to jak zwykłe przeziębienie, dostawał zastrszyki, antybiotyki. Wszystko wróciło do normy, ale w tym tygodniu znów skóra zrobiła mu się czerwonawa i kolejny raz pojechaliśmy do wet, tym razem Pani zrobiła mu biopsjie, dziś właśnie dostałem wyniuki i opkoazało się że mój nie spełna pół roczny psiaczek ma "chłoniaka o niskim stopinu złośliwości". Powiedzaiała nam również że ma tą wade wrodzoną... nie wiem czy to jest dopiero początkowe stadium, nie mam pojęcia co dalej robić. Czy to jest początke choroby i może on sie objawić poważniej za kilka lat, czy to już poprostu oczekiwanie na najgorsze.... czekam na jakie kolwiek porady, pomoc. Dodam ze top mój pierwszy psiak...
Pozdrawiam

Agata

nie ma co czekac piesek młody niski stopien złosliwości lada chwila zrobi sie b.złośliwy, chłoniaki mają to do siebie,że potrafią naprawdę bardzo szybko rosnąc...jeśli tylko masz taką możliwośc wybierz się do warszawy naa białobrzeską do doktora Jagielskiego bo czytając posty na tym forum można zobaczyc jak wielu jest``specjalistów``

Dalmatina

Ja też polecam konsultację w Warszawie lub we Wrocławiu, w zależności gdzie masz bliżej.
Na pewno trzeba pomyśleć o zmianie diety, ale to wszystko powie Ci onkolog na spotkaniu.
Trzymam kciuki za Omena

Agata

bliżej chyba do warszawy...chociaż nie wiem jak z łodzi...co do diety to w sumie już możesz dawac(bo to napewno nie zaszkodzi a pomoże nawet zdrowemu)wyciąg z wiesiołka 2razy dziennie np.oeparol i raz dziennie iskial-czyli wyciąg z wątroby rekina...no i chłoniak żywi się węglowodanami także bardziej dieta mięsno-tłuszczowa...
naprawde jeśli tylko masz możliwośc jak najszybciej zgłoś sie do onkologa sprawdzonego bo to chyba jedyna szansa dla twojego pieska
trzymam kciuki i odzywaj sie co z psiakiem

Dalmatina

O diecie poczytasz nawet na tym forum, jest tu sporo informacji.
Ja prócz Iskialu polecam jeszcze olej krokoszowy, który można dodawać do posiłku.

Doubt

Dziękuję za pomoc.
Od dziś piesek jest na mięsnej diecie.
Jutro idziemy do innego lekarza .

MOnika

i jak twoj maluch? jak po wizycie u innego weterynarza? u onkologa byliscie?

Doubt

Psiak jest po 2 biopsji.Czekamy z niecierpliwością na wyniki.
Po wizycie u innego lekarza pojawiła się nadzieja,że wszystko będzie dobrze.
Przynajmniej trochę nas pocieszył i kazał żyć normalnie.
U onkologa jeszcze nie byliśmy, mamy poczekać na wyniki biopsji.
Wierzymy ,że będzie dobrze.

rott_ka

Ojej, ale maleństwo !
Mocno trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze...

Megaan

Ojej to jeszcze maleńki piesek Sad

Trzymam kciuki!

Doubt

Dziękuję bardzo za zainteresowanie naszym maleństwem, za trzymane kciuki , wszystko się przyda.

Agata

wiadomo już coś?kiedy ma byc wynik?

Doubt

Witam wszystkich ,którzy zainteresowali się losami naszej psiny i tych którzy nas wspierali i trzymali kciuki.
Po tygodniu wyczekiwania ,są wyniki drugiej biopsji - to nie chłoniak .
Tylko,które wyniki są prawdziwe ?????.
Jesteśmy w małym szoku,dwie biopsje , wyniki robione w dwóch różnych miastach i dwie różne diagnozy.
My oczywiście wierzymy,że te drugie , robione w Lublinie.
Lekarz podjął dziś leczenie skóry naszego psiaczka.
Po dwóch dniach ma być poprawa.
Podobno dalmatyńczyki są strasznymi alergikami.
Czy to prawda?

Fender

zaloguj sie na forum dogomania.pl i napisz do uzytkownika Bunia , ona jest wetka, kocha dalmatynczyki i ma spore doswiadczenie, pracuje w Lodzi

wiem, ze jednego swojego pacjenta odeslala do dr Jagielskiego na leczenie jak zdiagnozowala nowotwor

Dalmatina

Tak, alergia to niestety jedna z głównych dalmatyńskich chorób. Z Uną mieliśmy nawet dwie reakcje alergiczne bardzo poważne po których spuchła. Lili z kolei ciągle ma jakieś problemy ze skórą. Taki już ich urok, można próbować z dietą, ale nam narazie eliminacja nie przyniosła żadnych rezultatów.

Cieszę się, że druga biopsja dała dobre wieści, ale... ja bym jednak pojechała na konsultacje do onkologa, żeby zobaczył psa.