Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Betka
Gaduła
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:41, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Im dłużej jestem obecna na tym forum tym bardziej trafia mnie jasny szlag jak słyszę, że czegoś lepiej nie ruszać albo że to na pewno rak, bez żadnego pokrycia w badaniach!
Nie jestem wetem ale nie można stawiać TAKIEJ diagnozy bez wyników histo.
Musicie zrobić badania! Niech pobiorą wycinek i wyślą do Szczecina. Skontaktujcie się telefonicznie z lekarzem, na którego dostałaś namiar i niech on poprowadzi jakoś dalej leczenie. Tego nie można tak zostawić a uśpić psa bez stwierdzenia że choroba jest nieuleczalna to zbrodnia.
Jak to się stało, że ta narośl jest taka duża, urosła w dwa tygodnie?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
agniecha
Gaduła
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:18, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Paulena,konkretnie,czy były pobierane wycinki guza-histopatologia,jaki to rodzaj nowotworu,złośliwy czy nie-to jest podstawa rokowania i naszej pomocy...konkrety!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulena16
Nowicjusz
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:29, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nie, żadnen z wete nie zrobil badan ale tak sądzą bo ten guz sie rozrasta!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha
Gaduła
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:11, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
sądzić to oni sobie mogą,tu są potrzebne konkretne badania,żeby stwierdzić czy to guz złośliwy czy nie i czy operowalny,bo jeśli jest to,to co ja myślę,to trzeba działać szybko...tylko wynik badania histopatologicznego,czyli pobranie wycinka,da odpowiedź na to pytanie,co to jest!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek
Gaduła
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:29, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Witaj Paulena,
tak jak juz napisaly kolezanki wczesniej - bez badan histopatologicznych nie mozna stwierdzic co to jest. Konieczne sa badania i to jak najszybciej. Mysle, ze powinnas jak najszybciej zmienic weta i pojechac do takiego, ktory nie postawi na Twoim psiaku krzyza tylko dlatego, ze cos mu sie wydaje.
pozdrawiam
Wojtek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:38, 29 Gru 2009 Temat postu: Jola |
|
|
Jeszcze muszę się wtrącic
Jeżeli jest to po uderzeniu to myślę na 90% ,że to nie rak!
Nasza sunia miała przetrącony ogon(chyba też po uderzeniu)i też miała taką narośl,którą baliśmy się ruszyc -jak do nas trafiła bo może to rak- i dopiero jak dr.Jagielski śmiał się z naszych obaw,że to pestka ,że to dawno powinniśmy jej zoperowc bo to t.zw.tłuszczak od uderzenia- a tak to rosło ,że już w czasie choroby chloniaka na ogonie było ze 20 dag tego guza. Nie mógł tego jej usunąc bo walczyliśmy z poważną chorobą :chloniakiem a na głupoty nie ma czasu-( tego na odonie) tak określił dr Jagielski.
Wiesz myślę ,że badanie co to jest na pewno TAK! Dobry wet onkolog jeszcze bardziej TAK-gdyż na oko już by Wam powiedział czy rak.
Kurdę nie wiem jak Ci doradzic- ten guz to nie ogon, to buzia-żeby ją nie udusił. A w dodatku ma b.zły komfort życia a guzem w buzi.
Musisz umówic się jakoś z dr Jagielskim- może opisz jak to się stało i wyślij zdjęcie na maila,lub smsem na jego tel. Wiem,że podróż jest długa ale jeżeli ją nic nie boli to zapewne zniesie. Koszt podrózy musisz wyliczyc i od razu przy umówieniu pytaj się jaki koszt wizyty -nie wstydź się-przecież walczysz o prawdziwego przyjaciela. Ona też by za Tobą wskoczyła w ogień,gdyby się Tobie krzywda działa. Teraz Twoja kolej.
Na Białobrzeskiej zawsze placilam za wizyty i wstępne badania,nawet biopsję o wiele mniej niż w Płocku- nie martw się
Przepraszam,że tak długo piszę-ale zobaczylam nadzieję dla Twojej suni.
Po wizycie- co dalej nie martw się-wszystko się okaże,jakoś będzie,może tu trochę Ci pomożemy- jak będą jakieś wysokie koszty.
Działaj bardzo szybko-jak ten guz rośnie,każdy dzień sie liczy.
Na uśpienie jeszcze masz czas, teraz NIE! bo nie wiesz co to jest!
Adresy i telefony sa w poście-"ważne telefony",stronę Białobrzeskiej w Warszawie .
Trzymam kciuki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agniecha
Gaduła
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:47, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Pauleno,dziś w lecznicy miałyśmy psa z wypadku-w nocy pogryzł się przez siatkę z drugim psem-rano dotarł do nas z wiszącym kawałkiem szczęki(górnej!)pomijam też fakt,że ów pies(owczarek)nie ma tylnej łapy po wcześniejszym wypadku...spory kawał-z boku szczęki musiałyśmy usunąć-martwica,ale żyje...tyle tylko,że będzie miał większy uśmiech,zęby z boku na wierzchu,ale żyje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulena16
Nowicjusz
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:15, 30 Gru 2009 Temat postu: Re: Jola |
|
|
Jola napisał: | Jeszcze muszę się wtrącic
Jeżeli jest to po uderzeniu to myślę na 90% ,że to nie rak!
Nasza sunia miała przetrącony ogon(chyba też po uderzeniu)i też miała taką narośl,którą baliśmy się ruszyc -jak do nas trafiła bo może to rak- i dopiero jak dr.Jagielski śmiał się z naszych obaw,że to pestka ,że to dawno powinniśmy jej zoperowc bo to t.zw.tłuszczak od uderzenia- a tak to rosło ,że już w czasie choroby chloniaka na ogonie było ze 20 dag tego guza. Nie mógł tego jej usunąc bo walczyliśmy z poważną chorobą :chloniakiem a na głupoty nie ma czasu-( tego na odonie) tak określił dr Jagielski.
Wiesz myślę ,że badanie co to jest na pewno TAK! Dobry wet onkolog jeszcze bardziej TAK-gdyż na oko już by Wam powiedział czy rak.
Kurdę nie wiem jak Ci doradzic- ten guz to nie ogon, to buzia-żeby ją nie udusił. A w dodatku ma b.zły komfort życia a guzem w buzi.
Musisz umówic się jakoś z dr Jagielskim- może opisz jak to się stało i wyślij zdjęcie na maila,lub smsem na jego tel. Wiem,że podróż jest długa ale jeżeli ją nic nie boli to zapewne zniesie. Koszt podrózy musisz wyliczyc i od razu przy umówieniu pytaj się jaki koszt wizyty -nie wstydź się-przecież walczysz o prawdziwego przyjaciela. Ona też by za Tobą wskoczyła w ogień,gdyby się Tobie krzywda działa. Teraz Twoja kolej.
Na Białobrzeskiej zawsze placilam za wizyty i wstępne badania,nawet biopsję o wiele mniej niż w Płocku- nie martw się
Przepraszam,że tak długo piszę-ale zobaczylam nadzieję dla Twojej suni.
Po wizycie- co dalej nie martw się-wszystko się okaże,jakoś będzie,może tu trochę Ci pomożemy- jak będą jakieś wysokie koszty.
Działaj bardzo szybko-jak ten guz rośnie,każdy dzień sie liczy.
Na uśpienie jeszcze masz czas, teraz NIE! bo nie wiesz co to jest!
Adresy i telefony sa w poście-"ważne telefony",stronę Białobrzeskiej w Warszawie .
Trzymam kciuki |
Aż na 90 % ???? Jejku ..
Więc jest nadzieja że to "zwykły tłuszczak" ??
W przyszłym tygodniu jadę z Sonią do wete i karzę zrobić badania histopatologiczne i wtedy sie wszystko okaże. Jeżeli wyjdzie ze to tłuszczak to chyba zoperują to na miejscu?
A co do dr Jagielskiego - za chwile wyśle mu na e maila zdjęcie Soni i jak to się stało. I jak dostanę odp to napiszę.
Czyli nie będzie konieczna rekonstrukcja szczęki???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jana29
Gaduła
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:32, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Witam Cię i szkoda ,że następny psiak jest chory :cry:
W Waszym przypadku nie wiadomo , co to dokładnie jest .Tak jak Wszyscy na pierwszym miejscu jest zrobienie badania histopatologicznego .Podstawa i już .
U nas wet pomimo ,że na 99% wiedział ,ze to chłoniak wieloogniskowy złośliwy nie podjął się dania chemia ani sterydu (nawet w najmniejszej dawce)Pies mi odchodził a ja musiałam czekać.Nie wiem jak ale udało Nam się doczekać na wynik.
Bez badań nie wolno myśleć o eutanazji.Znowu podam Ci nasz przykład. Lekarz powiedział ,że chemia nie zadziała ale jeśli chcę to możemy spróbować.To było dokładnie 9.10.2009.I Co Absolut do dziś jest z Nami. Spędził Święta chociaż myśleliśmy ,że świeta spędzimy pogrążenie w smutku i w żalu po stracie naszego kochanego beagla .
Nie wiem co będzie jutro (dziś Absolut ma się dobrze ) ale warto walczyć.
Walcz i pamiętaj nie ma zasad.Życie to życie. I na koniec nasza miejscowa Pani doktor (leczymy psa 80 km od naszego miasta) sama twierdzi ,że książkowe schematy co do leczenia nie sprawdzają się
Zróbcie najpierw badania a później będziemy się martwić
Jana i Absolut
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 9:22, 30 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ciężko będzie z opisem zdjęć na odległość. Wiem, że Jagielski czegoś takiego po prostu nie robi, bo nie widząc psa na własne oczy ciężko cokolwiek stwierdzić. Najważniejszy moim zdaniem jest wynik hispatu; wtedy będzie wiadomo na czym stoicie, i czy to w ogóle nowotwór. Rzeczywiście, jeśli sunia się mocno uderzyła, to być może to wcale nie żaden rak!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalmatina
Administrator
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:26, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Koniecznie badania, nie poddawajcie się, bo być może wcale to nie jest najgorsze. Trzymam za Was kciuki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fioneczka
Gaduła
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zgorzelec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:40, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
i co u Was ?
robiliście badania ?
jak się ma sunieczka ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:19, 15 Sty 2010 Temat postu: Jola |
|
|
I co?
Odezwij się ! przecież wszyscy tu martwimy się o sunię
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulena16
Nowicjusz
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:24, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Witajcie
Przepraszam ze tak dlugo nie pisałam ale całkiem wypadło mi z glowy.
Byłam z sunią u weterynarza , pobrał wycinki i kazał czekać na wyniki, ma zadzw innym miescie ma zadzwonić. Zapytałam sie czy jest szansa ze to jest tłuszczak , odpowiedział ze jest to możliwe, ale lepiej nie zapeszać.
Miło ze sie troszczycie o Sonie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jana29
Gaduła
Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:22, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
trzymajcie się ,mam nadzieję ,że będzie wszystko ok.Jeszcze nic nie jest przesądzone musicie poczekać na wynik. Wiem ,że to czekanie jest trudne ale dopóki nie ma wyniku to trzeba wierzyć ,że będzie dobrze.
To jedyne co nam pozostało
pozdrawiam Was
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|