Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paulena16
Nowicjusz
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:17, 28 Gru 2009 Temat postu: Rak u mojego psa !! :( |
|
|
Moja suczka ma na imię Sonia. Chyba nie zdaje sobie nawet sprawy ze jest śmiertelnie chora. Ma raka. Niestety potrzebne są operacje na ktore mnie i mojej rodziny nie stać, dlatego szukam tu pomocy. Może ktoś zdoła nam pomóc? Ja juz nie wiem co mam robic.. na dodatek ma raka w buzi , przez co potrzebna będzie rekonstrucja szczęki [/img]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Paulena16
Nowicjusz
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:19, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
dałabym zdjęcie tylko nie wiem jak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 13:37, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zdjęcia wrzuc najpierw do Fotosika, bądź poprzez imageshack. Jeśli nie będziesz umiała to wyślij mi te zdjęcia na mój adres e-mail, wstawię ja w Twoim topiku. Napisz skąd jesteś, na co konkretnie sunia choruje, czy ją leczysz, i jeśli to nie tajemnica to u kogo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulena16
Nowicjusz
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:47, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jak możesz to podaj Twoj adres e-mail. Ja mieszkam niedaleko Reska- jest to 100km od Szczecina. Bylam z nią dwa razy u weterynarza- niestety nie pamietam nazwisk w Wicimicach i Goleniowie. Niestety nie chcą się podjąc operacji ze względu na brak odpowiedniego sprzętu trzeba jechac do większego miasta. Ten rak jest na szczęce-przez co cięzko jej się je i oddycha ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 13:50, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Mój adres: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulena16
Nowicjusz
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:54, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
już wysłałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 13:58, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:00, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Biedna sunieczka. Musi jej to bardzo przeszkadzać, że o bólu nie wspomnę.
Lekarze w sumie postąpili uczciwie, bo jeśli nie mają sprzętu do takiej operacji to po prostu jej nie zrobią...
Co Ci poradzili? Czy dali jakieś namiary na innych lekarzy? Czy sunia jakieś leki dostaje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulena16
Nowicjusz
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:07, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nie dostaje zadnych lekow. Dali mi numer do lecznicy w Szczecinie ale odrazu zaznaczyli ze operacja moze nie dac spodziewanych efektow , jest bardzo skomplikowana no i niestety kosztowna..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:49, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Hmm... Nie wiem jak pomóc, naprawdę. Pewnie to dość dziwnie zabrzmi, ale czy nie da rady wziąć jakiegoś kredytu na operację?
Czy nowotwór stwierdzono na podstawie badania histopatologicznego? Guz jest raczej duży, ale niekoniecznie musi być nowotworowy. Czy w grę wchodzi tylko operacja? Nie ma żadnej innej możliwości leczenia, typu chemioterapia, naświetlanie? Najważniejsze to dowiedzieć się o konkretne koszty tego zabiegu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulena16
Nowicjusz
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:34, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
A jeżeli to się rozrasta? to czy to guz? nie miała takich badan robionych. z kredytem ? hmm nikt go nam nie da..
Wizyty u weterynarzy są też bardzo kosztowne no i oczywiscie dojazd...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Gaduła
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:35, 28 Gru 2009 Temat postu: Jola |
|
|
Witam... tak mi szkoda Twojej Soni
Fakt,że na Białobrzeskiej w Warszawie (jak jeździliśmy z naszą sunią na chemię) to wielokrotnie był z nami Goden ,który nie miał właśnie dolnej szczęki-żuchwy.
Brał chemię po operacji, a operował go chyba dr Jagielski.
Nawet bardzo dobrze sobie dawał(a) radę: język podijał do środka ,tylko Ci państwo mówili,że muszą często zwilżać mu buzię. I tak miał już żyć do końca bez rekonstrukcji.
A mówię Ci nie miał w ogóle żuczwy.
Może ktoś też spotykał tego Goldenka na Białobrzeskiej i więcej wie ode mnie?.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was i życzę trafnych decyzji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fender
Gaduła
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:25, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
widzialam tego psiaka przelotem na Bialobrzeskiej, byl niesamowicie zywotny mimo braku dolnej szczeki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Betka
Gaduła
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:13, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Witam Cię Paulena
Biedna Twoja sunia. Nie doczytałam się, ile ona ma lat?
Myślę że mamy za mało informacji. Musisz jechać do tego Olsztyna i zrobić badania guza. A może niech po prostu pobiorą materiał do badania i prześlą do Olsztyna a wy pojedziecie jak już będą wyniki. Jeśli to nowotwór złośliwy to będą przerzuty i zabrzmi to paskudnie ale może nie warto suni męczyć. Jeśli jednak jest to jakaś niezłośliwa narośl to trzeba stanąć na głowie i sunię uratować.
Pierwsza rzecz to musi Was obejrzeć specjalista i stwierdzić co to jest, i czy można to zoperować. U weta trzeba szczerze powiedzieć, że jesteś z daleka i że nie masz za dużo pieniędzy. U wetów cennik jest mocno ruchomy.
Na razie nie martw się kasą na operację tylko dowiedz się czy ona w ogóle jest możliwa.
dużo sił i pozdrawiam
Betka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulena16
Nowicjusz
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:59, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Sunia ma 4 latka. Wiem ,jezeli dowiem sie ze no to nowotwor zlosliwy kazemy ją uśpić, nie pozwolę zeby się męczyła Co najdziwniejsze Suni wyrosl ten guz poprzez silne uderzenie mordką w cement (chciala zlapac kota i nie trafila) i stracila kilka dolnych zebow, pozniej zaczelo jej TO wyrastac. Moze jest szansa ze to jest dzika narośl?? Choć wątie bo ciągle rośnie .. No właśnie narazie nie mam jak sie dostać do Szczecina z pieskiem .. I mimo ze bardzo jej to przeszkadza , Sonia jest bardzo szczesliwym pieskiem! Naprawde ! Uwielbia rozrabiac i ma ogromny apetyt Dlatego mam jeszcze nadzieje ze to nie jest zaden zlosliwy rak bo bylyby chyba jakies powazne objawy ??
A i jeszcze wet z Goleniowa powiedzial ze to najprawdopodobnie jest rak i w tym miejscu niewiele da sie zrobic. Tak powiedzial mojejmu tacie! Zeby lepiej tego nie ruszac ! I teraz cięzko jest mi namowic na cokolwiek mojego tate bo on sądzi ze juz nic jej nie pomoze ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|