Rocky - kundelek 11 lat

mala_czarna · Wysłany: Śro 7:59, 12 Mar 2014 Temat postu:

Ale dobre wieści z rana!! Smile

Bardzo się cieszę Smile

Brzuszek można masować, pewnie, chyba, że mu to jakiś dyskomfort robi, ale pewnie nie, więc nie zaszkodzi. Popatrz, że też mi ta no-spa do głowy nie przyszła, przecież to rozkurczowo działa, no ale nie ma jak z wetem skonsultować, bo to co było dobre dla jednego pieska, nie musi być i dla drugiego.

Piesełowa · Wysłany: Śro 18:40, 12 Mar 2014 Temat postu: Rocky - kundelek 11 lat

Roki po wczorajszej chemii czuje się dobrze, byliśmy nawet na godzinnym spacerze. Troszkę osowiały jest w domu, ale to tyle. Pozdrawiam serdecznie Very Happy

margie · Wysłany: Śro 19:06, 12 Mar 2014 Temat postu:

Piesełowa, jakze sie ciesze:)) Drapaki dla Rockiego i oby ten stal juz trwal niezmiennie:)

Joanna · Wysłany: Czw 21:31, 13 Mar 2014 Temat postu:

Piesełowa · Wysłany: Pią 8:43, 14 Mar 2014 Temat postu:

Masza · Wysłany: Pią 17:12, 14 Mar 2014 Temat postu:

Piesełowa, bardzo, bardzo się cieszę i trzymam kciuki, by to było za Wami na zawsze!

CaraBella · Wysłany: Pią 17:32, 14 Mar 2014 Temat postu:

To dobre wieści. Oby po chemii czuł sie dobrze i stan taki byl trwaly Smile

maksiowa · Wysłany: Sob 20:11, 15 Mar 2014 Temat postu:

szybkiego powrotu do zdrówka dla Rokiego..cudownie,ze dobrze sie czuje Smile

Piesełowa · Wysłany: Wto 10:41, 18 Mar 2014 Temat postu: Roki

Witam
Mój Roki czuje się OK, ale chyba mu nieco odbija po sterydach. Wczoraj chciał zagryźć naszego drugiego psa (3 razy większego i cięższego od niego), poszło oczywiście o jedzenie. Wydał z siebie takie warknięcie jakiego jeszcze nigdy od niego nie słyszałam.
Cały czas jest głodny i "sępi". Nie wychodzi z kuchni. Jeśli coś komuś upadnie na podłogę w ciągu sekundy to zjada, bez względu na to co to jest, czy pomidor, czy inna dziwna rzecz.
Dobre jest to, że rzuca się też na proszki, łyka wszystko co mu daję.
Utuczył się trochę i ma problemy z załatwianiem. Obawiam się, że czeka go lewatywa w najbliższym czasie :oops:

CaraBella · Wysłany: Wto 11:51, 18 Mar 2014 Temat postu:

U nas na początku Belcia nie miała apetytu i strasznie chudla, więc jak odzyskała apetyt to jej dawalismy więcej jedzenia, ale musimy teraz ograniczac ze względu na stawy i serducho. No i przycichla bardzo.
Ważne, że Roki czuje się dobrze. A nie pije dużo?

Piesełowa · Wysłany: Wto 13:15, 18 Mar 2014 Temat postu: Roki

On nie pije on "chla". Pochłania olbrzymie ilości wody. Na spacerach sika po sto razy (chociaż on zawsze tyle sikał) Very Happy

CaraBella · Wysłany: Wto 13:47, 18 Mar 2014 Temat postu:

Uroki sterydu Laughing

A w nocy tez wychodzicie?

Piesełowa · Wysłany: Wto 15:00, 18 Mar 2014 Temat postu:

Jak jesteśmy cicho, to nie, ale jak nie daj Bóg coś zaszeleści, wstaje i od razu jest rozbudzony, ogonek prawie mu się się urywa z radości (chciałabym tak mieć jak wstaje rano do pracy), stoi przy łóżku i dyszy mi na twarz, żebym go wypuściła. Na szczęście mieszkamy w domu na wsi i wystarczy tylko otworzyć drzwi i leci na podwórko. Ale większość nocy przesypia.
Przed sterydami spał pod naszym łóżkiem jak zabity nawet do południa. Teraz musi częściej wychodzić. I ma ADHD nad którym coraz trudniej zapanować.
Ostatnio przyszli do nas znajomi i śmieli się , że "odwala" mu jak kulturystą po sterydach.

Aneta · Wysłany: Wto 21:14, 18 Mar 2014 Temat postu:

Piesełowa a badaliście poziom cukru. Jak tak dużo pije to może ma wysoki cukier.

CaraBella · Wysłany: Wto 21:40, 18 Mar 2014 Temat postu:

Po sterydzie takie picie nie jest niczym dziwnym- wet uprzedzal mnie ze tak może być wiec pewnie tu jest podobnie. DDawkisa duże przy takiej kuracji to i skala zjawiska adekwatna. My mieliśmy atrakcje także w nocy po kilka razy- nie chciała wracać do domu pomimo siarczystego mrozu i trzeba było ganiac po ogrodzie. Confused