Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 11:03, 08 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Rocky135 napisał: |
kazda chemie podaje w rekawiczkach nie zbliza sie do psa leczonego chemia bez rekawiczek... |
Oj, mogę Ci tylko powiedzieć, że się mylisz
Poczekałabym na wyniki tej chemii "testowej". Po wynikach będzie wiadomo jak Rocki zareagował. Jesli będzie naprawdę znaczna poprawa, to ja osobiście pozostałabym przy chemii. Jesli nie, zawsze możecie wrócić do sterydu. No a jak ogólne samopoczucie Rockiego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rocky135
Bywalec
Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:00, 08 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Na pewno masz wieksze doswiadczenie w chemii, ja mowie tylko co widzialem ostatnio jak bylem na chemii.
Wlasnie w piatek bede wiedzial wiecej, spisze moje pytania odnosnie chemii na kartce i bede wiedzial wiecej gdzie pozniej zamieszcze odpowiedzi gdyz na pewno komus sie przyda.
Rocky czuje sie dobrze chyba juz z niego schodzi ta chemia, wczoraj juz czul sie tak jak przed chemia, zaczal lepiej jesc w porownaniu do weekendu, wody tak jakby pije znacznie mnie - to chyba dobra oznaka gdyz nerki lepiej pracuja.
Zastanawiam sie jak jego watroba sie ma czy te wskazniki wszystkie spadly gdyz bierze teraz dodatkowe leki na watrobe: ursocan, zentoil, essensiale forte.
Teraz po chemii to pewnie nie beda za dobre...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 12:10, 08 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Mogą spaść płytki krwi, ale po chemii to raczej normalne. Wszystkie leki jak się domyślam konsultujesz z lekarzem? Nawet te osłonowe?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rocky135
Bywalec
Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:10, 08 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
tak wszystkie leki pozostaly ( procz falvitu) a jest ich mnostwo, procz tych w tabletkach to jeszcze kroplowki, zastrzyki... normalnie jeszcze troche to przejde szkolenie na technika weterynarii
Tak naprawde to nie wiem ktore sa oslonowe ale podejrzewam ze essentiale forte?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 14:45, 08 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Rocky135 napisał: | tak wszystkie leki pozostaly ( procz falvitu) a jest ich mnostwo, procz tych w tabletkach to jeszcze kroplowki, zastrzyki... normalnie jeszcze troche to przejde szkolenie na technika weterynarii
Tak naprawde to nie wiem ktore sa oslonowe ale podejrzewam ze essentiale forte? |
Tak, essentiale forte działa osłonowo na wątrobę, ale nam np. Jagielski nie zalecał. My dawaliśmy hepatil (bez recepty) i heparegen (na receptę). Falvit to witaminy? Wiem, że to pewnie śmiesznie zabrzmi, bo niby witaminy nie powinny szkodzić, ale zapytaj czy Rocki może je brać. Nie pamiętam już jakie, ale chyba te z grupy B, podkarmiają chłoniaka. Ja pamiętam jeszcze czasy kiedy rozpiskę leków miałam przypiętą do lodówki, bo przestałam już ogarniać dawkowanie. Bywało, że w ciągu jednego dnia musiałam podać około 10 rożnych leków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rocky135
Bywalec
Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:56, 08 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Zeby bylo ciekawie Falvit biora kobiety w ciazy:) byl zapisany glownie po to zeby dostarczyc zelazo ale dr Jagielski powiedzial ze ma nie brac.
W zasadzie witaminy to tylko w zastrzyku bierze: combovit
Oj ja tez podaje ich mnostwo az sam nie wiem jak ja daje rade to spamietac...
Chyba potworze krew zeby zobaczyc czy wskazniki krwi sie poprawily
A czesto podawalas kroplowki? Rock juz od miesiaca prawie dzien w dzien ma pompowane do zyly i dr jagieslki powiedzial ze na dluzsza mete to takie cos nie przejdzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 15:52, 08 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Rocky135 napisał: |
A czesto podawalas kroplowki? Rock juz od miesiaca prawie dzien w dzien ma pompowane do zyly i dr jagieslki powiedzial ze na dluzsza mete to takie cos nie przejdzie... |
Ja podawałam kroplówki już pod sam koniec życia Wikuni. Zaczęły nam siadac nerki, poziom moczu wzrósł do 450, a mocznika do ponad 5, więc non stop płukaliśmy dożylnie, a później podskórnie. Widzisz przy częstej chemii, tak jak to miało miejsce u nas, żyły zaczynają robić się kruche, słabe, i w efekcie pękają. A jakie teraz kroplówki dożylne Rocki dostaje??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Betka
Gaduła
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:13, 08 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Rocky, ja podawałam na zlecenie dra Jagielskiego essentiale, heparegen i hepatil. Na ogólne wzmocnienie "rekinka" czyli ecomer. Na wspomaganie pracy nerek a właściwie nerki (bo drugą zaatakował nowotwór i trzeba było ją wyciąć) lespevet. To jest lek weterynaryjny do nabycia w lecznicy.
Życzę zdrowia i siły, dla Ciebie i bliskich też. Walka z rakiem to wielkie wyzwanie.
Freya, co u Ciebie? Jak tam piesek? Podaliście drugą chemię?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rocky135
Bywalec
Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:38, 09 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Rocky od poczatku choroby ma kroplowki a wyniki kreatyniny i mocznika wygladaja nastepujaco( ostatnie badanie):
Kreatynina: 138,8 umol/l
Mocznik: 17,2 mmol/l
Kreatynina w moczu: 2457,2 umol/l
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 7:53, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Choroba, nic mi te wyniki nie mówią, bo my w innych jednostkach mieliśmy podane. A patrzyłeś normy jakie są?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rocky135
Bywalec
Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:40, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
juz podaje w innych jednostkach
Kreatynina: 1,53 mg/dl norma 0,385 -1,17
Mocznik: 103,72 mg/dl norma 20- 50
Kreatynina w moczu: 27,03 mg/dl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 9:46, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Znacznie powyżej normy....
Czy te kroplówki, które Rokuś ma to na wypłukiwanie mocznika właśnie? Czy jakieś inne leki wspomagające też dostał? Kurcze, ale tak mi się coś kojarzy, że wysoka kreatynina to chyba też właśnie wskazuje na problemy z wątrobą, a nie tylko nerkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rocky135
Bywalec
Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:48, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Tak dostaje codziennie ktorplowki na wyplukanie mocznika.
Na same nerki to dostaje antybiotyk Biotrakson.
Chyba powtorze jutro badania kwri ale wpierw pozomawiam z dr. Jagielskim
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mala_czarna
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1829
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 7:54, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
No i jak po wizycie? Byliście? Wszystko w porządku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rocky135
Bywalec
Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:50, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Wiec jestesmy po wizycie u dr jagielskiego.
Przed wizyta zrobilismy USG gdzie wielkosci guzow sa bez zmian po podaniu chemii, pozniej z tymi wynikami trafilismy do dr jagielskiego ktory powiedzial ze to na pewno nie jest chlonniak , byl troche zly ze te badania histopatologiczne nie sa jasne i nie z czym ma do czynienia...
Rozmawialismy jakis czas gdzie przypadkiem weszlismy na temat biotraksonu po ktorym tak naprawde zaczela sie jego poprawa fizyczna, wiec dr postanowil pobrac mocz z pecherza i zrobic posiew zeby sie upewnicz czy aby na pewno nie mamy do czynienia z jakims zakarzeniem bakteryjnym.
Tutaj sam sie zaczalem zastanawiac bo badania histo rozbijaly sie pomiedzy chlonniakiem ktory zostal wykluczony a zapaleniem limfatycznym, wiec takl sobie mysle czy czasem faktycznie to nie sa jakies bakterie... ale odpowiuedz przyniesie nam posiew moczu, we wtorek pewnie bedzie wiadomo.
Powtorzylismy tez krew i proby watrobowe bardzo sie poprawily o ponad 50 % wszystko spadlo wiec troche sie uspokoilem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|